Stary dom i remont - mój drogi pamiętniczku :D

Każde pomieszczenie gdzie będziesz przebywał dłużej niż 5 min powinno mieć gniazdko. :wink:

A tak serio to jedni mają na to webane, a inni tak jak ja mają gniazdko sieciowe praktycznie w każdym miejscu gdzie jest gniazdko elektryczne. Tak więc każdemu jego porno.

Ja do tego mam skrętkę rozciągnięta do każdego punktu świetlnego, dzięki czemu mam przygotowaną sieć pod Loxone, w punktach świetlnych mam też przewody 1.5, tak po prostu żeby mieć opcje bardziej tradycyjną.

U mnie skrętki schodzą się do dedykowanego pomieszczenia w piwnicy.

1 polubienie

kładź wszędzie i najlepiej w peszlu i po dwa kable:)

2 polubienia

Piwnica/garaz/podziemie: przyda się na właśnie serwerownie, sterowanie pieca, zrobienie wifi w „ciężkim terenie” (w lato pasywne chłodzenie)
Strych: możesz później chcieć tam mieć centralkę do alarmu po kablu i trudno dostępna w razie włamania.
Łazienka(?): zależy jak będziesz miał daleko do wifi ale smartglosnik w łazience to super sprawa i być może będziesz chciał po kablu

ja mogę faktycznie doradzić tak jak pisał @sivy, natomiast… żeby też nie demonizować. W gabinecie mam wiele urządzeń, które są podpięte do jednego switcha unifi, który z kolei leci do serwerowni… mało tego to jest tylko 1gbe i jest spoko. Może jak ktoś jest youtuberem i ma 5TB surowego materiału dziennie do przewalenia przez sieć to jest z tym problem, ale ja go osobiście nie odczuwam. Kabel w ścianie jest CAT5e (nie polecam, u mnie przez przypadek jest takie padło) i to co można z niego wycisnąć to 2.5gbe i to się wydaje wystarczające do normalnych zastosowań. W każdym razie żeby nie zbaczać z głównego wątku - nawet jak dasz jeden kabel to zawsze możesz się posiłkować switchem i nie odczujesz tego, że jest tylko “jeden” kabel bo to i tak jest ogromna przepustowość w stosunku do Wifi.

Dla przykładu - domek ogrodowy w którym mam switcha do 5 kamer 4K leciał przez chwilę na zepsutym kablu sieciowym 100mbit i zero lagu, a to dlatego, że bitrate takiej kamery to <20mbit także nie przesadzajmy z tym :slight_smile: grunt to mieć kabel, a nie wifi, a to czy 1 czy 5 to wiadomo, więcej == lepiej, ale byleby był.

8 polubień

Wyjdź z założenia, że skrętka nie musi pełnić tylko roli łączenia się komputera z internetem. Można znaleźć jej więcej zastosowań:

  • podpięcie domofonu/wideofonu
  • podpięcie do bramy garażowej
  • podpięcie kamer IP / USB (poprzez odpowiednie przejściówki)
  • podpięcie LEDów RGBW
  • AP do wifi

ja żałuje, że nie dałem w:

  • sypialni 2szt. (chociaż to wina mojej kobiety, bo stwierdziła, że za dużo)
  • korytarz 2szt
  • klatka schodowa 2szt
  • łazienka w szafce pod lustrem 1szt
  • kuchnia za szafkami 2szt
  • salon (gdziekolwiek oprócz miescja gdzie bedzie TV i reszta) 2szt
  • kotłownia
  • garaż (na razie zakopać w ziemi do póki garaż nie powstanie)

Zastosowań dla tych gniazd jeszcze nie mam, ale chciałbym je tam mieć :smiley:

3 polubienia

Jeszcze do bunkra doprowadzic, najlepiej z wielu stron.

O tym pomyślałem i tam doprowadzony.

4 polubienia

Panowie grzejnik elektryczny na podczerwień do podwieszenia na sciane, ktoś posiada i może coś polecić?

