Ale to, że coś działa na Zigbee ale na ZHA (tym niebieskim donglu) nie śmiga, bo śmiga na Z2M (zigbeetocośtam) to jest skandal. No i też “wszystko działa bo to zigbee” no chyba, ze nie działa, bo jest spierdolona implementacja gdzieś. Natomiast na tę chwilę mam 99% rzeczy już dodane.
To co mi nie działa:
nanoleaf a19 essential, badziewna lampka, już leci alternatywna żarówka, bo nie chce mi się z tym walczyć,
przyciski od ikeła (dunno why),
przyciski od Aqara (takie 6 przycisków, u mnie robi za panel kontrolny domu, dodałem przez Aqara i działa, bo…)
kamerki Aqara też nie działają w HA na tę chwilę.
No jest generalnie dużo lepiej, sporo rzeczy działa przez HA, automatyzacje już tam mogę robić. Jakbym miał telefon z Androidem, to GENERALNIE wszystkim mogę już sterować:)
Oprócz jednej lampki w salonie (tej nanoleaf) oraz Eve Thermo (termostatów na grzejnikach, ktorych nawet nie sprawdziłem jeszcze czy można je wpiąć do HA) wszystko mam już tam.
Wczoraj wrzuciłem do crontaba akcję, żeby backupy wrzucało mi do B2, więc nie muszę się martwić o to co się stanie jak padnie mi dysk. Dodatkowo wszystkie automatyzacje które miałem, wrzuciłem też do HA - i działa to niesamowicie. Na tę chwilę nie ma tego dużo, większość działa z biurem, bo korzystam z obecnego w biurze czujnika obecności. No jest to przyznam szczerze niesamowity upgrade i możliwość zrobienia takich automatyzacji, o jakich w home.app mi się nie śniło.
Obecnie mam postawiony cały smart home w Apple Home. Chcę jednak się uniezależnić od konkretnej platformy, dlatego pomyślałem o HA. Nie mam żadnej wolnej malinki czy serwera, na którym mógłbym postawić HA OS, a widzę, że wersja dockerowa ma pewne ograniczenia.
Czy wg Was kupno ich centralki Home Assistant Green ma sens? Jeśli tak, to czy potrzebuję do niej tego USB sticka? Obecnie do wszystkich swoich zabawek mam bramki (Philips Hue, IKEA Dirigera, Aqara M2). Wiem, że np. moja bramka od IKEI nie działa out-of-the-box z HA, ale dodali do niej ostatnio obsługę Matter. Tak samo bramka Aqary, ma ona obsługę Matter.
Myślałem też o Google Home, ale nie obsługuje on moich wszystkich urządzeń (np. przycisków od Aqary). Do Alexy byłbym w stanie podpiąć praktycznie wszystko, ale jakoś po miesiącu nie potrafiłem się z nią zaprzyjaźnić.
jak chcesz wesprzeć developerów, to tak. Jak nie, to w podobnych pieniądzach wyjdzie ci Raspberry Pi 5 8GB + zasilacz + karta, a postawienie HAOS to chwila dosłownie
Ze SkyConnect będzie najprościej, a jak będziesz chciał pójść w np. Thread, to można jej wrzucić customowy firmware (+ nie interesuje cię wtedy żaden vendor lock-in na poziomie bramki, bo SkyConnect łyknie wszystko)
Tak, postawienie HAOS na malince to bułka z masłem, nawet chyba ten ich “imager” ma do wyboru HAOS. Pytanie, czy ta dodatkowa moc malinki do czegoś mi się przyda przy HA? Bo jak niespecjalnie, to wziąłbym chyba bramkę od HA, żeby przy okazji ich trochę wesprzeć finansowo.
Rozumiem, że chodzi Ci o to, że jak nagle uznam, że chcę dokupić coś od innego vendora, to nie będę musiał dodatkowo inwestować w bramkę, tylko podepnę to bezpośrednio przez SkyConnect?
Dzięki wielkie za wyjaśnienie
Z lokalnego asystenta nie mam zamiaru korzystać. Urządzenia będę miał nadal wpięte do HK i może Google Home, więc do sterowania głosowo będę używał Siri albo Asystenta Google. HA chcę głównie do porobienia sobie automatyzacji.
Tak naprawdę to te ograniczenia wersji docker wynikają z tego że nie ma sensu tworzyć kontenerów (gdyż tym są addony) w kontenerze. A te wszystkie addony są dostępne jako osobne kontenery docker. Osobiście szedłbym bardziej w stronę ha w docker - można w ten sposób mieć nie tylko home assistant ale też inne aplikacje - w ten sposób obok kontenera home assistant mam postawionego między innymi immich, valutwarden oraz shairport-sync.
Więc moja rekomendacja to jest pójście w docker
Edit: a co do sprzętu to nawet nie Malinka - drogie są teraz oraz nie można wymienisz RAMu na większą ilość. Więc osobiście tutaj uważam że lepszym kandydatem byłby jakiś thin-client - np. hp t730, lub intel nuc z procesorem intel n100. Skyconnect wydaje się dobrym wyborem, chociaż tutaj bym się zastanawiał nad conbee 3, ponieważ tak samo jak skyconnect będzie miał thread, a ma wsparcie dla zigbee2mqtt.
Jak już się pobawisz HA, uznasz że to nie gryzie i mniej więcej rozumiesz logikę to sprzedaj te bramki - zwróci Ci się ten Tiny PC lub serwerek od Nabucasa.
Wszystkie sprzęty zintegrujesz natywnie przez dongla do HA i potem te niezbędne wystawisz sobie do HK.
Będziesz mógł sobie je ręcznie sterować w HK (jak i pozostali domownicy) a automatyzacje będą na serwerz HA.
Miałem napisać ale koniec końców nie napisałem . Chodziło mi oczywiście o to że skyconnect ma eksperymentalną obsługę zigbee2mqtt, natomiast conbee ma oficjalną.
Bo:
-nietechnicznej żonie można wystawić 5 głównych przełączników w apce którą zna
-działa z Siri
-można łatwo stosować automatyzację „jak wszyscy wyjdą” albo „pierwszy domownik wraca” (jeśli wszyscy mają iphony)
-jeśli nie chcesz wystawiać HA w świat, masz możliwość częściowego sterowania domem bez większego kombinowania
To Home Assistant Green będzie wystarczający :-). Do tego, tak jak przedmówcy mówili, dokupujesz bramkę Zigbee (SkyConnect albo trochę tańszy Sonoff z Allegro) i pozbywasz się wszystkich bramek Zigbee od poszczególnych producentów :-).
Jak chcesz się pobawić, poznać jakieś podstawy jak co się instaluje na Linuksie/Home Assistant to zakup Raspberry/MiniPC będzie spoko, ale HA Green na dzień dobry oferuje wszystko jak należy.
I tak, i nie. Niektóre addony w HA działają out of the box, kiedy to w wersji Docker ich podłączenie potrafi być trudne, albo jeszcze niedostępne. Sam z kolegą to doświadczyłem ostatnio kiedy to konfigurowaliśmy Home Assistant Assist.
Sam bym jednak polecił Home Assistant Green z zainstalowanych Home Assistant OS, ponieważ wszelkie potrzebne addony są w zasięgu kilku klików i również jest to setup bardziej kompatybilny z wieloma poradnikami w sieci.
. Chodziło mi oczywiście o to że skyconnect ma eksperymentalną obsługę zigbee2mqtt, natomiast conbee ma oficjalną.