🚴 Wspólne pedałowanie

Jest temat o bieganiu to dlaczego miałoby nie być o jeździe na rowerze. Po gadżetach widzę, że jest tu parę osób, które coś tam robią. Chyba raczej w terenie niż po płaskim?

Ja ostatnio się mocniej przesiadłem na rower. Bieganie niestety za bardzo mnie bolało.

W moim przypadku jest to bardzo amatorski Kross A4 (już chyba 10 letni…) na nawet spoko osprzęcie - Deore XT. Do tego jakieś kupione kiedyś SPD w decathlonie + kask :smiley:

Robię ostatnio regularnie ~ 20 km co 2 dni. Trochę asfaltu + las. Szwagra wciągam w temat i tak sobie śmigamy na razie luźno. Celem jest zrobienie jednego dnia trasę 100 km (ja wiem, że są zawodnicy, który to robią w jeden dzień treningowo) ale raczej właśnie tereny leśne niż asfalt.

Nie wiem co tu jeszcze napisać - trasek treningowych nie będę wklejał bo to raczej nie ma sensu - kółka koło domu (fart tylko taki, że nieopodal Puszcza Kampinoska). Z większych wypraw coś bym wrzucił.

Na pewno są tu wyjadacze co wiedzą jak się fleksować w temacie i się tu zrobi gruba rozpierducha jak zaczniecie wrzucać swoje karbonowe widelce w cenie Passata 1.9 TDI z niskim przebiegiem i automatyczną klimą!

5 polubień

Jeśli korzystasz ze Stravy to zapraszam do YWP Strava Club.

Moim celem jest również zrobić 100 km za jednym zamachem. Póki co udało się ok. 65km ale serio po ostrym terenie :slight_smile:

3 polubienia

Wbrew pozorom stówka nie jest wielkim wyzwaniem, jak już jeździsz 50-60. Tylko podejdź rozsądnie. Ja pierwszą, chyba 3 lata temu, ledwo przeżyłem :stuck_out_tongue:
Potem już byłem mądrzejszy - tempo takie lżejsze niż zwykle, dużo picia (najlepiej tak bidon na godzinkę), niemało jedzenia, jakaś przerwa w połowie. W terenie wyjdzie pewnie z 6 godzin, szosą raczej 4, ale jeśli celem jest setka, to nie trzeba się ścigać z czasem.
Poza jedzeniem i piciem ważne jest zadbanie o dupsko. Spodenki z pampersem robią różnicę :slight_smile:

Jestem jestem. Tylko ja nie wrzucam nigdy wszystkiego z Garmina. Raczej wybieram co lepsze kąski :wink: ale może zacznę. Robić foto pod wyjazd i jakiś opis. Jest w tym jakaś radość :slight_smile:

Pampers obowiązkowo!!! Ja mam deskę pod dupskiem wiec bez wkładek bym umarł. Dlatego wole las. Dużo jedziesz na stojąco (zjazdy, podjazdy). Na asfalcie raczej tempo i siedzenie.

1 polubienie

Nie chce szukać wymówek, ale myśle, ze szosówką dałbym radę. Na MTB jest trochę ciężej :stuck_out_tongue:

trochę tak :slight_smile: Ja jechałem pierwszą setkę na MTB, głównie lasami, fakt że po płaskim. Ale ciężko było bo zimno, za mało piłem, jedzenie skończyło się w połowie. Druga już była lepiej zaplanowana. A kolejna na szosie niby łatwiejsza, ale ciśniesz szybciej (bo jak to powoli na szosie) i łatwiej się męczysz :slight_smile: I często dochodzi wiatr, który mega przeszkadza, a rzadko wieje w plecy :stuck_out_tongue:
Tak źle i tak niedobrze :stuck_out_tongue:

2 polubienia

To ja tak z innej beczki trochę, bo obecnie mam zamontowany fotelik dla córki wiec nie ma tu mowy o mtb czy innych sportach, zreszta mnie to jakoś nie kręciło nigdy :stuck_out_tongue: ale od kilku dni rozglądam się za uchwytem na tel do kierownicy tak żeby mieć stracę włączona bo przydaje nam się mapa, macie jakieś doświadczenia z tymi uchwytami? Zastanawia mnie czy nie stracę przy tym telefonu gdzieś po drodze :slight_smile:

Quad Lock. Mam gdzies luzny jesli chcesz. Odkad mam licznik z GPS nie uzywam.

