UoP czy B2B

Odkopuję.
Jak wygląda kwestia składki chorobowej przy przejściu z UoP na B2B? Może warto ogarnąć ubezpieczenie prywatne? Jak najlepiej się zabezpieczyć na B2B? Jakieś tipy?

oczywiście, że warto. Niezależnie czy jesteś na umowie czy na JDG licznie na NFZ kończy się po pierwszym poważniejszym zderzeniu z tą betonozą.

Ja mam po prostu wykupiony pakiet medyczny w jednym z TU. Wszystko kwestia jaką chcesz płacić składkę.

W sensie co dokładnie burzy spokój Twojego umysłu?

3 polubienia

Eh… potrzymaj mi piwo, to będzie długa opowieść… :slight_smile:

Chociaż lepiej skrócę i zawężę do B2B:

Na UoP w razie “W” jest chorobowe (wypłacane 80% podstawy). Czy dobrowolna składka chorobowa na B2B daje ten sam efekt w razie choroby? Czy warto płacić minimalną składkę i wesprzeć ją jakimś ubezpieczeniem z rynku, czy też lepiej płacić składkę wyższą ( i też wesprzeć się ubezpieczeniem z rynku :slight_smile: ) ?
Czy członkowie rodziny podlegają ubezpieczeniu zdrowotnemu jeśli nie są ubezpieczeni gdzie indziej?

Chorobowe przedsiębiorcy a wysokość zasiłku chorobowego Chorobowe 80 złotych brutto za dzień.
Po 10 latach na działaności, myśle o powrocie na uop właśnie żeby mieć spokój z sprawami chorobowymi.

Niby tak ale nie do końca. Na b2b deklarujesz od jakiej kwoty płacisz składkę. 99% “przedsiębiorców” płaci minimalną możliwą, co oznacza, że w razie choroby należy im się 80% tej kwoty (co jest logiczne). I wtedy zaczyna się płacz.

Dodatkowo na b2b odpowiadasz za wszystko sam, całym swoim majątkiem. W przypadku UoP pracodawca może Cię obciążyć maksymalnie do wysokości trzech pensji, na działalności gospodarczej puszczą Cię z torbami. Więc pamiętaj o ubezpieczeniu.

Opłacając składki ZUS masz prawo wciągnąć na swoje ubezpieczenie dzieci czy partnerkę.

Ubezpieczenie prywatne to inna para kaloszy, niezależna od tego czy jesteś pracownikiem czy tylko quasi-pracownikiem z obciętymi prawami.

no nie do końca, wszystko zależy od umowy, która podpisujesz. ale fakt zawsze warto mieć OC koszt praktycznie żaden (z 300pln) a ubezpieczenie masz na kilka baniek.

nie warto, chyba że non stop jesteś chory, ale to wtedy b2b nie jest dla Ciebie.
zrób sobie do tego excela jeśli na wizyty do lekarza wydasz więcej niż około 2,5k pln to może i warto ale jak mniej to nie ma sensu.

wszystkie te prywatne pakiety jak coś poważniejszego niż złamanie, skaleczenie, ciąża to i tak odsyłają do NFZ. i fakt jak miałem złamana nogę to się zajęli wszystkim prywatnie - płaciłem z własnej kiesy za wszystko - ale pięknie szybko było. całość mnie wyszła z kontrolami, gipsami zdjęciami okolo 500pln. kumpel (z jakimś pakietem manago) jak miał złamanie z przemieszczeniami, skręceniami etc to go po diagnozie odesłali do zwykłego szpitala i tam go poskładali, oczywiście wszystko szybciej, bardziej bezproblemowo niż jakby przez bramkę SOR przeszedł.

1 polubienie

Nie będę miał możliwości być na UoP, dlatego chcę sobie poustawiać wszystko najlepiej jak można na B2B.

To będzie umowa na usługi także nie ma “wielkiego” ryzyka. Ale może warto o tym pomyśleć.

