Uważam, że jeśli jeszcze nie wiemy czy podcastowanie jest dla nas, to można to robić iPhone’em, przy użyciu Anchor. TYLKO BEZ SŁUCHAWEK!
I to serio jest OK na początek. Zadbajcie o ciszę w miejscu, w którym nagrywacie. Mówcie do dołu telefonu (tam, gdzie jest złącze lightning) i to serio nie będzie złe. Jak już stwierdzicie, że to dla was i załapiecie bakcyla - wtedy większość z tych rzeczy można zupgrade’ować.
@Pawel_Badura ma rację z mikrofonami, że zależy gdzie się nagrywa. Marco zrobił kiedyś o tym ładny tekst, mimo upływu lat on jest wciąż na czasie:
https://marco.org/podcasting-microphones
U nas setup jest taki, że Wojtek nie mam pojęcia jaki ma mikrofon. Ja mam Blue Snowball. Rozmawiamy razem na Skype, nagrywamy - każdy siebie lokalnie - do mp3 (mono, 44khz) w Audio Hijack Pro. Potem Wojtek (albo okazjonalnie ja) łączy to w Adobe Audition. Ja tego nie mam, ale Wojtek ma jakieś specjalne filtry, które usuwają szumy, hummy, itd., po czym dokłada do tego intro od BMC. Potem ten plik wrzucamy do auphonic gdzie dostaje dodatkową obróbkę, tagi, okładkę, etc. Następnie taki pliczek .m4a leci na serwer i wystawiamy to wordpressem w świat.
Czy nasz setup ma sens? Powiedzmy, że tak. Można oddać teraz trochę pracy innym firmom/narzędziom np. Anchor, ale mamy tę swobodę, że sami się hostujemy. Sami zarządzami plikami itd. Gdybym nie był techniczny, to mógłby być to problem, ale jestem, więc nie jest.
Z podcastem mamy też taki podział, że Wojtek zajmuje się rzeczami audio i socialem, ja natomiast zajmuje się stroną techniczną - jeśli widzicie jakieś rzeczy na forum/yeswas.pl - to moja sprawka. Wszystkie opisy odcinków, opisy na stronie, linki, pluginy, etc. - to ja klikam.
I tak już leci piąty roczek. Myślę, że w końcu zdecyduję się na zmianę mikrofonu, bo ten który mam to jednak nie jest najlepsza opcja na taki długi czas (no i za bardzo zbiera tło+to co jest wokół). Poza tym - cała reszta działa całkiem ok, więc nie ma chyba potrzeby zmiany.