Mogę polecić taki, jaki mam ja, firmy Tigra. Stabilny, dobrze trzyma telefon, do tego na środku jest duża, gumowa nakładka, żeby całość jeszcze lepiej się trzymała :slight_smile:

Quad Lock jest super podobno ale nie najtańszy, kwestia tylko tego że do nich trzeba mieć specjalny case na tel a ja lubię używać spigen bo są cienkie i minimal więc nie mam paletki do tenisa wtedy, ładuje też tel przez indukcję i wyciąganie do każdego ładowania z case to mordęga :slight_smile:

Zastanawiałem się właśnie nad takim rodzajem, tylko boję się że coś gdzieś po drodze odpadnie :smiley:

Lamicall Bike Phone Holder - Universal Adjustable Motorbike Phone Holder, Motorcycle Phone Mount Stand for Phone 11 Pro, Pro Max Xs XR 8 X 8P 7 7P 6S, Samsung S10 S9 S8, Huawei, All 4.7-6.8 Devices https://www.amazon.co.uk/dp/B083FDJ9B9/ref=cm_sw_r_cp_api_i_yDL0EbF9XADQS

Racja. Ale mozna uzywac wlasnego case’a z przyklejonym mocowaniem. Tez uzywalem jakiegos Spigena z Ip6, jednak napewno nie tego slim.

Tylko czy przyklejony quad lock nie będzie blokować ładowania

Zapytam. Jakich map używacie do wyznaczania tras rowerowych asfaltowo-leśnych? Google Mapsy są kompletnie do chrzanu. Ja eksperymentuje z mapy.cz: mogę sobie wyznaczyć trasę, wyeksportować do *.gps i wrzucić na zegarek Garmina. Dzięki temu naprawdę robi to robotę jak chce jechać lasem ale nie koniecznie szlakami. Dokładność tez jest super. Ktoś ma inny setup?

Raczej bedzie. W 6s nie bylo problemu🤓. Musialbys wtedy zdejmowac case.

Strava

Właśnie się zastanawiałem na takim tematem ostatnio. Ja śmigam na szosie, ostatnio wracam do jakiegoś bardziej jeżdżenia. Rower mam raczej z niższej półki - Bulls Harrier Novice z 2017 roku na Shimano 105.

105 to bardzo rozsądny osprzęt.

wczoraj odebrałem rower po zmianie klocków i dostrojeniu przerzutek i testowo sobie zrobiłem ~ 10km po asfalcie. Miałem niedosyt więc po południu wsiadłem i w las.

Po 500 m dopadł mnie deszcz i już nie odpuszczał. Do tego wiatr - na szczęście między drzewami tego aż tak nie czuć co nie zmienia faktu, że przemokłem całkowicie. Pod koniec prawie umarłem z wychłodzenia i zmęczenia. Dobrze, że zawsze (szczególnie jak jadę w las) staram się mieć awaryjnie jakiś żel energetyczny, wczoraj się przydał!
Wynik na cyferkach może nie jest emocjonujący ale po tym jak się czułem wiem ile mnie to kosztowało. A ja po asfalcie potrafię zrobić > 50km ze średnią powyżej 25 na tym samym sprzęcie. Ledwo dojechałem… Rower dzisiaj przejdzie generalnie czyszczenie bo założę się, że piasek mam nawet w bidonie z wodą… Należy mu się!

6 polubień

Ja ostatnio zrobiłem swoje pierwsze 100km. Pojechałem na górę św Anny. Całkiem fajnie i bezproblemowo, gdyby nie 30 czy 40km z ulewa. Miałem mokre dosłownie wszystko:D sam dystans - jak ktoś robi 50-60km to 100km nie jest problemem.

3 polubienia

Komoot. Najlepsza moim zdaniem opcja. Warto kupić opcję na cały świat jak już przetestujesz, bo darmowy jest chyba region. Ale zwykle jeździmy w swoim regionie :slight_smile:

2 polubienia