t-shirt z czaszka jest napewno radośniejszy niż smutny pastelowy i do tego wyblakły kolor na smutnych spodenkach:)
proszę przykład mega radosnej koszulki z czaszką:)
t-shirt z czaszka jest napewno radośniejszy niż smutny pastelowy i do tego wyblakły kolor na smutnych spodenkach:)
proszę przykład mega radosnej koszulki z czaszką:)
To z kolei groteskowe
De gustibus i tak dalej
Heh, nigdy nie dogodzisz.
I to może być staple piece, jak do tego dobierzesz resztę ciuchów w neutralnych kolorach to koszulka będzie przyciągać wzrok.
Jak do takiej koszulki za to założysz spodnie w czaszki, kurtkę w czaszki i czapkę w czaszki to będziesz wyglądał jak poprzednie profilowe Piotrka
pewnie ze tak, nie ma co z ilością czaszek przesadzać:)
do koszuliki w czaszeczki dokładasz dżinsowe (levis 501 / santi afterdive / harempants - w moim wypadku) albo jakieś inne krótkie spodenki + czapeczkę typu condor z rzepem czaszeczkowym i jest git - smutku brak, sama czysta radość:)
jak gładka koszulka to do tego harempantsy i nadal jest radość:)
ale to moja opinia i mój zjebany gust:)
ale jak ktoś kce w smutnych ciuchach chodzić to co mnie to:)
Ubrania bez nadruków jak u Eda Hardy’ego nie są smutne. To klasa.
Smutne ubrania to są inne. Kilka przykładów:
-Obcisłe t-shirty na grubasach. Takie z wąskimi rękawkami. Typie, wyglądasz obrzydliwie jak kiełbasa. Nie każdy chce Twoje męskie cycki oglądać.
-Powyciągane, za duże polo
-Te wieśniackie koszule z podwójnymi kołnierzykami.
-Jeansy ze ściągaczami.
-Buty do biegania do jeansów.
-Cokolwiek Philipp Plein
-T-shirty z (niby) śmiesznymi nadrukami na kimkolwiek starszym, niż 11 lat
nie wiem jak to wygląda - przykład poprosze:)
to nie jest smutne tylko conajmniej niewłaściwe jeśli mogę sie tak delikatnie wyrazić
to fakt kupowate mimo czaszek na koszulkach
Coś podobnego ale jeszcze bardziej wieśniackie niż na zdjęciu. Kiedyś DAWNO temu był ich sklep w złotych tarasach.
Każdy dresiarz zakładał taka do klubu.
Wydaje mi się, że to była jedna z tych marek, co się nazywała jakby była włoska a właścicielem był jakiś Janusz Wasiak
no faktycznie kupa
musiałem wymazać z pamieci to kiedyś jak widziałem.
Nawet ajermaksy?
= HIV
airmaxy nie są do biegania
Airmaxy IMHO to się nawet do chodzenia nie nadają
Ale ok, ja mam wybredną stopę i większość butów jest zajebiście niewygodna.
zdarzyło mi się biegać w AM 1/90/97 więc no nie wiem
dużo zależy od modelu, ale i rocznika aka kiedyś to było, bo np. nowsze AM1 mają twardsze systemy i podeszwy niż sprzed ~2010
Niestety moje stopy cierpią na dość wysokie podbicie i wszystkie AM jakie mierzyłem po prostu mnie koszmarnie uwierały i uciskały.
a to by trochę tłumaczyło, wysokie podbicie to obiektywna przeszkoda w wielu modelach, nie tylko Nike, ale tego nie muszę ci tłumaczyć
no i tym bardziej - kieeeeedyś to było - Nike dodawało do AM-ów Arch Supporty jeszcze w latach 2010s
Z airmaksów są takie buty do biegania jak z retro jordanów buty do kosza.
Dobra promka na https://skstore.eu/pl wpadła: