Dzień dobry. W jednym z publicystyczno-emocjonalnych podcastów polecono mi ostatnio najnowszą odsłonę gry Wezwanie do Służby. Jest to tytuł bez dwóch zdań wybitny. Zamysł był taki, że odwiedzę strefę wojny na godzinkę maks, tymczasem realnie spełniam marzenia dziadka o zemście na narodzie niemieckim i zupełnie niechcąco znalazłem kandydata na swoją gierkę online 2020 (bez problemów z łączeniem, kilkuletnich loadscreenów itp).
No i szukam towarzyszy do czołgu. Platforma typu PS4, ale nie przeszkadza mi latanie z pcmaster. Na ten moment gram codziennie, godziny wieczorne, popracowe. Skilla raczej wciąż poszukuję, ale 56 lvl już jest i ogarniam. Obecnie głównie grabież, bo więcej szans na fragi i trening. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, poziom wkręty można już śmiało określać medycznymi pojęciami – jest taki, że dziś przyszły gamingowe słuchawki, a jutro nowy DS4 w moro i back button attachment, żeby palców z analogów nie odrywać przy skoku i kucaniu. Wciąż nie każę mówić do siebie sierżancie, ale no jak już Ci tak wygodnie to w sumie czemu nie.
Nie pisałem tu nic dawno (sorry Orzech, ze mnie taki moderator jak z Rahima przedsiębiorca), ale jak pomyślałem o graczach, no to przecież gdzie zapytać, jak nie na wąsach. Także dajcie znać. OVER.
Już to mówiłem, ale… wczoraj z @6ghost9 rozdziewicziliśmy sezon. Battle Pass wjechał, żeton na podwójny exp i trochę poszaleliśmy. Muszę przyznać, że bardzo dobrze nam szło. Zawsze w pierwszej 10, raz nawet byliśmy drudzy. A do tego…
Z 6GhosT9 sprawa jest jasna, ale no nie wiedziałem, że z Ciebie Pawle taki zbrodniarz wojenny. Proszę wołać następnym razem, plądruję skrzynki niczym nasze państwo kieszenie podatnika.
PS Jeśli komuś myszka kojarzy się tylko z robotą, to mocno polecam oficjalną nakładkę do DS4. Wybierałem pomiędzy innymi padami (Astro T40 CR, Nacon Revolution Unlimited Pro, Razer Raiju Ultimate) i każdy miał jakiś feler, a kosztują +/- 1k polskich złotych. Pograłem z tym parę godzin - dopiero się przyzwyczajam, ale jest bardzo na plus.
Jak sobie zmapowałeś te dodatkowe przyciski? Bo jestem ciekawy co można z tym cudem zrobić. (powstrzymuje mnie przed zakupem chyba tylko świadomość nadchodzącej nowej generacji… :D)
Pierwotnie miałem standardowe mapowanie na padzie, a na łopatkach skok i słowiański przykuc. Niby fajnie, ale główną statystyką w tej gierce nie jest ratio fragów, tylko liczba wciśniętych kwadratów na minutę (przeładowanie, skrzynki, drzwi, fury). Plus równolegle zamontowałem sobie na prawy analog podwyższającą nakładkę (polecam, bo czułość lvl pierwsza randka w kinie), więc z hehe gałki do kwadratu miałem jakieś 2 minuty drogi.
Więc! Obecnie mam na łopatkach krzyżyk i kwadrat, a ustawienia sterowania bodajże na taktyczne - to z kucnięciem pod R3 (okej kompromis). Efekty są mierzalne w setnych częściach sekundy, ale to robi mega robotę - u mnie podciągnąłem się do średniej na poziomie 500k w grabieży na mecz. No i na razie tego ustawienia się trzymam (rozważam jeszcze zamianę R2+L2 na R1+L1, z wiadomych względów). Generalnie chodzi o to, że nie odrywasz palców z analogów przy skakaniu i przeładowaniu.
Do nakładki kilkanaście godzin trzeba się przyzwyczajać, ale once you go nakładka you’ll never go back. No i to jednak inwestycja, bo szybciej zrobisz karnet, w którym są monetki, za które kupisz kolejny karnet, na który użyłbyś monetek od pracodawcy. Czyli zwróci się po jednym sezonie.
Ja dorwałem pada Xbox Elite w okazyjnej cenie kiedyś i nie wyobrażam sobie teraz grania bez łopatek na dole.
Nie wiem czy za nominalną cenę bym kupił, ale na szczęście nie miałem tego problemu.
Tez chętnie program w yeswas-owym gronie: kobzerek
Nigdy nie mogłem się przemoc do strzelanek na konsoli, jednak uwielbiałem grać dawniej na PC w COD, COD2, COD4. Jak zobaczyłem ze można zagrać w Warzone za free to musiałem spróbować. Nigdy nie zaprzyjaźniłem się z battleroyal dlatego ten tryb w ogóle mnie nie kupił. Grabież w sobie coś miała ale jednak przez sterowanie na konsoli, stwierdziłem ze to jednak nie dla mnie. Później po wspomnieniu przez chłopaków w podcascie stwierdziłem ze może warto jeszcze spróbować ale najlepiej na mnie zadziałał dział marketingu CODa - darmowy weekend mutliplayer Modern Warfare. Szybki tryb rozgrywki pozwolił mi przyzwyczaić się do grania na padzie i zaczęło mi się na konsoli jednak grać bardzo przyjemnie. Z reszta tryb mutliplayer bardzo mi podszedł od razu myślałem żeby kupić grę (widać ze markieting dobrze działa normalnie w ogole bym nie spróbował, nie chciałoby mi się Ściągnąć dla darmowego weekendu a tutaj już miałem grę na dysku ponad 100gb) Narazie się jednak wstrzymałem czekam na możliwość zakupienia w dobrej cenie pudełka - nie mam tez ps plus musiałbym od razu wyskoczyć z ponad 400 zł żeby sobie pograć. I tutaj odkryłem na nowo grabież, z lepszym skillem zaczęło grać się fenomenalnie. Fajny model rozgrywki, za każdym razem można grać trochę z inna strategia i pół godzinki wystarczy na jeden mecz idealnie żeby sobie trochę odpocząć wieczorem. Ja jestem zachwycony, z każdym dniem gra mi się coraz lepiej i jest ten syndrom jeszcze jeden meczyk
Ps. Pierwszy post na forum, trochę się rozpisałem ale chciałem się podzielić moimi przemyśleniami, bo dzięki forum i yeswas bardziej zainteresowałem się Warzone za co dziękuje
