wywolales mnie do tablicy, wiec moze napisze tak: Hindusow jest tylu ze Polska to jak ich jedna prowincja. Sa tam normalni Hindusi i cala reszta. Wszyscy sa co prawda skazeni kultura kastowa, ktora ma wbudowany “rasizm”, to ich element kultury, tak jak w Polsce cebula czy cwaniactwo. Po prostu tak maja inne kultury i jedyne wyjscie to zrozumiec i sie przystosowac. Bo ich nie zmienisz. Pracuje od chyba 4 lat z jednym Hindusem. Mily czlowiek. Przez 4 lata absolutne zero inicjatywy. Nic. Null. Jak mu powiesz co ma zrobic - zrobi. Jak wreszcie sam cos zaproponuje, to chyba pojde sie upic (drugi raz w zyciu).
Farciarze. Ja mam z nimi inne doświadczenie. Jak mu powiesz co ma zrobić- przytaknie że zrobi, potem co tydzień będzie raportował że „on track” by w ostatnim tygodniu sprintu powiedzieć że jednak się nie da, bo są dziury w designie. Albo nawet wrzuci kod w połowie sprintu i ładnie oznaczy zadanie jako skończone, po czym jak QA zacznie testować to wszystko się koncertowo wywali, ale on przecież skończył, a że nie działa, to trzeba teraz zaplanować bug fixing na następny sprint mister.
Taka mentalność majstra „będzie pan zadowolony”.
A ja dla równowagi pracuje z Hindusem, ktory jest największym zapie*dalaczem w całej firmie i najbardziej doświadczonym i kompetentnym specjalistą. Większą (lub równą) wiedzę jeśli chodzi o naszą branżę ma u nas w firmie jedynie jej właściciel.
Moje doświadczenia z Hindusami - imigrantami są jak najlepsze. Złego słowa nie mogę powiedzieć poza absurdalnymi fryzurami.
Ja tych niewyjechanych nie mogę znieść.
Pisałem już pare razy na forum, o moim chujowym internecie.
Wszystko przez lokalizacje wynajmowanego domu.
Ostatnio coś z kanalizą się posralo. I co jakiś czas z odpływów wydowlbywa się okropny smród. Landlord złoty człowiek, ale nie spieszy się z niczym.
Decyzja szybka, szukamy nowej chaty.
Dziś podpisana umowa na nowy dom, większy, tylko trochę droższy. Bardziej w cywilizacji. Piękny ogród. I najważniejsze dla mnie ostatnio. Światłowód
Od 24 będe raczył się 1gbs internetem.
No chyba że nie, to napisze w gorzkich.
CIDER ja jebe ale ta aplikacja jest dopra cider niech biorą moje piniodzesy:) nawet mogę im dać dopłatę dodatkowo za to, że jest airplay z pc do homepodów:) ta apka rucha system:) #fuckyeah #kolejnyproblempierwszegoswiatasolved
dzisiaj jakiś dopry dzień jest od rana:
steamdeck przyjechal
gierki z goga na nim dzialaja
wrocil ekspres do kawy z naprawy (wczroraj ale zakrzywiam czasoprzestrzeń)
cider jest genialna apką !!!
mam jeszcze chwile wolności czyli mogę grać przez cala noc:)
bonus z całego tygodnia - wszystkie gierki w UHD z RT w 60+fps
jest duże tąpniecie na crypto niech jeszcze troche w dol poleci to zakupy się zrobi:)
człowiek od remontu jamy w Krakowie zmieścił się poniżej budżetu zaplanowanego i szybciej (ale to zasługa Karoliny, bo chyba wszystkie moje durne pomysły do kosza wrzuciła)
jutro do Krk na koncert Robbiego wyruszam - i jestem wieziony jak księciunio wiec steamdeck:)
CIDER
to może by tak do pełni szczęścia kupić bilety do Mex na kwiecień?
Ściągałem “choinkę” z ogródka. Dobrze, że nie sprawdzałem działania lampek, bo okazało się, że urwało kable (pewnie jak śnieg z dachu zjeżdżał).
Ale już polutowane i posprawdzane, luty zalane dodatkowo klejem na gorąco, teraz czekają na następny rok