chcę kupić TV. Był taki ładny temat o tutaj: Telewizor 4K 44-55" do 3k PLN - a ja chcę go trochę odmienić i jestem bardzo ciekawy waszych propozycji.
Szukam TV, do grania + do Netflixa czyli klasyka. Chcę wydać max 3500 PLN. Musi być oczywiście 4k. Chciałbym, żeby był przynajmniej 60-65", ale może być większy. Jeśli będzie duży skok, to może być też trochę mniejszy (ale nie mniejszy niż 55").
Jeśli szukasz TV pod nową generacje konsol to nie brałbym bez wsparcia HDMI 2.1. Tu chodzi o Freesync, HDR, 120fps. Aktualnie chyba tylko OLEDy od LG mają to ogarnięte. Możesz próbować B9 55” od LG na jakiejś promocji ostatecznej złapać, ale nie zejdą raczej poniżej 4K PLN
Poleciłbym Ci OLED od LG bo sam mam, ale to nie zmieści się w budżecie. Na obecnej ofercie konkurencji się nie znam, więc nie będę się wymądrzał, jedyne co mogę dodać od siebie, że brałbym coś od LG/Samsung, bo mają najlepszy system, bardzo przyjemny w obsłudze i szybko działa. O Philipsie widziałem dużo narzekań na ich serwis w Polsce oraz że smog/kurz lubi wpadać pod matrycę.
idz do sklepu i porównaj sobie oled i lcd - wtedy dozbieraj kasiore i kup oleda:) bierz hdmi2.1 jak kcesz grać jak tylko netflix, filmy i troszke grania to byle jaki oled>lcd.
jak na smart tv ci zalezy to masz tak naprwde tylko phila albo sony bo chyba tylko oni dają android tv. za sonacza dokładasz troche pln za dźwięk bo ma zajebisty, ale jak podłączasz pod jakies zewnętrzny ampli/soundbara to nie ma co przepłacać i bierz phila bo ma ambi:)
w lipcu/sierpniu zeszłego roku z tym wszystkim walczyłem i wziąłem phila 65 cali 804 + soundbar yamahy ysp-2700. komplet 11k brutto. teraz pewnie za jakies 9k mozna by znalezc.
Tylko trzeba znaleźć dobry sklep, niestety w euro i mediamarktach lubią robić tak że do 4K podłączają tylko telewizory po milion złotych a reszta leci po VGA 480p i oczy krwawią.
Dokładnie tak miałem, byłem zdecydowany na jakiś tv od Sony, poszedłem go zobaczyć do sklepu, a obok stały OLEDy LG. Od razu powiedziałem sobie, że nie ma innej opcji i muszę go mieć. Trzeba było trochę kaski dorzucić, ale imo warto.
Dla mnie właśnie Android tv to minus, ale kto co lubi LG ze swoim systemem webOS i pilotem Magic Remote to jest bajka (sterujesz kursorem na ekranie ruchem nadgarstka, a do tego głosem), a gdy muszę obsługiwać telewizor innym pilotem to mnie aż nosi
Chyba wezmę ten co podlinkowałem wyżej - postawiłem sobie granicę, której nie chcę przekraczać. Szczególnie, że to nie jest przekraczanie granicy, tylko jej zwiększenie do 2x budżet Trochę jak z forum o latarkach.
oczywiście rozumiem:) ale po tym jak oglądałem Valeriana na LCD i na OLED’zie nie byłem wstanie kupić LCD nawet jak miałbym zapłacić o polowe mniej (zresztą koszt TV przy koszcie remontu który robiłem to było małe miki).
oglądanie telewizorów w sklepie mija się z celem, gdyż ponieważ
żaden z egzemplarzy pokazowych nie jest skalibrowany, a powinien - inaczej nie ma co oceniać jego realnych możliwości. Różne egzemplarze tego samego modelu mogą mieć fabrycznie tak rozbieżne ustawienia, że niestety kalibracja jest konieczna.
taki tv na ścianie w markecie wyświetla jakieś przygotowane materiały w trybach podbijających kontrast i płynność i czego on tam jeszcze nie może mieć… A jeśli nawet wszystkie wyświetlają to samo - to patrz punkt 1…
PS warto pomyśleć nad Philipsami ze wzgledu na Ambilight - jest to cudowny patent
PS2 biorąc pod uwagę budżet sprawdź też historię cen, telewizor który sam planuję kupić ma retail około 8-9k pln, ale zdarzało mu się już kosztować 5999 co idealnie mieści się w moim budżecie, więc obserwuję ceny i czekam aż znowu taka będzie…
Zdecydowanie polecam serię Samsunga Q70R 55” lub jeśli budżet pozwoli 65”. Nie pchaj się w serię RU8002 bo Samsung poszedł tam na zbyt dużo kompromisów.
Zobacz system operacyjny samsunga. A później zobacz jak to wyglada w LG. Nie musi być OLED (sam uważam, że póki co to za dużo trzeba do niego dopłacić). Zobacz jak działa magic remote w LG i zrozumiesz dlaczego nie warto iść w samsunga
No i airplay2 , Apple TV i zarządzanie Apple Home z poziomu TV.
LG ze swoim systemem webOS i pilotem Magic Remote to jest bajka (sterujesz kursorem na ekranie ruchem nadgarstka, a do tego głosem), a gdy muszę obsługiwać telewizor innym pilotem to mnie aż nosi 
