Widzę że jest taki temat dla Apple, a nie ma dla Windowsa.
Jako że siedzę głównie na Win10 to mogę się podzielić kilkoma narzędziami bez których byłoby mi smutno.
CLCL - maleńkie clipboard caching utility bez którego nie wyobrażam sobie pracy; ustawione na łapanie ostatnich 100 CTRL+C; uratował mi dupę jakieś milion razy (jak szukałem czegoś skopiowanego 2 dni temu); nie wymaga instalacji, jedynie wrzucenia shortcutu do shell:startup więc na pracolaptoka idealny
Mouse Jiggler - wiadomo Nie wymaga instalacji, ma opcję ZEN (rusza myszką ale tylko wirtualnie; kursor się nie rusza).
SwitchyOmega (dodatek do Chrome) - switch proxy, pozwala ustawić połączenie na DIRECT, więc jeżeli macie split tunnelling na VPN i upierdliwe ustawienia proxy (IT Security blokuje youtube?), to jest metoda na obejście problemu
To CLCL ma swój odpowiednik w Windows 10, tylko że w ramach aktywnej sesji, po reboocie się odświeża. Wystarczy wcisnąć WIN + C i masz historię kopiowania, razem z obrazkami.
A ten Mouse Jiggler to taki dziwny program, ja jak nie chcę hibernacji czy wygaszacza to je wyłączam A może ja jakiś dziwny jestem.
Z takich aplikacji które ułatwiaja życie to polecam AutoHotKey ma bardzo duże możliwości, od rempowania klawiszy, po funkcje text expandera, po pisanie makr.
Ja czasem szukam numeru ticketa sprzed 3 dni i mam w CLCL; dodatkowo używam templates do różnych rzeczy
Służbowy laptop ma ustawienia autolockowania screenu których nie da się obejść. I ma to sens w biurze. Nie ma sensu w domu
Do tego utrzymuje MS Teams w stanie Available zamiast Away co przydaje mi się w luźne piątki
A jakie macie setupy jesli chodzi o konsolę? Chciałem ściągnąć sobie Windows Terminal, ale ciągle pokazuje mi, że muszę zrobić jakąś aktualizację, a sprzęt firmowy więc nie mam na to wpływu. Ja póki co korzystam z cmder, ale kusi mnie, żeby zmienić na coś nowego
Mi Powershell wystarcza aż nadto. Sądzę, że moje użycie PS nie jest jakieś Power Userowe, używam go głównie do kompilacji CSS i JS z Webpacka, zarządzania GITowym repo czy zależnościami przez Composera. To samo mógłbym robić w dowolnym innym CLI.
Przypomniało mi się jeszcze jedno, na Mac jest aplikacja Hazel do automatycznego zarządzania plikami na podstawie reguł. Zainspirowany tym, zrobiłem sobie coś podobnego do automatycznego czyszczenia folderu Pobrane - skrypt w PowerShellu uruchamiany przez Harmonogram zadań, który przenosi do kosza wszystkie pliki starsze niż 10 dni.
Ja z Windows Terminal korzystam od wczesnej bety i jest genialny. Cały czas dochodzą nowe funkcje, grupa produktowa pracująca nad nim jest bardzo responsywna i dostosowuje się do próśb i uwag użytkowników. Z czystm sumieniem polecam. Wcześniej korzystałem z cmder i windows terminal jest dla mnie dużo milszy w użytkowaniu
Wspaniały temat. Bardzo takie lubię.
Ja. Zamiast clcl używam ditto. Jakoś się do niego przyzwyczaiłem
PowerToys są super, szczególnie te strefy, ale i power rename, czy choćby przemapowanie przycisków jest przydatne.
Od siebie polecę dwie rzeczy:
Win + Shift + S skrót otwierający nowy windowsowy program do robienia i annotacji screenów ekranu. Jest dużo lepszy niż ten stary chyba jeszcze z Windowsa Visty albo 7.
Listary taka alternatywa dla macowego Alfreda (chyba tak się ten program nazywa). Pozwala wyszukiwać pliki, programy plus ustawiać własne akcje. I robi to szybciej niż windows search. Dodatkowo ma świetną funkcję przenoszenia ścieżek między eksploratorami. Tutaj wyjaśnienie o co chodzi Quick Switch – a better file dialog experience – Listary
U mnie programem must-have jest MoveToDesktop. Na Makach i Linuxach jest skrót klawiszowy do przenoszenia okienek między wirtualnymi pulpitami. Na Windowsie aktywuje to MoveToDesktop, dodałem go sobie do autostartu i pięknie śmiga
Jeśli ktoś (tak jak ja) na windowsowej maszynie potrzebuje macowych notyfikacji o poziomie głośności
a przy okazji także skrótów, by tą głośnością zarządzać, to jest takie małe narzędzie: 3RVX
(…) 3RVX provides an on-screen display (OSD) for Windows systems. It supports skinnable volume and eject OSDs as well as a range of hotkey controls, tray notifications, and other cool features.(…)
Przypomniało mi to czasy, gdy na Windowsie XP instalowało się różne badziewia, by system był ładniejszy. A to upodabniacz do Visty, a to pulpity 3D, a to jakieś Makowe wynalazki. Czasem mi tego brakuje
Ja przez 6-7 lat miałem windowsa Vista a potem Win 7 wyglądającego i działającego jak ówczesne iteracje OSX, zanim się przesiadłem na Maca
Dock, pasek na górze, style, dźwięki i kolorki, nawet przyciski zamykania po lewej stronie i pusty pulpit poza widgetami z dyskami…
Straszne to było, choć wtedy się jarałem. Z tamtych czasów został mi właśnie wyłącznie 3RVX