Czy ktos podlaczyl Samsung smarttag2 do HA? Ja podlaczylem ale lokalizacji z GPS nie ma jako atrybutu i zastanawiam sie czy to feature czy bug
Chyba nic nie zrobisz, bo to feature prosto od szajsunga
Może jak jabłko to HomePod mini, głośnik i czujnik temp i wilgotności w jednym?
Potrzebuję pomocy, bo nie rozumiem o co chodzi. Mam u siebie w domu smart głowice w kaloryferach z Fibaro. Ustawiłem sobie w centralce temperaturę w pomieszczeniu na 22 stopnie, ale nic sobie z tego nie robi - mam 17/18 stopni.
Głowica i aplikacja pokazuje, że jest nastawiona na 22. W centralce mam 22. Czujnik Fibaro oraz termometr w pokoju pokazują 17. Macie jakiś pomysł co zrobić, by ustawiony poziom temperatury się utrzymywał?
a nie chodzi o offset temperatury między czujnikami w głowicach, a rzeczywistą temp. pomieszczenia?
przy samym grzejniku, więc i na głowicy będzie cieplej, stąd może odczytywać 22 - nastaw na np 25-27 i zobacz czy się podgrzeje z 17 na więcej?
@pawelorzech opisywał taki kejs w podcaście kiedyś
Kombinowałem z offsetem. Ogólnie mam tak:
Pod oknem jest kaloryfer. Głowica ma swój zewnętrzny czujnik temperatury jakoś dwa metry dalej, razem z pokojowym termometrem. Obydwa pokazują podobną wartość 17 stopni.
Bardzo podobnie mam w salonie, gdzie od głowicy jest jakieś 3m do obu czujek. I są duże różnice…
Starałem się dopasować offset czujnika głowicy do termometru pokojowego i nic się nie zmieniło…
tylko na co komu głośnik jestem z tych dziwnych co NIGDY nie słuchają muzyki w domu na głos, w bardzo bardzo bardzo rzadkich przypadkach puszczę coś sobie na słuchawkach. Myślę, że pójdę w takim razie w prostotę - jakaś stacja pogodowa + nawilżacz i powinno być ok.
szczegolnie gdy masz na nim homeassistanta ktory steruje calym domem
Miałem to napisać u mnie bez homeassistanta nie działa praktycznie nic, nawet światła sobie nie włączę, k8s w HA jest u mnie na wagę złota (żona nie marudzi) a przy okazji bardzo lubię k8s i jest to dla mnie wygodniejsze. Sam GitOps na k8s się realizuje bardzo zgrabnie.
Fair point, faktycznie zwiększa ci to dostępność, aczkolwiek sam przy Home Assistant kieruję się zasadami:
- Każdy sprzęt IoT ma działać lokalnie
- Urządzenia podstawowe powinny mieć obsługę manualną
Dlatego też bez serwera włączę światło albo w razie braku prądu mogę odkręcić ogrzewanie.
Moja uwaga nie mówiła, że Twoje podejście jest błędne (używaj to co Ci pasuje najbardziej, możliwe nawet że twoje podejście jest w sporej części najlepsze), ale jestem daleki od twierdzenia, że jest jedyna słuszna droga. Moim zdaniem jest to trafna uwaga w dobie filmów na YouTube od znanych twórców tej tematyki, którzy termin Home Server wynieśli do takiego poziomu, że takiego serwera to nie powstydziłaby się nawet większa firma. O ile dobrze pamiętam, ten temat został częściowo poruszony tutaj: Piped
Też mam zasadę, że urządzenia mają działać lokalnie bez neta i to śmiga przy ponad 100 urządzeniach w domu ale… działanie oparte na manualnym działaniu bez homeassistanta to marzenie ściętej głowy, zbyt ogranicza, zwłaszcza jak się myśli o skomplikowanej logice automatyzacji w homeassistant.
Powiedziałem, że podstawowe urządzenia, a nie wszystkie. No i tak, automatyzacje nie zadziałają (to logiczne), ale światło mogę sobie włączyć bez serwera, chciałem tę różnicę zaznaczyć ;-).
Dzięki za informację.
Idąc tym skrótem, to na upartego mogę włączyć niektóre żarówki HUE po bluetooth, ale nie o to chodzi, jak się człowiek przyzwyczai do różnych automatyzacji to nawet downtime pół godzinny to już u mnie kłopot, w sumie nie dla mnie a dla rodziny bo również się nauczyły, im więcej urządzeń się posiada tym bardziej impaktuje to. Jakbym mieszkał sam to by mi pewnie nie przeszkadzało tak mocno
Idąc tym skrótem, to na upartego mogę włączyć niektóre żarówki HUE po bluetooth, ale nie o to chodzi, jak się człowiek przyzwyczai do różnych automatyzacji to nawet downtime pół godzinny to już u mnie kłopot, w sumie nie dla mnie a dla rodziny bo również się nauczyły, im więcej urządzeń się posiada tym bardziej impaktuje to. Jakbym mieszkał sam to by mi pewnie nie przeszkadzało tak mocno
Ja tu raczej miałem na myśli włączenie za pomocą przycisku
Smart żarówki tak nie włączysz a nie używanie takich żarówek w ogóle w mojej ocenie się wiele traci.
No jak nie? Jak masz normalne przyciski/włączniki ścienne, to po prostu wyłączasz przyciskiem i włączasz. Wtedy uruchomią się albo w wartości default, albo w ostatniej wartości RGBW.
Jak masz samych urządzeń zigbee blisko 100 to prosi się o rozwalenie mesh
Pamiętajmy, że żarówki są przeważnie routerami w mesh.
Trochę zabawne, bo w sytuacji jak nie mam serwera, ale chcę światło, to raczej bym na pierwszym miejscu mesha nie stawiał. No i te urządzenia wracają do sieci po przywróceniu i to w zasadzie bezboleśnie. Wiem, bo sam uciekałem się do tego fallback uruchomienia.
Rozwalony mesh to dla mnie kłopot, nie chciłbym się musiał bawić w parowanie urządzeń które mają problemy, tutaj wchodzimy w ciemny świat zigbee i różnych marek, które mimo, że powinny działać podręcznikowo tak nie jest. Np. Aqara nie potrafi sobie odszukać nowego routera, uczepia się cały czas jednego. Znacznie prostsze jest trzymanie się High availability, mam ten system dopieszczony od kilku lat i to działa.
Wiem, że ile mieszkań tyle wyborów itp. jak Tobie się to sprawdza to ok, ja piszę z własnych doświadczeń bo zębów na tym trochę zjadłem
Może nie blisko 100, ale mam urządzenia 33 to też uważam, że nie mało
i nie ma najmniejszego problemu, żeby urządzenia zmieniały się na offline/online. Powiedziałbym nawet, że to chyba jedno z założeń sieci mesh, że w razie niedostępności którejś ze ścieżek ruch zostanie przekierowany przez inne urządzenia. Przykładowo żarówka smart z ikei nieaktywna w sieci od 10h i nie ma problemu, żeby po przełączeniu przycisku wróciła do sieci ciągu 3 sekund.