Nie choruję. W sumie “nie chorowałem” ani razu od kilkunastu lat (no, był Covid :slight_smile: ) Bardziej się boję o sytuację typu wypadek czy jakieś cholerstwo, które się przypałęta i nie będę mógł przez nie pracować. Albo będzie wymagało kosztownego leczenia. Chodzi o to, żebym nie został na lodzie.

tak jak pisałem pakiet medyczny nawet VIP/pół bóg niewiele ci pomoże. są jakies ubezpieczenia które wtedy działają ale za bardzo bym na to nie liczył - ubezpieczalnia zrobi wszystko żeby Cie wydymać jak w grę wchodzi duża kasa. Jak sam siebie nie zabezpieczysz to i tak zostaniesz na lodzie. Jak masz na kogoś liczyć to licz na siebie.

3 polubienia

tak ja pisze Siwy i nie jak pisze Siwy. To o czym piszesz to jest trwała albo czasowa niezdolność do pracy zawodowej lub konieczność przebranżowienia się. W takim przypadku to nie jest pakiet medyczny tylko bardziej polisa na życie z odpowiednimi klauzulami.
Ale przy sensownych SU będzie drogo. Imho jeśli jesteś w miarę młody, nie prowadzisz ryzykownego trybu życia to zrób sobie prywatną polisę ubezpieczeniową - odkładaj comiesięczne “składki” na poduszkę bezpieczeństwa, która w razie W pozwoli Ci ogarnąć leczenie, rehabilitacje, szkolenie.
Ewentualnie dokupić do tego sensowną polisę NNW, która nie jest droga ale za to chroni w przypadku jakiś złamań, skręceń, wypadków. Tylko tutaj odszkododania będziesz miał raczej typu 5k niż 50k.

3 polubienia

Też kiedyś rozważałem B2B, małżonka również. Ale na razie było: jak nabierzemy doświadczenia i kasa będzie sensowniejsza.Dwa lata temu małża ma zachorowała na nowotwór - to był kubeł zimnej wody na B2B.

Już o tym nie myślimy. UoP jest pewniejsze. Głodem nie przymieraliśmy, nawet rosnące stopy procentowe i inflacja nam dupy nie skopały. Prywatna opieka zdrowotna takich spraw nie opiekuje, prywatne ubezpieczenie od niezdolności do pracy działa najczęściej rok lub do określonej kwoty, a potem taki B2B jest w czarnej życi.

Do tego ubezpieczenie grupowe które obejmowało i małżę pozwoliło nam na sfinansowanie nierefundowanej przez NFZ operacji.

na UoP śpimy spokojnie. Nawet gdyby niezdolność do pracy była stała, to zawsze jakaś renta (wiem, głodowa, jak psu ochłap), ale zawsze coś.

Na systemową emeryturę nie liczymy, ale na B2B nikt mnie nie namówi.

9 polubień

Nawet jak ciąża nie podręcznikowa, to już odsyłają na NFZ, bo za duże koszta i prywatnym się nie chce w to bawić. A nie daj boże rak czy podobne i żaden prywatny pakiet Ci tego nie załatwi, tylko NFZ.

A jesteś pewien, że swoją usługą nie spowodujesz strat?

Jak @sivy napisał - i tak zostaniesz na lodzie. To twoje zmartwienie żeby się zabezpieczyć.
A jak coś będzie wymagało kosztownego leczenia to i tak NFZ :man_shrugging:

2 polubienia

he he my robimy usługi - kiedyś zastopowaliśmy całą logistykę IKEI i ich fabryk w Polsce w 2012 roku od 1:00 do 6:00 rano. nic nie przyjmowało, nic nie wydawało, żadne tiry, żadne fabryki nic wszystko stało. koszt przestoju wyszedł podobno 8mln :slight_smile: dość mocno się spociłem, jak mi to powiedzieli. na całe szczęście wine ponosił jeden z podwykonów IKEI z Szwecji, który zamiast być na dyżurze i czuwać poszedł spać i wyłączył telefon. sprawdzałem dość nerwowo nasz polisę OC na ile była - na całe szczęście pokrycie było, ale troszkę mokro w majtach miałem:) od tego czasu mamy zawsze aktualne OC, zresztą jest to wymagane w większości postępowań w których bierzemy udział.

6 polubień

OK, dzięki za skumulowaną wiedzę :slight_smile: