O panie jakie przygody! Dobrze, ze tylko strachu się najadłeś. No tez myslalem o ubezpieczeniu ale jakoś temat się rozmył.
Kupiłem rower elektryczny żonie bo narzeka, że ma pod górkę i jak konczy prace to jej sie nie chce pedałować. W sumie wyszlo niecale 600 euro bo jest kupon na 60 euro. Paczka jedzie do nas z Polski. Testy na yt i blogach rowerowych są calkiem zachecające. Ciekawe jak duza roznica bedzie pomiędzy nim a markowym rowerem i czy te markowe są warte 6 krotnie więcej.
Pierwszy raz zabrałem mojego gravela na offroad. Po kilku próbach poddałem się próbując wyjeżdżać z Londynu na dwóch kołach i dziś wziąłem pociąg do Reading by tam pojeździć po lasach i polach. Dawno nie miałem tyle frajdy z jazdy i nawet pęknięta dętka pod koniec dnia nie zepsuła mi nastroju.
Ja dzis z kolegami postanowiliśmy pojechać dalej niż zwykle.
Była kraksa, kolega najechał na garb na drodze i stracił panowanie nad rowerem. Uderzył głowa i lewym barkiem o jezdnie i przeszlifował kilka metrów z rowerem miedzy nogami. Ja jechałem za nim na kole i jakimś cudem zdążyłem zareagować i minąć go o włos. Skończyło się karetką. Zabrali go do szpitala a my zostaliśmy z jego rowerem i czekaliśmy 1,5h na jego żonę.
Ale w sumie wyjazd bardzo udany.
Dzięki za polecajkę. Komoot to moje odkrycie roku. Dzięki niemu wyznaczyłem sobie piękne trasy w miejscach, o których nie miałem pojęcia, że istnieją
Dzień dobry, czy to jest dobry temat, żeby zapytać o odzież rowerową lub pomoc w wyborze siodełka?
Otóż moje obecne siodło okazuje się jednak za twarde na trasy dłuższe niż kilkunastokilometrowe przejażdżki po mieście - na trasy dłuższe niż 20-30km brakowało mi przez to chęci i zdrowia, ale też jeżdżę dość rzadko, więc nie był to był priorytetowy problem do rozwiązania (błędne koło)…
Pytanie jest takie, czy lepiej zmienić siodło i móc jeździć w czymkolwiek (tj. bez konieczności przebierania się, gdy np. zechce mi się dojeżdżać do pracy ~6km), czy lepiej kupić jakieś spodenki z wkładką i jeździć wygodnie niezależnie od siodła?
Ja sobie kupiłem taką poduszkę na siodełko i na dojazdy do pracy, wycieczki z rodziną, nawet dłuższe jest ok. Ale ja to jeżdżę w jeansach, więc profan jestem i nie powinienem się odzywać.
jeśli chcesz wygodnie jeździć to wygodne siodełko (może żelowe) z amortyzowaną sztycą (???). Niewygodne siodełka + pampers jest ok jeśli chcesz odchudzić rower + potrzebujesz agresywnej pozycji (trening, wymagająca droga itp.)
Sam jestem też na tym etapie bo przerobiłem MTB na bąbelko-woziciela i właśnie siodełko zaczyna mi przeszkadzać bo zupełnie inne trasy i prędkości teraz robię oraz inna pozycja za kierownicą (ją też musiałem wymienić, żeby było wygodniej).
Ja właśnie do pracy i na miasto chciałbym w dżinsach/chino, bo na wyprawę w celu spalania kalorii ubieram dresik/szorty sportowe, nie mam też wpinanych butów
Rower to XC, z racji bycia niedzielnym kolarzem odchudzać go wcale nie mam potrzeby, a amortyzowana sztyca to trochę too much,
Raczej się martwię, żeby jakieś wielkie wygodne siodło nie wyglądało jak kwiat do kożucha z takim rowerem. Pytanie więc, czy istnieją wąskie ale miękkie siodła, nie chcę szerokiej kanapy
Musze zmienić opony i detki w rowerze. Koła mam 28 calowe a na oponie widze oznaczenie 40-622 [700x380] 26 x 16/6 x 11/2 jak to czytac i co kupic.
I co kupiłeś?
Rozebrałem, wsadzilen dętke pod wode i jest szczelna. Obstawiam wentyl wiec kupiłem zestaw naprawczy do wentyli żeby go wymienić jak znowu spadnie, ale trzyma ciśnienie do dziś.
No dobra. Wreszcie zostało wyprodukowane moje rowerowe spełnienie marzenie. Konkubina bardzo dziwnie na mnie spojrzała jak jej pokazałem ten sprzęt (nie wiem tylko czy chodziło jej o specyficzny napęd czy o cenę) ale ja już wiem po co rozbiję skarbonkę w 2023 roku.
Nie no myślałem z to ze cztery razy więcej będzie po takim wstępie xD
To jeszcze nie jest „albo rower, albo się wyprowadzam” cena
Niektórzy są wciąż na etapie - fajny rower za 2k w Decathlonie. A ten to więcej niż mój samochód!
Oczywiście można kupić taki i da się nim pewnie jeździć, ale z podobnieństw to tylko dwa koła (te gumowe). Mój z baterią za 12k PLN nie jest żadnym highendem, ale cena niektórych jeszcze szokuje.
Droższy niż moje auto
Fajna zabawka, jak możesz to czemu nie
Trochę wyglada jak pospawany w piwnicy