📝 To-do appki

Ktoś używał ‎Amazing Marvin - On the Go on the App Store ? Wygląda bardzoadnie i oni różnych fajnych opcji.

Aplikacja bardzo ciekawa tylko ja się odbiłem od ceny.

1 polubienie

odkopuję prawie roczny wpis ale dopiero wczoraj go znalazłem. Miałem trochę nieprzespaną nockę to sobie potestowałem. Efekt: dzisiaj przerzucenie całego inboxa z nozbe, znajdę chwilkę to polecą tam również projekty i rezygnuję z mojego obecnego programu (po 3 latach).
Dlaczego?
Bo szukałem rozwiązania, które będzie działało trochę bardziej jak ja. Do nozbe muszę się naginać (chodź ma kilka bardzo dobrych rozwiązań).
Tu mi się podoba, że w zasadzie opieramy się na 2 bardzo dobrych aplikacjach (reminders i calendar) i wyświetlamy to w super formie.
Dla mnie zadania mają sens nie wtedy kiedy inbox jest no1 ale kiedy daty i kalendarz jest na wierzchu. Ja sobie dzień wcześniej ustalam co jest do zrobienia na jutro i potrzebuję mieć to pod jednym klikiem. W nozbe to jest zakopane.
Przyszły tydzień jeszcze będą mocne testy. Mam czas do końca wakacji z abonamentem Może wrócę… ale nie sądzę.

Podoba mi się cena, wizualnie jest ładniej, integracja z systemowymi aplikacjami.
Być może nawet odkryję jakieś zastosowanie do skrótów.
Będzie mi paru rzeczy brakowało ale zyskuję najważniejszą - możliwość dostosowania narzędzia pod to jak ja układam sobie plan działania. A nie muszę się dostosowywać do nozbe. Jak po 3 latach się to nie udało na tyle żebym niczego innego nie szukał to już się raczej nie wydarzy.

Dla mnie też bardzo ważne jest to żeby mieć plan dnia gdzie widzę np spotkania i zadania do wykonania z czasem trwania itd. i wszystko ma swoje miejsce i kolejność.

Co do ceny się nie wypowiem bo jak pisałem w setapp jest to w abonamencie i tak korzystałem.

Zwrócę natomiast uwagę na to, że Goodtask ma też wady np brak możliwości archiwizowania projektów.

Ja obecnie jestem na Todoist i muszę przyznać, że jest nawet niezły ale brakuje mi widoku połączonego z kalendarzem jak w Goodtask czy np odroczenia jakiegoś zadania jak w Omnifocusie.

Gdyby Goodtask z jakiś powodów nie spełnił twoich wymagań to Tick tick jest całkiem blisko jeśli chodzi o kalendarz.

Ja generalnie rzadko korzystam z projektów wiec nie powinno być problemu. Dla mnie prosta lista todo z opcja kalendarz i powracającymi zadaniami jest najlepsza. Bo najprostsza. Ja nie chce nad taka aplikacja spędzać dużo czasu. Ona jest mi po to aby nie zapomnieć. Nie trzymam się jej sztywno, nie mam potrzeby zapisywać czasu trwania zadania. Często mam potrzeba funkcji „przesuń na jutro” :wink: tu wszystko to jest bardzo pod ręka.

1 polubienie

Hej! Mam małą prośbę do społeczności. Wiem, że są tu użytkownicy Nozbe Personal i Nozbe Teams, ale być może nie tylko tych zainteresuje, że opublikowaliśmy Nozbe Teams na Product Hunt.

Kto zna PH, ten wie, jak ważne jest wsparcie w dniu publikacji. Dlatego chciałbym prosić o zajrzenie na profil, zostawienie komentarza (jeśli macie doświadczenia z appką albo pytania do twórców) i przekazanie linku dalej, jeśli uważasz, że Nozbe Teams może się przydać komuś z Twoich znajomych. Dziękuję! :heart:

3 polubienia

Skoro wątek odkopany - zacząłem korzystać z org-mode do wszystkiego
jest mi teraz planerem, notatnikiem, ekspresem do kawy, miejscem do pisania dłuższych dokumentów (tutaj zastąpił markdowna i LaTeXa) Jedyne czego nie mam teraz w emacsie to chyba zmywarka ;v

2 polubienia

Ja za to przeczyściłem trochę Omnifocus, do tego przerzuciłem wszystkie zadania z iOS Reminders i Trello, ponieważ uznałem, że warto mieć jedną aplikację do zadań (wszystkich), a Trello wypadło, ponieważ działa okropnie w momencie, gdy masz słabe/brak połączenia z internetem/mało RAMu, do tego bardzo zżera baterię, więc na ten moment wszystko siedzi właśnie w Omnifocus.

