Fred jest kochany. Najlepsze w nim jest to, ze on się wydaje totalnie odporny na presję. Czym lepszy przeciwnik i ważniejsza gra, tym on jest skuteczniejszy.
Ja uwielbiam Lowry’ego bo on jest dla Toronto tym, czym Dirk, Duncan, czy Kobe byli dla swoich drużyn. Nie wyobrażam go sobie poza Raptors i obym nie musiał. Chociaż Toronto akurat zarządza bez sentymentów, wiec nic w tym pewnego.
Ale najbardziej ekscytujący jest oczywiście Siakam. To, jaki on progres poczynił to kosmos. Strach pomyśleć, jakim będzie graczem za piec lat.
Korkmaza tak ostatnio. Z fajtłapy (tak o nim mówili) stał się cold hearted killer. A to wszystko po tej trójce przeciwko Blazers.
Miewam takie przebłyski, które mi mówiła - to jest fajny gracz (nie w sensie punktowym tylko sympatii). I pierwszy takim przebłyskiem było jak oglądałem derby LA i grał Harrel. Widzę, że wczoraj był top scorer <3
Muszę jeszcze Bucksów obejrzeć dla Giannisa.
A co Sixers - to dziwne ale ze starting 5 dwójka największych „gwiazd” mnie strasznie irytuje czyli Simmons i Embiid. O ile w Joelu widzę to coś to IMHO Bena powinni wymienić za jakiegoś prawdziwego PG. I tak, wiem ile on daje w obronie.
Simmons jest przehypowany, true, ale jak Embiid ma dobry dzień to niszczy. Nawet Giannis mu nie podskoczy.
Co za końcówka!
Philly srilly.
#WeTheNorth
CLUTCH. Pascal wszechmogący.
Zaraz zaczyna się dobry mecz: Clippers v Mavs.
W to, ze Dallas wygra to raczej nie wierze, ale zobaczymy jak sobie Doncic poradzi z Clippersowa obrona.
Dopiero obejrzałem. Co za masakra. Embiid xD
I dodam jeszcze, że ta drużyna jest dysfunkcyjna, ma dużych gracz a bawi się w wygrywanie meczów za 3, ma PG, który gra tyłem do kosza i weterana, który jako F rzuca lepiej za 3 niż młoda gwiazda na F która HURR DURR ćwiczy rzucanie za 3. WTF. Ja to zawsze się zainteresuje jakimiś dziwakami.
CC: @piotrek69
Znowu będę spamował, ale dodam, że dzisiaj anulowałem subskrypcję na ElevenSports gdzie oglądałem piłkę. Oglądałem to za dużo powiedziane, bo od wrześnie niczego nie obejrzałem. NBA wciągnęło mnie na 100%.
Ja Eleven mam przez przypadek - kupując F1 Season Pass dostałem po prostu dostęp do Eleven na czas sezonu F1
Mnie ostatecznie wkurzyli jak zepsuli aplikację na AppleTV po przejęciu przez Polsat. Ot tak przestała działać.
Ilość polski apek na AppleTV to jest w ogóle śmieszna…
Zobaczyłem sobie PHI@NYK i na jakiś czas wyleczyłem się z Philly. Co za paździerz.
Ja dalej jestem w szoku w temacie Dallas. Jestem wielkim fanem tego, jak Doncic będąc na parkiecie ulepsza innych zawodników. Przecież to, jak grają w tym sezonie Powell, czy Kleber (nawet jeśli po statach tego nie widać) to jest bajka. Miod malinka.
Nie spodziewałem się aż takiej gry. Myślałem, ze ten poziom będą mieli nie wcześniej, niż za rok. Nie mogę się doczekać, co dalej.
No wkurza mnie ta Filadelfia. Lubię tam tylko Korkmaza, O’Quinna, Scotta i Horforda.
Z moich impresji profana:
- Dallas to piękna historia i życzę im mistrzostwa, chociaż w nie wątpię
- NYK to parodia (trener już poleciał chyba?)
- LAL to pozytywne zaskoczenie, ciężko harują i mają wyniki, nigdy ich nie lubiłem ale ciężko nie docenić
- Nuggets wyhamowali
- Bucks idą jak po swoje ale nie przekonują mnie jako kandydaci na mistrza (meczu z LAC jeszcze nie widziałem i nie znam wyniku)
- Rockets i Heat hejtuję jak zawsze ale idzie im dobrze
- Boston to pozytywne zaskoczenie, Kembę bardzo lubię i lubię patrzeć jak gra, jak na razie duża doza sympatii z mojej strony
- Sympatia też dla Suns chociaż wątpię, żeby załapali się na playoffy
W tym sezonie nie, ale za kilka lat Dallas ma szanse, jeśli chłopaki im się nie połamią. KP jest mocno kruchy.
NYK to już od lat jest dramat. Nawet nie potrafili Porzingisa uszczęśliwić i zachować.
LAL to mi trochę koło dupy lata. Dobrze, ze dobra koszykówka wróciła do LA - pewnie Clippers albo Lakers zgarną tytuł w tym sezonie, ale jakoś przestałem się Lebronem interesować. Nie ma już nic do udowodnienia - gra świetnie (bo to w końcu Lebron) i widać, ze powoli przygotowuje się do emerytury. Ale tak ogólnie to mnie Lakers bardzo nie interesują.
Heat nie wolno hatować, bo tam gra Butler, a Butler to . Prosze cofnąć
A propos Knicks jeszcze, to pokaże Ci coś pięknego. Nie wiem, czy kojarzysz, ale jest taki aktor Michael Rapaport (to ten, co grał agenta, który wylądował jako warzywo na koniec Prison Breaka) I on jest strasznym psychofanem Knicks.
Jak Knicks wybrali Porzingisa w drafcie, to MR wrzucił takie dzieło sztuki
xD
Bardzo chwalę takie zachowanie w tym zalewie mdłych reakcji. Pierwszy filmik to 10/10.