Co kupić?

Jak Cię nie brzydzi zamawianie z Shein to moja kazała mi zamówić takie, trochę ponad rok temu:

2x M i 1x S i jest zadowolona.

Pewnie da się znaleźć na Allegro/Ali itd tylko wtedy nie byłem w stanie znaleźć takiej oferty żeby toto się dało wybrać wg wzoru. Wszędzie były pakiety po 4 sztuki, każda inna.

Więc z obrzydzeniem zamówiłem.

1 polubienie

otóż brzydi i brudzi ręce

na szczęście te od @Wittosuaff wyglądają dobrze i poszukam ich stacjonarnie

głównie te marmury, bardzo ciekawy pomysł, na który nie wpadłem :ok_hand:

3 polubienia

zapytam też tutaj

Czy w ten sposób nie zawęziłeś wyboru do :appleinc:?
Czy jednak niekoniecznie?

moim zdaniem w tym miejscu zawęził do 

1 polubienie

Do tej pory miałem Cię za estetę :smiley:

2 polubienia

zanim zadałem to pytanie spodziewałem się że będzie jedyny słuszny wybór

ale…

ja to ja, choć i dla mnie skok między 200-300zl za zegarki dla dzieci a AW za 1500zl to przepaść, trudno będzie wytłumaczyć żonie że nic z tego co jest na rynku się nie nadaje, oboje używamy AW i ona wie jak to działa, ale ja sobie ręki nie dam uciąć że jak nie daj b. przyjdzie sytuacja że trzeba odpalić Find my, to tam wszystko będzie ok, mam słabe doświadczenia np z AirPods Pro, nigdy mi ich nie szuka, nawet jak wyciągnę słuchawki obok iPhone to nie potrafi określić się gdzie one są :man_shrugging: a wtedy będzie lincz bo przecież obiecałem…

druga sprawa, te Garetty itp wydają mi się bardziej wytrzymałe a przy Apple Watch nawet z nakładkami to może być różnie przy uderzeniu czy upadku.

ps.

AW podoba się mojej córce :slight_smile:, Garetty też by się podobały.

1 polubienie

Nie wiem czy córka ma iPhone, ale pamiętaj, że gdy chcesz skonfigurować Watcha w opcji dla kogoś kto nie ma własnego telefonu (dla członka rodziny) to ten Watch musi być z LTE.

nie ma i nie planuje zbyt szybko żeby miała iPhone, uważam że trochę za wcześnie na chodzenie z tel, tym bardziej do szkoły dlatego myślę o zegarku, tym bardziej po sytuacji z dzisiaj i tak jak myślałem to właśnie wersja z LTE miała by być, tylko wolał bym iść w coś tańszego niż AW.

1 polubienie

u mnie mloda nosi kajdan z dogtag’iem i jak wyjezdzamy to doczepiam airtaga. ona kuma brylke ze to dla jej bezpieczenstwa i jest spokoj. jak pojdzie do pedalowki przyspawam jej do reki aw z lte. bezpieczenstwo mlodej dla mnie jest najwazniejsze. jak bedzie mozna jej legalnie wszyc chip gps to bym to zrobil odrazu.

1 polubienie

:face_with_open_eyes_and_hand_over_mouth::wink:

2 polubienia

inne czasy panie:)

1 polubienie

Statystycznie rzecz ujmując - rzeczywiście inne. Dziś jest dużo bezpieczniej :slight_smile:

Ale rozumiem, mam dzieci w rodzinie :slight_smile:

Czy ja wiem. Jak przypomnę sobie klimaty osiedlowe z lat 90tych, to teraz chyba jest bezpieczniej.

1 polubienie

a z 80?

W sensie: statystycznie obecne czasy są najbezpieczniejsze w historii. Teraz jest duuużo bezpieczniej niż wcześniej.

Poprawiłem, żeby nie było dysonansu

7 polubień

Panie, dla mnie lata 80te kojarzą się grą w kapsle, pepsicolą, podglądaniem przez dziurę w murze czołgów i wyprowadzeniem sztandaru z sejmu. :smiley:

Teraz w mediach jest dużo więcej pojedynczych historii typu „tragedia. matka niedopilnowała swojego bombelka”.
W latach 90tych podobne historie pewnie też się zdarzały, ale było 5 ogólnokrajowych serwisów informacyjnych trwających po 30 minut i takie historie nie przebijały się do mainstreamu.

uwielbiam takie porównania, sorry ale takie filmy na mnie działają jak płachta na byka, zawierają takie absurdy że głowa mała, nikt nie bierze też pod uwagę że idzie postęp, że czasy się zmieniają, że nie jeździmy dorożkami po drogach a światło w domach nie jest czymś luksusowym,

  • dzieci jeździły bez kasku na rowerze bo może nie było ich na rynku łatwo dostępnych albo nikt nie zdawał sobie sprawy jak to jest niebezpieczne jak uderzy się głową w chodnik
  • dzieci jeździły bez fotelików w autach, tu podobnie jak z kaskiem
  • nie chodziliśmy do prywatnego przedszkola, bo może ich nie było, były po prostu inne czasy, tak jak nie było wielkich molochów handlowych i do nich też nie chodziliśmy
  • gówno prawda że rodzice nie biegali za nami z czapkami, rękawiczkami i szalikiem, ciągle to słyszałem od swoich rodziców i kolegów czy koleżanek, a nawet słyszę to nadal od rodziców w kierunku moich dzieci
  • miód, czosnek itp :man_facepalming: jasne, używam też ale nie przesadzajmy, lata 60,70, czy 90 to inne czasy i inne wirusy i choroby, nie wszystko da się wyleczyć ciepłym mleczkiem
  • latem jeździło się rowerem nad rzekę tylko ponownie, to były inne czasy, inny ruch na ulicach, inne zagrożenia, nie ma co porównywać, świat idzie do przodu, co do tego “nikt nie utonął” to już totalnie gówno bzdura, za dzieciaka ciągle słyszałem że ktoś na gliniankach skoczył nie tak i coś złamał albo się utopił
  • nikt nie znał pojęcia dysleksji … to że nikt go nie znał nie znaczy że tego nie było
  • jedliśmy niemyte owoce, ciepłe mleko od krowy, kranówkę … moja córka też to robi i nie ma w tym nic dziwnego, nie przesadzajmy że to jakieś niespotykane teraz
10 polubień

Powiedz to ludziom którzy takie rzeczy wrzucają na FB, nie widząc ironii w tym jak dziś sami chowają dzieci :wink:

Kiedyś to były dzieci, teraz nie ma dzieci

2 polubienia