Do tego zmodyfikowałem trochę perspektywy, zmieniłem znaczenie kilku tagów, część poszła do kosza, dodałem nowe skróty Siri, powoli dodaję skrypty użytkowników, które są naprawdę przydatne (np. odkładanie zadań na jutro, najbliższy weekend, następny miesiąc, itd.), a na sam koniec zmieniłem układ perspektyw i na Macu i na iOS.

Czuję się, jakbym używał innej aplikacji, a jednak to dalej to samo rozwiązanie, właśnie za to uwielbiam tę apkę, jest w stanie dostosować się do mojej każdej zmiany w workflow.

1 polubienie

Dlatego mnie to przeraża i przerasta. Właściwie jest jakiś tutorial jak wejść w omnifocus?

Lepszym pytaniem jest, który tutorial jest najlepszy :smiley:
Oto lista najpopularniejszych tutoriali:

Z kursów to chyba na tyle, dalsze materiały warte przeczytania:

  • https://learnomnifocus.com/ - pochodzi od twórców aplikacji, większość materiałów wymaga subskrypcji, ogólnie płatny content jest bardzo dobry dla osób, które są już mocno wgryzione w ten system
  • OmniFocus - The Omni Group User Forums - forum OmniGroup (link od razu prowadzi do sekcji poświęconej Omnifocus), w większości są tam prośby o pomoc, ale wśród tego znajdziesz ciekawe wypowiedzi i systemy stosowane przez innych użytkowników
  • https://www.reddit.com/r/omnifocus/ - podobnie jak wyżej, tylko na Reddicie
  • https://theomnishow.omnigroup.com/ - podcast twórców, gdzie różne osoby (głównie pracownicy firmy) opowiadają o różnych sprawach, ale też się pojawiają odcinki na temat wykorzystania przez nich Omnifocus.

Większość z w/w materiałów przejrzałem. Jeśli miałbym ustalić sobie samemu ścieżkę od samego początku przygody z tą aplikacją, to zacząłbym od filmików wstępnych OmniGroup, potem przerobił Creating Flow with Omnifocus 3, następnie już tylko doczytywał to, co mnie interesuje na learnomnifocus.com.

Materiałów jest jeszcze mnóstwo, ale wymienione przeze mnie albo sam przerobiłem albo widziałem sporo dobrych opinii na ich temat.

Chciałbym też tylko ostrzec na początku, że wiele osób mówi o tym, że Omnifocus nie nadaje się do ogromnych projektów (pokroju 70 zadań i wzwyż), ponieważ interfejs w tym wypadku jest naprawdę ciężki do użytkowania (szczególnie na iOS, osobiście uważam, że UX OF na iOS jest naprawdę zły, ale aplikacja Macowa stoi najwyżej w mojej tabeli przyjemności z użytkowania).

1 polubienie

OF na iOS ma dla mnie jedną wadę, która go dyskwalifikuje jako całość. Synchronizacja trwa wieki i tak jest po każdym uruchomieniu apki. Ale ogólnie OF jest jednym z najlepszych programów. Używając teraz Todoista bardzo tęsknię za odraczaniem zadań.

Serdecznie polecam postawienie sobie serwera WebDAV (na komputerze, który pracuje 24/7 i ma publiczne IP, lub kupić u kogoś blisko VPS), synchronizacja u mnie w tym wypadku stała się prawie natychmiastowa (działa szybciej niż synchronizacja w Things, choć nie kojarzy mi się, by oni też mieli jakiś szybki ten serwer). Do tego prywatność, bo nikt oprócz ciebie nie ma dostępu do danych (szczególnie jak ustawisz osobny klucz szyfrowania dla danych).
Minusami tego rozwiązania są brak opcji Omnifocus for Web oraz mail drop, ale jeśli nie korzystasz z Windowsa/Linuxa, to wszystkie inne problemy jesteś w stanie załatwić automatyzacją (dodali możliwość skryptowania aplikacji na każdej platformie z wykorzystaniem JS) lub Automatorem.

