Wrzucam temat, w którym możemy się dzielić ciekawymi zdjęciami, które zrobiliśmy podczas podróży, miejscami które odwiedziliśmy lub chwilami, które udało się uchwycić, a które nadają się do podzielenia
Dzisiaj wybrałem się z żoną i synkiem pierwszy raz do Jewel - obiektu, który jest w zasadzie gigantyczną galerią handlową łączącą terminale na lotnisku Changi w Singapurze. Miejsce robi duże wrażenie, bo w centralnej części jest wodospad, który kontynuowany jest również na poziomach -1 i -2, gdzie woda oddzielona jest szybą (stożek poprowadzony do wewnątrz, tak jak ‘piramida’ w podziemiach Luwru )
Mega miejsce, polecam każdemu, nawet jak ktoś będzie tylko krótką chwilę przelotem. Dla osób, które mają krótki layover, architekci zaprojektowali tory wokół wodospadu, także istnieje możliwość wzięcia skytrain’a, który przewiezie was poniekąd przez ‘wodospad’
Nie miałem ze sobą lustra bo był to wypad typowo rodzinny.
To ja rzucę dwa zdjęcia z Olsztyńskiej Kociej Kawiarni, czyli domu adopcyjnego dla kotów. Świetne miejsce jeśli kochacie koty, a jeszcze lepsze jeśli takowego chcecie adoptować.
Koty w tym domu mają oczywiście różne charaktery, jedne wskoczą wam od razu na kolana, inne nie dadzą wam się zbliżyć, ale większość da Wam się pięknie sfotografować.
Nie mam niestety żadnego zdjęcia, które nadawałoby się do publikacji, ale w Tokyo jest kawiarnia z sowami. Mega fajne miejsce i można sobie potrzymać sowę
Ej to jest nieprawda. Mój synek ma 6 mc. Od 3 mcy mniej więcej budzi się tylko raz w nocy na jedzenie i co jak co, ale sen nie jest dla mnie już luksusem a tak btw. to faktycznie jest najlepsze uczucie. Jak się do Ciebie śmieje taka mała mordka, która robi to całym sobą to po prostu serce się kraje i wszystkie tematy przestają mieć na znaczeniu. Dziwię się ludziom, którzy są w stanie zamienić te chwile na pieniądze. Nie ma takiej kasy, która to zrekompensuje i rzeczy, która to zastąpi.
I owszem. Ale każde dziecko jest inne. Czekają Was kolki. Ząbkowanie. Od lvl 1 będzie się Wam pakował do łóżka. Koło lvl 2 jest tzw bunt dwulatka. A potem idzie do przedszkola i z nerwów trudno zasnąć. Porem od lvl 6 szkoła i jeszcze dodatkowe problemy, bo nie uczy się tak jak inni (nie widać, że są też gorsi od niego). Lvl 5+ jazda na rowerze. Lvl 15+ kolejny bunt, bo staje się noobem myśląc, że jest pro. Potem wybór szkoły średniej, co chce robić… Po drodze jakiś szpital, bo zatrucie, złamanie, ect…
Spokojną głowę to będziesz miał, jak się ożeni.
.
.
.
.
Wait. Ty już będziesz miał spokojna głowę od lvl 3, to jego matka będzie tak panikować. Ale uśmiech bombelka wszystko rekompensuje, to prawda…
To hardcore. Jak był noworodkiem to budził się 2 razy, teraz zdarza mu się już sporadycznie przesypiać całą noc, ale to zasypianie to chyba ma po tatusiu koło mnie mogą granaty wybuchać - nic mi nie będzie przeszkadzało
Jeszcze jedna sprawa: ja swojego kąpałem przez 6 pierwszych miesięcy - żona się bała. Bardzo. Bo taki mały, krzywdę mu zrobię, boję się go trzymać, nie dam rady… Ale to też do przejścia. Młodemu nic nie jest. Chyba Gra w , , , próbuje Może wyrośnie na Człowieka.
Georgetown w Malezji, (dokładnie to na należącej do niej wyspie Penang)
Wioska rybacka wpisana na listę UNESCO i Pan Rybak ręcznie zaplatający sieć na ryby.
Piękna to była podróż, nie zapomnę jej nigdy, Malezję poleciłbym każdemu jako wakacyjną destynację.
Nie pamiętam, ale to chyba Holland Park Avenue. Dziś było tak bardzo ładnie i tak zielono, że aż musiałem zrobić foto. Aż prosiło się o spacer, więc tak też zrobiliśmy. Jeśli będziecie w Londynie, to jest to zaraz obok Hyde Parku. I jest super.