Dokładnie coś takiego mi wisi w biurze pod biurkiem i uważam to coś za nieestetyczne. I często w to kopię.
Nadmiar kabli wciągasz pod blat i montujesz do blatu na samoprzylepnych trytytkach albo innych organizerach. Możesz tam odstawić Pollocka i dopóki będzie za ramą i nic nie będzie zwisało to wszystko jest ok.
Dopóki nadmiar kabli jest przymocowany na płasko do blatu od strony ściany, to tych kabli nie widać i jest estetycznie. Jedynym problemem jest czy taśma utrzyma listwę. Są taśmy Tesa co to utrzymają bez problemu, ale uwierz mi że są równie nieodrywalne od powierzchni co śruby
Wiem, miałem za pomocą takich taśm przymocowaną listwę do ściany, konkretnie tapety. Od tapety odpadło jak gdyby nigdy nic, listwa natomiast jest cała klejąca
Odnośnie tych samoprzylepnych trytytek czy tych rzepów - tak, czaję o co chodzi. Wygląda to w sumie spoko, w razie wymiany sprzętu da się bardzo łatwo wymienić kable - to mega plus.
Koszyk na listwę, rzepy z taśmą klejącą do ogarnięcia kabli - wydaje się to bardzo rozsądnym i użytecznym planem.
Siatka zaczepione o te otwory i gotowe. Sama listwa przyczepiona do biurka też okay, ale będzie wymagać sporo pracy z ogarnianiem kabli. U mnie w fabrycznej siatce leżą 2 listwy - każda zapełnione po 5 kontaktów + 1mniejsza, do tego kilka zasilaczy no i kable. Jedna listwa jest dodatkowo przyklejona do tego stelaża metalowego, żeby była stabilna, bo niektóre wtyczki potrafiły wypaść z adapterów jak się grzebało w kablach (a czasami to adapter + smart gniazdko, więc dodatkowo opaskami zaciskowymi są owinięte).
Od kiedy nie używam komputera na biurku, tylko pod nim, to część okablowania nie idzie już z biurka, więc jedna listwa stała się zbędna - jest mniejszy bajzel i prościej to ogarnąć.
Drodzy przyjaciele, serdecznie dziękuję Wam za pomoc. Z pewnością uda mi się zapanować teraz nad bajzlem z kablami. Po remoncie pokażę Wam, co zrobiłem.
Pod biurkiem ułożyłem kable w maskownice, zostały mi sprzed remontu.
Stan mam taki, że biurko, lampka i listwa są podłączone do ściennych kontaktów, a cała reszta idzie z listwy. Dzięki temu nie mam problemu ze zbyt krótkim kablem z monitora czy komputera, wszystko jest pięknie ukryte albo w maskownicy albo w rurze stojaka na monitor. No pięknie jest
Od paru miesięcy siedzę w temacie ogarniania przestrzeni do pracy i ukrywania kabli pod elektrycznym biurkiem. Na początku kupiłem najmocniejszy samoprzylepny rzep od Tesy, o taki:
i zamontowałem nim od spodu blatu listwę, zasilacz od monitora i ładowarkę. Niestety, pomimo porządnego odtłuszczenia powierzchni, po kilku tygodniach super mocny rzep puścił. Więc 60 zł w plecy. Kupiłem wtedy najmocniejszą taśmę dwustronną od Schotcha:
Tak jak w przypadku rzepu, klej od strony blatu puścił. Wygląda więc na to, że po prostu nie ma w miarę odwracalnej opcji na utrzymanie mojej listwy pod biurkiem. Pogadałem więc z firmą, w której zamawiałem biurko o tym, jakich muf używają do mocowania stelaża i ostatecznie po prostu chyba wywiercę odpowiednie otwory i zamontuję listwę na śrubach.
Chyba, że komuś udało się ten problem rozwiązać i zechce się podzielić!
montowałeś od spodu, czyli do góry nogami do blatu?
używałem rzepów 3M Command i wieszałem na nich ramki ze zdjęciami, access point, router i inną drobną elektronikę - brałem z zapasem wagowym i trzymają się bez problemu na ścian(k)ach już kilkanaście miesięcy
jedyne co je pokonało, to listwa zasilająca za TV - przyklejona do ścianki meblowej, mimo że rzepów było aż nadto i miały teoretycznie kilkukrotnie większy udźwig, to listwa się notorycznie odklejała - wystające ładowarki/zasilacze były jak ramię dźwigni działające odrywająco
na chłopski rozum wychodzi, że te rzepy najlepiej trzymają gdy grawitacja i tarcie między rzepami działają w jednym kierunku, czyli gdy wiszą na pionowej płaszczyznie, nie poziomej
u mnie stanęło na tym, że wywierciłem dwa otwory, dałem wkręty i listwa jest zamocowna na nich
jesli tasma nie trzyma to prawdopodobnie powierzchnia nie jest gladka. Mozesz kupic tasme samoprzylepna w sklepie z czesciami do samochodow - maja tam takie naprawde mocne do przyklejania listew bocznych na auto.
Ja taka tasmy przykleilem switcha od spodu biurka i tak mocno trzymalo ze mialem problem go odkleic, malo obudowy nie polamalem.
Wszystko kleiłem do blatu od spodu. Rzecz w tym, że chyba nie chcę już się motać z taśmami, bo kosztowały mnie już w sumie około stówki, a nie chcę też uszkodzić blatu biurka. Będę kombinował z “pewnym” zamocowaniem listwy do blatu.
Są listwy bardziej industrialne, z miejscami na śruby. Użyłbym takiej razem ze śrubami, które nie wymagają wiercenia w drewnie i gotowe.
Chociaż ja listwę mam przyczepioną na taśmie dwustronnej i dodatkowo trzyma się opaskami zaciskowymi tego metalu, co idzie pod całym blatem na środku. Huby USB mam tylko na taśmach. Kolejne rzeczy chcę montować przykręcając je za pomocą wydrukowanych uchwytów. M.in. Maca Mini tak planuję przykręcić pod biurkiem, dyski itd.
Właśnie upatrzyłem sobie taką listwę od solidnego polskiego producenta (aktualnie też mam od nich, ale bez tych zewnętrznych mocowań) - Armac Multi M12 i raczej to tę będę chciał kupić.
Ja na potrzeby ładowania prywatnego MBA, tabletu i telefonów kupiłem ładowarkę Ankera, która cały czas jest wpięta do listwy pod biurkiem. 1x45W z USB-C plus 3x20W z USB-A. Równocześnie jestem w stanie ładować Maczka plus wszystkie telefony. Ładowarka nawet radzi sobie z służbowym ThinkPadem żony.