Żeby było jasne, coś tego typu:
https://www.ebay.pl/itm/283874932576?mkcid=16&mkevt=1&mkrid=4908-175131-2357-0&ssspo=ytJoRCwxRqy&sssrc=2349624&ssuid=bseojl19qjq&var=&widget_ver=artemis&media=WHATS_APP

Mały update z mojego małego pola bitwy. :joy:

Myślałem, że mam jeszcze rok lub dwa ale okazało się, że muszę* reperować dach…

Jeden majster wycenił wszystko na ponad 40k, papa, docieplenie, obróbka… W tym roku zdecydowałem się samą papę. Nie wiem jak u Was ale u mnie papa jest po 160zl za rolkę. :-/

Long story short, 90m2 dachu kosztowało mnie nie całe 8k, materiały i robocizna.

    • podwieszany sufit w salonie do wymiany…
1 polubienie

Sama papa to taka bardziej prowizorka niż naprawa. Ale jakiś czas powinno być sucho.

Well, ostatnia prowizorka wytrzymała jakieś 30 lat.:joy: Widziałem przerażenie w oczach majstrów którzy zakładali nową papę.:sweat_smile:

Wiesz jak jest z prowizorkami :rofl:

Co nie znaczy, że tak się powinno robić.

1 polubienie

U mnie małe zmiany wewnątrz - po goszczeniu rodzin z Ukrainy było lekkie przemeblowanie.













Teraz trzeba pojechać do Polski i to wszystko ogarnąć.

Pytanie mam, może ktoś ma doświadczenie.

Potrzebuję wyłożyć schody zewnętrzne - czymś. Od razu pomyślałem o sensownych płytkach, standardowe rozwiązanie.
Ale okazuje się, że schody na ganek mam niezadaszone.
Dostałem propozycję, że płytki to za długo nie wytrzymają i czy może dywan kamienny.
Ktoś się mierzył z tematem? Może ma i potrafi wskazać ewidentne wady np. w zimę?

Ja przyznam szczerze wcześniej w ogóle nie słyszałem o tym i nie wiem z czym się to je.
Zastanawiam się od razu czy nie wyłożyć sobie tym również balkono/tarasu na piętrze.

To zależy jak będzie wykonany. U mnie jest żywica od spodu a od góry kamień. W sensie kamyczki nie są całe zatopione w żywicy. Koszmar. Po dwóch latach już odpadają, zaczyna mech rosnąć pomiędzy. Myjka ciśnieniowa odpada bo wyrywa kamyczki. Jeśli już to lepsze byłoby chyba taka żywica z maluteńkim kamyczkami, gdzie całe są zanurzone w żywicy. Wyglada to trochę jak kasza manna. I tworzy chropowatą, ale jednorodną powierzchnię.

3 polubienia

Mądrego dobrze poczytać… też się przymierzałem, z opcją odlodzania (grzałka elektryczna pod warstwą żywicy). Może taka opcja wyeliminuje mech i konieczność łopatowania śniegu? Hm…

Ja się doktoryzowałem z tematu przy okazji tarasu (taras zadaszony, schody do niego częściowo odkryte) i skończyło się na płytkach. Szczerze mówiąc już nie pamiętam dokładnie o co chodziło, ale chyba o utrzymanie w czystości typu zmycie rozlanego piwa czy soku, albo czyszczenie jak nawieje jakichś drobnych patyczków i innego syfu z drzew. Płytki przecierasz szmatą, mopem czy rękawem i masz z głowy, przy kamiennym dywanie to już się robi przedsięwzięcie. A płytek nie ma się co bać, trzeba je jedynie porządnie położyć, zachować spadki, zrobić porządną izolację, dobrze wykończyć i zastosować materiały do tego przeznaczone. Ja mam płytki ułożone na systemie tarasowym Mapei, leżą 4 lata i nic się z nimi nie dzieje.

1 polubienie

No panie, to właśnie wykluczyłeś 95% budowlańców :smiley:

4 polubienia

No wlasnie niby tak a niby nie. Mam dobrego budowlanca i mowi ze sam u siebie i swoich rodzicow ma problem z plytkami pomimo ze kladl na dobrych materialach.
Same plytki jeszcze spoko. Ale fuga nie trzyma. Potem woda sie dostaje i klej trzyma ale plytki pekaja.
Dodatkowo boje sie jesli chodzi o slizganie sie na tych plytkach…

Co za architekt mi zaplanowal niezadaszone schody!?
3 dom to juz na pewno bedzie wszystko super!

4 polubienia