Najbardziej to mi się podoba ten gruby pasek postępu. Taka mała rzecz, a jakoś tak mnie wyjątkowo cieszy.
1 polubienie
I to, jak działa sideloading: https://brianrenshaw.com/2019/06/21/switching-from-overcast-to-castro/
No rewelacja. I, że działa z iCloud, a nie trzeba uploadować jak zwierzę…
1 polubienie
A nie chcesz spróbować PocketCasts?
1 polubienie
Czuje, ze mimochodem zaczynaja sie lobby programow do podcastow tworzyc 
1 polubienie
Żadne lobby, ja mam część rzeczyw Overcaście a część (większą w PocketCasts). Chciałbym PC z audio OC.
Nie. Overcast jest lepszym programem, niż Castro. Właściwie to pod każdym względem.
Przesiadłem się, bo lubię ładne rzeczy, a Castro jest piękny. To jest serio JEDYNY POWÓD.
Pocketcasts wydaje mi się niestety jeszcze brzydszy, niż Overcast, wiec odpada na bank. 
3 polubienia
Ale z tym audio to prawda. W OC mogłem słuchać na prędkości 1,7+. W Castro powyżej 1,5 brzmi wszystko dziwnie. Ale samo Castro na plus. Nie mam ochoty jeszcze wyjść
Mi zaczyna doskwierać jakość ichniejszego smartspeed - denerwuja mnie te wszystkie pykniecia. To może przyspieszyć powrót do OC. Ale staram się to ignorować i na razie mi się jeszcze udaje.
Eh, Hello Internet ma ten sam problem? W sensie - i Castro i PC pokazują 20 elementów na feedzie… A w Overcast - wszystkie 
Aż zasubskrybowałem Hello Internet w Overcaście, skoro takie dobre. BTW, przeniosłem część podcastów tam właśnie. Głównie te anglojęzyczne bo przyjemniej mi się ich słucha tam i nadrabia backlog.
Aha! Rozwiązanie tego problemu: https://recastthis.com/
Po prostu zrobić sobie recast i wtedy dostajesz wszystkie odcinki, normalnie.
W ogóle hostowanie podcastów na Squarespace… Eh. I oni nie mogą ucieć stamtąd nawet!
Także ten tego, no…
Będę tęsknił za ładnym wyglądem Castro 
Powody, dla których wróciłem z podkulonym ogonem do Overcasta są właściwie dwa:
Pierwszy: jakość audio - przesiadłem się do Overcasta z Apple Podcasts lata temu i już zdążyłem chyba zapomnieć i przyzwyczaić się do standardu Overcasta. Nie spodziewałem się, że różnica będzie aż tak wielka. Niestety Castro kuleje i to bardzo.
Drugi: Marco dba o takie drobne rzeczy, jak ręczne dodawanie ATP, czy Hello Internet (bo są ziomeczkami) i nie ma potrzeby używać takich dziwnych kombinacji, jak ten recast. Przesiadka do Castro trochę mi otworzyła oczy na to, że Overcast to jest player podcastów napisany przez kogoś, kto rozumie branże i jako twórca, i jako słuchacz.
Nie mogłem znieść myśli, że gdybym chciał sobie w danej chwili posłuchać odcinku HI o różowym flamingu, musiałbym zmienić aplikacje.
Drobne powody dodatkowe: brak możliwości pobierania pojedynczych odcinków, durne przechodzenie do ekranu playera z tą miniaturka po prawej, brak możliwości ustawienia timera na „end of episode” i bardzo długie przechodzenie z jednego podcastu do drugiego w kolejności, kiedy aplikacja pracuje w backgroundzie.
Cały ten eksperyment utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że DLA MNIE kombinowanie z różnymi aplikacjami robiącymi to samo nie ma absolutnie żadnego sensu. Tracę na tym więcej czasu i energii, niż pozornie korzyści zyskuję dzięki zmianie. Koniec końców wracam zawsze do systemowych/najpopularniejszych rozwiązań. Mam nauczkę na przyszłość.
4 polubienia
To “Hello Internet” dobre?
Tak jak napisałem. Moim zdaniem to najlepszy podcast na świecie. Ale dużo zyskuje jeśli ktoś słucha od dawna, bo jest bardzo dużo running jokes i nawiązań do historii sprzed kilku lat.
Z czystym sumieniem mogę poleciec słuchanie od pierwszego odcinka.
1 polubienie
Kiedyś przesłuchałem 1 odcinek i jakoś tego nie poczułem, ale może spróbuję jeszcze raz. BTW. Ja mam dalej Castro i Overcast… Najbardziej przekonuje mnie do Overcast jakość dźwięku, bo to jest ogromna różnica. No i to, że te podcasty o których mówisz - działają. Castro jest natomiast piękne. Pewno się jeszcze pobujam w jedną i w drguą stronę przez jakiś czas, a potem osiądę na Overcaście jak zwykle.
Żeby poczuć smak prawdziwego Hello Internet mogę smialo polecić odcinek 85.
Ale moim zdaniem naprawdę warto słuchać od początku, żeby się najlepiej bawić.
1 polubienie
Potwierdzam. Ja odkąd skończyłem nadrabiać cały backlog HI, to najnowszy odcinek jest zawsze priorytetem. Nie jestem pewien czy by mnie tak chwyciło, gdybym zaczął słuchać od 80 czy 120 odcinka.
2 polubienia
A tak w ogóle to wczoraj był międzynarodowy dzień podcastów podobno.
1 polubienie
I nie dostaliśmy żadnych paczek z datkami, wszystkie te święta są słabe
1 polubienie