Ja to widze tak @pawelorzech @Wittosuaff @Tadek, że musimy cierpliwie poczekać na jeszcze dwie osoby w naszym klubie.
Wtedy można przystąpić do operacji wieczna chwała i wzajemnie lajkować sobie każdy post. Takie kółko wzajemnego robienia sobie laski.
Jeśli są jakieś wyższe progi do zdobycia, to nikt nam nie podskoczy.
Dodatkowo jednym z celów statutowych naszej organizacji powinno być odlajkowywanie postów Martina. Nie dla lisa kiełbisa.
O ty świnio xd kiełbasa wieprzowa będzie
Skończyłem w końcu kupować węgiel na pgg dla całej rodziny. Rodziny z mojej strony i ze strony żony. Nagle się okazało, że famila jest bardzo duża. I że wszyscy mnie bardzo, bardzo lubią
jak widac bycie gornikiem to nie znaczy tylko kopanie kryptowalut
<odznaka górnika>
ja sobie odpuściłem tą walkę, więcej nerwów straciłem niż ten węgiel warty, jak bym nie robił to brak opcji wejścia na sklep.
Mogę być kandydatem do tego zacnego i elitarnego klubu. Wystarczy że wejdziecie we 4 na mój profil i sądzę że ogarnięcie odpowiedniej liczby lajków to tylko kwestia kilku kliknięć.
Ręcznie czy jakiś bot?
Pół na pół. Wspomagałem się zabawą z tokenami i częściowo zautomatyzowałem sobie proces zamawiania.
Jest to do dogadania. Ty nam jakoś pomożesz, to i my pomożemy Tobie. Paypala masz?
Mam nawet wspaniała nazwę dla naszej nowej organizacji: Grupa Adoracji Yeswasowej
Ja bym nazwał grupę “Twoja stara” żeby każdego zabolało.
Idąc za logiką tych kawałów trzeba by każdego dodać do grupy, żeby każdy mógł powiedzieć że był w twojej starej.
To już bardziej brzmi jak Grupa Adoracji Penisowej
#MnieŚmieszy
Po trzech latach znów mogę napisać: bilety do Japonii kupione. Trzy tygodnie na przełomie stycznia i lutego w najwspanialszym puchu dostępnym na ziemi
#fuckyeah z dedykacją dla @sivy
śnieg fuj:) ja kocham cieplosc, dlatemu po powrocie z mex zaczynam szukać biletów na luty do sydney:)
ale dla każdego co lubi:)
mex pojutrze #fuckyeah
jeszcze bardziej Cię nie lubię
Bondi jest naprawdę spoko, ale poza tym Melbourne pod każdym względem jest milion razy lepszym miastem.
poza Bondi jeszcze Opera, Harbour Bridge i Zoo, ale reszta zdania dot. Melbourne jest prawdziwa
ja tam wbijam na dwa dni max i póżniej camper, dziewczyny do środka i dzida do Perth i po miesiącu na tydzień do Bangkoku i na chwilkę na kolo podbiegunowe do Szwecji taki jest plan tripowy. ja nie chce zwiedzać, oglądać mam na to dość mocno wywalone, ale trip wschod zachod australii to zawsze było z tylu głowy:)