Moja przygoda z dronami FPV

W gorzkich żalach pisałem ostatnio, że zgubiłem drona we mgle (nawet dobrze się nie rozgrzałem, miało być małe spokojne kółeczko), straciłem orientacje wlatując we mgłę i mimo, szukania drogi ucieczki czułem, że kręcę się w kółko i wyście było tylko jedno, rozbrajam drona by nie zrobił komuś krzywdy odlatując w dziwnym kierunku. Na szczęście wszystko skończyło się happy endem.
Straty są materialne ale i tak jestem wdzięczny za to co mam, znalazca wczoraj napisał do mnie, że ma jeszcze kartę pamięci, której zapomniał mi dać (w roztrzaskanej gopro11 urwała się klapka zasłaniająca USB-C i slot na kartę pamięci). Szybko wpadłem do domu by zobaczyć nagranie na którym trochę więcej widać we mgle niż widziałem w goglach, ale i tak szału tam nie było :slight_smile: wrzucam ku przestrodze, mgła i wizja a zwłaszcza orientacja w przestrzeni się nie lubią, zwłaszcza w trybie acro :wink:

13 polubień