💈 Golenie, Subskrypcje, Brody, WĄSY, body grooming

https://www.amazon.pl/dp/B074D1HBXR

1 polubienie

W końcu nadszedł u mnie ten moment w którym przerzuciłem się z golenia maszynką na wkłady, na tradycyjne golenie maszynką na żyletki. Szybko tracące swoją ostrość, zapychające się, a ostatnio też podrażniające skórę ostrza Gillette skutecznie mnie przekonały do tej zmiany. Po dwóch goleniach mogę powiedzieć że było warto. Goli się przyjemnie, nie ma żadnych zacięć czy podrażnień, a skóra jest gładka prawie tak jak po brzytwie (na którą póki co jeszcze się nie odważyłem).

10 polubień

Szukam trymera do przycinania brody, polecacie coś ciekawego? Patrzyłem w stronę Philipsa Multigroom 7000, ale może jakiś Wahl?

Pomóżcie zaoszczędzić godzin researchu :smiley:

Multigroom bardzo spoko.

1 polubienie

Mam Beard Hedger od kilku miesięcy. Jest dokładny, ma jedną przystawkę regulowaną płynnie kółkiem, i jest ładowany na USB-C. Jak dla mnie wygodny. Ale mały disclaimer, że ja poza wąsem i czubkiem brody mam zarost jak szesnastolatek więc nie wiem jakby się sprawdzało komuś z prawdziwą brodą.

3 polubienia

ja używam Andisa - z polecenia mojego barbera, mówił że jest lepszy niż Wahl. Ale to chyba nie ma znaczenia, każda z fryzjerskich marek będzie dobra…

+1 za usbc
+1 za kołkiem nasadka regulowana

teraz brałbym właśnie cos takiego:)

2 polubienia

Podobnie jak @sivy mam Andis Slimline Pro D-8 i również mogę go polecić. Pierwotnie chciałem Wahl, ale właśnie po godzinach researchu - których nie uniknąłem - padło że Andis jest lepszy.

Przekonałeś, kupiony - 480 pln na polskim Amazonie.

1 polubienie

Ja mam maszynkę z Rossmanna za 49 zł i też goli

4 polubienia

Lekarz zalecił mi łykać jakiś kolagen. Wszystko super, łykam sobie już parę miesięcy, ale wystąpił głupi problem: włosy zaczęły mi szybciej rosnąć (nie więcej włosów, co przyjąłbym z radością, ale szybciej - co jedynie powoduje że muszę częściej chodzić do barbera i częściej się golić - co jest nieekonomiczne i wkurzające).

I teraz pytanko: rozumiem, że z golarek foliowych (potrzebuję podgolić tylko szyję i policzki co dwa dni żeby nie wyglądać jak bóbr kurwa), najlepsze co można kupić to WAHL Vanish 5 Star. Czy to poprawne rozumowanie?

2 polubienia

Tak jest, prawie już wrzuciłem ją do koszyka, ale skończyło się na maszynce ręcznej na żyletki.

2 polubienia

Kilka lat temu jak wybierałem maszynkę do golenia to polecane były głównie Panasonici

1 polubienie

Problemem tak czy siak będzie krawędź brody. Golarka elektryczna żadna nie zrobisz tego ładnie.

Moją odpowiedź jest zawsze taka sama: brzytwa.
Ale jeśli to nie wchodzi w grę (a podejrzewam, że nie wchodzi) to dogadaj się z barberem. Każdy się tak dogada żebyś raz na kilka dni przyszedł na szybko podgolić tylko odrosty i weźmie za to grosze, bo to roboty na 10-15 minut. Wciśnie Cię przed albo po pracy i mu ekstra trzy dychy wpadną. Wszyscy będą szczęśliwi.

1 polubienie

Tylko czemu te golarki nie mają USB-C?

1 polubienie

nie ma co dramatyzowac folia dlugich kudlow nie zgoli a do krawędzi brody ladnie wygoli.

2 polubienia

Można kupić co się chce. Nawet diamentowe tarcze :). Ja raz mam brodę, raz się gole, raz mam kilkudniowy zarost a od 6 miechów mam długie brodziszcze. Od wielu lat jest ze mną One blade philipsa i daje radę. Nie kosztował miliona, nie jest czymś o czym w tej sekcji nawet pewnie wypada pisać, ale chce powiedzieć tyle - nie ma co dramatyzować. Na pewno to co chcesz kupić to da radę, a jak nie da to kup jakiś trymer. Barber raz na 3 tygodnie, resztę sam opierdzelan philipsem. Zarost zadbany.

W dzisiejszych czasach wszędzie jest wpływ marketingu. Nie możesz mieć brody jak nie masz osprzętu za 1000 PLN a i subskrypcję trzeba kupić na mazidła.

Btw zarost mam jak u krasnoluda twardy. U mnie jest jak papier szlifierski P40.

Olejek polecam Hagi. Ładnie pachnie. Buteleczka kosztuje z 50 PLN i starcza na pół roku prawie.

7 polubień

A czy używacie, Panowie, kosmetyków do golenia i brody o tym samym zapachu czy też różne? Zwracacie w ogóle na to uwagę?
Ja mam różne zapachy, tzn. szampon do brody Proraso, balsam do brody Captain Fawcett i zastanawiam się jeszcze nad jakimś olejkiem.

raz na jakiś czas natre brode balsamem/czy tam jakimś smarowidłem z lush’a (raz na miesiąc albo dwa) jak u barbera jestem to on jakims tam balsamem maznie. ale generalnie olewam i szampon do cielska myje też brodę

1 polubienie

Szamponu do głowy używasz do brody? To przy okazji myjesz też nim twarz. No świr.
:smiley:

Ja jak miałem chwilę zajawkę na brodę, to miałem jedną linię zapachową, ale pod sam koniec drażniło mnie trochę, że zapach miesza się z perfumami, których używam. Gdybym miał wybrać, to brałbym najbardziej neutralne zapachow rzeczy. Właśnie po to, żeby nie gryzło się z zastasowanym pachnidłem.

1 polubienie

Ja mam podobnie. Jak mi się przypomni to użyję olejku czy balsamu, ale na co dzień to szampon do włosów pod prysznicem idzie też na brodę.

4 polubienia