Hey.com - poczta od Basecamp

https://hey.science/dumpster-fire/
:smiley:

1 polubienie

Mam pytanie do osób które się przeniosły „w pełni” na Hey: czy przepinaliscie też maile w pozostałych „poważnych” usługach, typu bank, paypal etc?
Pytam, bo kusi mnie żeby zrobić gruntowne porządki i w miarę możliwości zapomnieć czym jest gmail, ale z drugiej strony trochę się boje żeby pewnego dnia hey nie zawinął serwerów czy coś.

Yup. Ja tak zrobiłem. Basecamp ma potyke “until the end of the internet” więc nawet jak nie będą rozwijać Hey, to usługa będzie działać. Tak jest też z basecampem.

2 polubienia

Ok, to mnie uspokoiłeś :slight_smile:
Robię tak samo w takim razie!

Obietnice. Czy tak będzie dopiero się okaże :smiley:

No track record mają jednak dobry: Basecamp: Basecamp: Until the End of the Internet

No niestety, każda firma może zamknąć swoją usługę, nawet Google może zamknąć gmail choć wydaje się to niemożliwe.

Akurat Google to lubi sobie zamykać różne usługi co jakiś czas :smiley: Chociaż Gmail wiadomo jest raczej bezpieczny póki co :smiley:

Nie no, prawda. Myślę, że o search, gmail i youtube w przypadku google nie ma co się martwić. Ale Hey chyba też dobrze będzie sobie radzić. Moje pieniądze mają.

Wszyscy tak samo myśleli o photos. A tymczasem zamknąć pewnie nie zamknie, ale np Google można zmniejszyć limit na pocztę, albo wprowadzić jakieś limity darmowego transferu na YouTube. Niestety w internecie nie ma nic pewnego.

Mam to “szczęście”, że wszystkie moje konta mailowe są płatne. Więc mam trochę “płacę to wymagam”. Nawet googlowe. Mam jakieś darmowe @gmail.com, ale do niczego nigdy nie wykorzystywałem, zawsze miałem google apps.

1 polubienie

I dlatego ja nie mam hey! To nie jest protokół mailowy. Nie podepniesz tego po pop3 i w razie czego nie pościągasz maili. Nie jesteś w stanie już z tej drogi zawrócić czyli to jest va banque. O ile to prywatnego maila jest to jeszcze jakoś akceptowalne (jeśli robisz sobie stosowne backup dokumentów, gwarancji itd.) to firmowo bym się mocno zastanowił.
Ja muszę mieć dobrze zarchiwizowane maile do bieżącej pracy i jako dupochrony. Rozsądek zatem każe mieć selfhosted ew podpięte np pod gmail.

No nie jest to prawdą. Możesz pobrać całą skrzynkę jako .mbox i możesz to sobie zaimportować gdzie tylko chcesz. Oraz możesz zrobić forward z @hey.com na jakikolwiek inny adres mailowy. Więc to nie jest takie zabójcze.

2 polubienia

ja tam mam zoho - taniej niż gmail, a nie widzę, żeby cokolwiek było gorszego
no i w sumie nie jest to google xD

Ważna informacja! Dziękuję!

testowałem to kiedyś i było mega w powijakach… Ale to było… 7 lat temu. Wierzę, że coś się zmieniło :smiley: na razie z gmaila się nie przeniosę bo było by to bardziej bolesna, dla osób z którymi współpracuje :slight_smile: Ale potestuję chyba bo wstępnie wygląda o nieeeeeeno lepiej!

mnie sam klient nie boli, bo jestem staromodny i lecę na thunderbirdzie od zawsze, nawet jak moim głównym mailem był gmail. Teraz za 60zł mam rok i w sumie w cenie spotify w rodzince mam maila we własnej domenie.

A od biedy przez przeglądarkę da się skorzystać, chociaż nie lubię tego sposobu, bo bardzo dziwnie domyślnie są archiwizowane maile, chociaż rozumiem ten koncept

u mnie gmail sie sprawdza bo jednoczesnie bardzo ładnie integruje się z androidem i dzieli kontakty, kalendarz itd. (w sensie natywnie w systemie - nie muszę ludziom nic ustawiać - logują się do konta google i wszystko jest). A w razie konieczności dostępu do konta z innego urządzenia panel jest przyjemny.

Czy jak zrobię komuś “screen in”, to mogę potem zmienić zdanie i go “screen out”?
Bez oznaczania jako spam.

Tak, jest historia screenera. Kliknij na swój awatar i masz tam screener history.

2 polubienia

NYT odsubskrybował mnie z ich newslettera, bo stwierdzili, że ich nie otwieram przez to że HEY blokuje wszystkie te trackery :sweat_smile:

1 polubienie