Zapominam o przypomnieniach. Musi wisieć zadanie, które ewentualnie wrzucę na inną datę, ale przypomnienia nie spełniają u mnie swojego zadania. Powiem więcej - nie mam w tym momencie żadnego remindera na żadnym zadaniu :d
Totalnie rozumiem xD dlatego ja się oduczyłem klikać w powiadomienia jeśli nie zabieram się za daną czynność. Zdarzało mi się wiele razy kliknąć a potem lipa.
PS.
Podziwiam za prędkość odpowiedzi!
jakbym siebie widzial. Sticky Notes na Macu, Keep na Androidzie, wspoldzielony kalendarz Google. Do tego Quire do pojektu HomeLab, i ToDo od Google. Ale ja przynajmniej wiem ze to jest do dupy i planuje zmienic. Ale 3 srodowiska (Windows, Mac, Android) nie ulatwiaja tego.
Jedyna stala jest zmiana (to tak z ostatniego podcastu)
Zawsze można iść na skróty i używać Gmail na każdym sprzęcie i mieć Google Keep w zakładce obok a na telefonie apke
reminders.app na ios/mac a na windows wersja webowa ;D
Nie wiem tylko jak to na andku ogarnąć, bo nie mam jak sprawdzić, ale pewnie webowa wersja by działała
Dla mniej najlepiej jest nie kombinować i używać prostego ale wystarczającego softu. Przypomnienia od Apple, Notatki od Apple i Listonic do zakupów (tutaj musiałem się wyłamać bo mega potrzebne było mi sortowanie produktów na liście zakupów po działach (zazwyczaj mam ok 30-40 pozycji na liście))
Czemu nie używasz Keep wszędzie?
bo na Macu jest to niewygodne miec to przegladarce, sticky sa zawsze pod reka i na wierzchu. Poza tym Keep to prywata wiec nie powinienem tam trzymac pracowych rzeczy
Kiedyś próbowałem Listonic, ale miał duże problemy z synchronizacją.
Teraz jest całkiem ok. A na pewno dużo lepiej niż w innych np. Wunderlist
używam obecnie Listonica do coweekendowych zakupów i synchronizuje się na bieżąco
listę robi jedno z nas i udostępnia drugiemu, potem na zakupach idziemy w osobne alejki po różne rzeczy i wszystko co odznaczamy jest aktualizowane w czasie rzeczywistym na liście
Zainstalowałem. Reklamy, subskrypcja. Odinstalowałem. Reminders app
Każdemu według potrzeb
Mi reklamy nie przeszkadzały nigdy, o subskrypcji się dowiedziałem przypadkiem, jak czegoś szukałem w menu, bo nie jest nahalnie wciskane
A główną przewagą jest sortowanie po kategoriach, podpowiadanie produktów po wpisaniu pierwszych liter i łatwe dodawanie ilości/wielkości porcji. Reminders tego nie ma…
Jasne, grupowanie jest jak najbardziej ok. Reklamy mnie irytują i chciałbym móc zapłacić za ich usunięcie. Zapłacić, a nie płacić.
Jest opcja lifetime
O, dzięki! Nie zauważyłem. W takim razie potestuję.
Ja do zakupów używam Bring Bring! Die kostenlose Einkaufslisten App für Android und iOS
My z żoną też do zakupów Listonic. Z tych samych powodów. Żona robi listę, ja jadę na zakupy zwykle. A nawet sobie jedną listę wspólną ustawiłem pod ulubiony Carrefour, tak żeby się zgadzało alejkami. Póki mi złośliwie nie przemeblują to jest super.
Jakie lowe
No to zmienia postać rzeczy w ogóle
U mnie podział jest bardzo prosty: prywata = Google, korposzczuring = Microsoft.
Zrezygnowałem z Evernote; przestałem szukać idealnej apki do produktywności. Nie potrafię się przestawić na zapisywanie wszystkiego. Używam np. miesiąc MS To Do, ustawiam, dodaję, odhaczam - wystarczy jeden dzień “burdelu ad hoc” i wszystko idzie w diabły, remindery zaczynają wkurwiać itd. Chyba się poddaję.