Nie używałem wersji Web bo na macu aplikacja działa świetnie mail drop jako funkcji od początku w tych programach nie rozumiem. Jeśli mam aplikację to po co mi dodawać zadania mailem ? Może ktoś ma jakiś fenomenalny case dla tej funkcji mnie ona nie przekonuje. Problemem jest tu tylko brak kompa 24/7 a serwer który mam w zenbox niestety WebDav nie ma.

3 polubienia

wlasnie mi przypomniales czemu mi nie lezal TickTock. Tylko wspomne ze aktualnie uzywam Quire ktory subtaski ma od poczatku

Tutaj też były subtaski. Dodali tylko wszystkie opcje, które miały normalne taski.

Oj tego mi brakowało po przejściu z Todoista. Super zmiana

DLACZEGO TODOIST NIE MA DEADLINE’ÓW… Jezus jak mnie to denerwuje. Dlatego nie mogę żyć spokojnie i mam w dalszym ciągu zainstalowane Things, nawet jak zapłaciłem za Todoista. Człowiek chce normalnie żyć i wrzucać zadania, a Todoist mu robi psikus.

Jaki jest mój problem? Mam powracające zadanie na napisanie newslettera. Ale ja go piszę jak mam ochotę, natomiast musi się wydarzyć do wtorku. No i normalnie w Things można dodać zadanko i ustawić na nim deadline, a samo zadanko niech wyskakuje np. tak jak tutaj - 4 dni wcześniej. Więc już od piątku mam zadanie na liście, ale faktyczny deadline jest we wtorek.

Tymczasem w Todoist jak zadanie wpadnie to wpada we wtorek i nara, pisz newsletter. Nawet nie we wtorek wtedy bo musi wpaść w poniedziałek. Tak samo jest z wieloma rzeczami. Np. w Things miałem ustawione urodziny/imieniny/inne okazje. Załóżmy - dzień kobiet jest 8 marca, no i na 8 marca muszę mieć przygotowane jakieś małe rzeczy dla moich kobiet (cześć Magda, mama, babcia…). Ale chcę przypomnienie przynajmniej ze dwa tygodnie wcześniej. Deadline na 8 marca. Chociaż to nawet słaby przykład, bo 8 marca jest łatwy do zapamiętania. Ale np. imieniny mojej matki chrzestnej? Kocham ją najmocniej na świecie, ale nie pamiętam kiedy to. W Todoist wyskakuje mi zadanie będące cześcią zadania Imieniny Wioli. Więc mam najpierw 2 tygodnie wcześniej jedno zadanie, a potem drugie zadanie już właściwie w odpowiednim dniu. No i to jest tak super męczące, że nie mogę mieć jednego zadania, które po porstu pojawi się wcześniej…

Życie jest takie trudne

Just FYI TickTivk (chyba) ma to

1 polubienie

Wróciłem do… Reminders.app. Znaczy mam GoodTask ale okazuje się ze na każde urzadzenie trzeba kupić oddzielna licencje. Na Mac na iPhone i iPad. Bez sensu… nie lubię takich rozwiązań. Kupiłem zatem na telefonie bo tu jest to najprzydatniejsze. A ponieważ GoodTask tak naprawdę wrzuca zadania do reminders to na innych urządzeniach mam aplikacje systemowa. Na Mac tylko została wersja trial ale jest w tle i działa tylko po to aby funkcjonował globalny skrót klawiszy do dodawania zadania.

Ja potrzebuje to tylko jako listę todo (zastępująca notatnik - taki fizyczny - w którym tez sobie taka czasem robię liste z kwadracikami do zaznaczenia ze zrobione). Nie potrzebuje skomplikowanych rzeczy. Do tego może dochodzą zadania cykliczne. I tyle.
Duży plus vs nozbe to to ze mogę z poziomu skrótów w systemie dodać maila do zadań na później, dodać ze mam zadzwonić do kogoś. To jest super szybkie. I się przydaje na codzień.