Jaki Czajnik wybrać

mam dokładnie taki, mało czarny jest trochę, ale w sumie szklany więc inne czarne elementy będzie przez niego widać :wink: wtopi się w otoczenie, do tego ma ustawienia temp i taki koszyczek na herbatkę żeby w nim parzyć :wink:

jednak wiem że trudno to kupić, jakoś tak znika z różnych stron i nie pojawia się wcale

Mam ten

Czarny, kontrola temperatury 70/80/90/100 z podtrzymaniem, nie przecieka (używany od dwóch lat codziennie)

2 polubienia

jeśli może być czarno-srebrny to w sumie mogę polecić czajnik Bosha

2 polubienia

a prosze bardzo maja duzo kolorów do wyboru Kitchen Aid :slight_smile:

1 polubienie

Proszę o wydzielenie tych postów do osobnego tematu o czujnikach xD
Bankowo kiedyś komuś się jeszcze przyda :grinning:

6 polubień

Być może stwierdzisz, że jednak czarny kolor nie jest najważniejszy. Być może to gadżeciarskość wygra. Może to, że herbatka sama się robi będzie najlepszym wyborem?

@pawelorzech popieram wydzielenie tematu o czajnikach

3 polubienia

https://www.coffeedesk.pl/product/12592/Fellow-Corvo-Ekg-Czajnik-Elektryczny-Czarny-Mat

Stagg to moja miłość :shushing_face:

2 polubienia

Bardzo mi się ten Corvo podoba. Ale cena za coś co gotuje wodę jest z kosmosu.

Jak mi tylko wrócą kredytki za tego nieudanego Tefala to zamawiam toto.

to coś to Beko. Zobaczymy jak sobie poradzi i czy będzie przeciekać. Nie ma regulacji temperatury ale mnie jest kompletnie niepotrzebna.

Jezu jaki on brzydki :joy:

1 polubienie

Nie jest. Ten czajnik jest gunwem i proszę go nie kupować. U nas on jest sprzedawany pod marką Krups.

Lista zażaleń:

Wszystko dramatycznie trzeszczy. Gdzie nie dotknąć - tani plastik.

Przyciski są okropne, bo to są takie „antyzalaniowe” przyciski, czyli takie pokryte jakaś taka guma, ze nie widać przycisków tylko jest takie wybrzuszenie. Okropne w dotyku i jeszcze okropniejsze przy wciskaniu.
Wiecie, takie tanie jednorazowe kalkulatory maja takie orzyciski.

Żeby zagotować wodę, jeśli nie zdejmujemy czajnika z podstawki, żeby dolać, to TRZEBA WCISNĄĆ PRZYCISK DWA RAZY. Za pierwszym razem czajnik się włącza, a za drugim dopiero mówimy mu „grzej”.
I to tylko w przypadku zagotowania wody.

W przypadku podgrzania do niższej temperatury jest gorzej. Czajnik ma rzekomo pamiętać poprzednia wybrana temperaturę. I owszem. Pamięta. Ale tylko wtedy jeśli nie zdejmiemy go z podstawy xD
Jak zdejmiemy, to już nie pamięta. Wiec jeśli chcecie podgrzać wodę do 90° i czajnik jest „wyłączony” to TRZEBA WCISNĄĆ PRZYCISK PIĘĆ RAZY.

A ta ładna niby aluminiowa rączka? Tani plastik.

Mam wrażenie, ze to jest taki czajnik dla ludzi, którzy zawsze kupowali czajnik za piec dych i chcieli zaszaleć. I stad te wysokie oceny.

Koło dobrego czajnika toto nie stało.
Odesłałem po mniej, niż jednym dniu. Bardzo nie polecam.

Dobry czajnik to KitchenAid, można śmiało do samoobrony używać, taki solidny.
Smeg tez ma ładne i nie jakieś horrendalnie drogie.
A z takich mniej ą ę to jakiś bosch pewnie.

6 polubień

Piotrek musisz sobie przedefiniować “nie jakieś horrendalnie drogie”. SMEG zaczyna się od 550 zł z tego co widzę. Za Kitchen Aid trzeba dać tysiaka. W tym samym czasie zwykły czajnik no-name kupisz od 30 zeta.

I obie firmy produkują rzeczy w dość specyficznym “USA of 50’s, Elvis Presley Dining bar style” więc to dość mocne “statement pieces”.

A rozmawiamy tu o czajniku. Elevated (zabijcie mnie, nie wiem jak to przetłumaczyć na PL) garnek na wodę. :joy:

@pawelorzech albo któryś admin, ponawiam prośbę o wydzielenie wątku bo dryfujemy w tym kierunku

9 polubień

A powiedzcie mi jeszcze do czego ta kontrola temperatury jest taka ważna?

Wydaje mi sie, że to jest ważne dla kawowych świrów, żeby kawę zalewać wodą o konkretnej temperaturze co do stopnia. Z perspektywy ignoranta takie troszkę złote kable.

1 polubienie

herbata zielona około 80 digresow biała kolo 60. mniej wiece) zalezy od szkół herbacianych:)

1 polubienie

Kawa pal sześć ale herbaciarze mają tysiąc różnych temperatur do różnych typów herbaty. 75.5 do tej zbieranej o poranku, 81.2 do tych zbieranych przy świetle księżyca…

U nas w domu tylko Oxana pije namiętnie herbatę ale jak jej zapytałem czy chce czajnik z regulacją temperatury to popatrzyła na mnie jak na idiotę.

I super. Mniej do wydania. Będzie na moje duperele.

4 polubienia

I to jest prawidłowe podejście :joy:

1 polubienie

Ja lubię się napić z rana ciepłej wody z cytryną. Ustawiam 55 stopni i jest super :ok_hand: Choć szczerze przyznam, że jest to efekt uboczny, a nie główny cel zakupu. W moim przypadku było to robienie herbaty w samym czjaniku.

No właśnie zastanawiam się nad fetyszami ludzi :smiley:

1: tysiąc ok, drogo, ale 500zl za czajnik to jeszcze nie jest jakaś straszna ekstrawagancja imo.
2: Przypominam kochany mój, ze mówimy tu o czajniku konkretnie dla Orzecha. Nie „ogólnie polecam”, tylko „polecam dla Orzecha”. Orzech rozumie, ze szarym papierem nie warto i ze się nie opłaca.

3 polubienia