@matelan przyzywam Cię. Zrob sobie przerwę od S4 i przejdź na ciemna stronę mocy. Muszę w końcu mieć z kim pogadać o tym arcydziele.
Rozumiem, ból więc zrobię co mogę. W sumie to za chwilę odpale 1szy odcinek, bo co mi w sumie szkodzi dużych spoilerow do s4 mam się nie bać?
Jest tam Luke z S4 i w S6 dowiesz się, czy wygrał, czy nie. Są jakieś nawiązania do S5 (pierwsze Champions v Contenders), do którego oglądania namawiać nie będę, wiec to takie spoilery-nie spoilery.
Akurat Luke jest fajnym australijczykiem, jeden z moich ulubieńców, więc jego obecność zachęca. No dobra lecę zobaczyć, co tak zachwalasz.
Najlepiej. Raportuj na bieżąco. Gdzieś od 5 odcinka robi się ogień. Jak zobaczysz idole ze specjalna instrukcja, to od tego momentu zaczyna się prawdziwe battlefield.
PS: patrz i podziwiaj. Specjalna wiadomość do Orzecha
Devens król! W ogóle co to za układy z Rickiem?
Dla mnie z Aus akcentem śmieszne jest to, że jako że mieszkam gdzie mieszkam jest on dla mnie dużo bardziej naturalny niż amerykański, jako że dużo bardziej jednak przypomina brytyjski akcent. Strasznie mi się przyjemnie ich słucha.
@pawelorzech koniec wakacji, koniec taryfy ulgowej. Jedziesz.
@Matelan udało się coś obejrzeć?
Póki co 1szy odcinek. A wiadomo, 1szy odcinek, to 1szy odcinek. Owszem są już ludzie, do których mam sympatię, są ludzie których widziałbym za programem (tleniony mięśnia z contendersow na ten moment), ale muszę się wszyscy rozkręcić. Napewno widzę potencjał, bo sporo ludzi przyjechało grać. No i Luke. To jest niemożliwe, jaki on jest sympatyczny dzisiaj pewnie 2gi odcinek wpadnie.
Jestem na pierwszym odcinku. Spokojnie, oglądam!
Dobra. Kończę ostatni odcinek Bachelor in Paradise i po robocie jadę z Wami od początku. Juz we wtorek finał, wiec akurat sobie wszystko przypomnę. Także jestem otwarty na dyskusje po odcinkach, jeśli ktoś będzie miał coś do powiedzenia. Orzech, musisz wytrwać do merge swapa. To okolice piątego odcinka. Zagryź zęby i jak by nie bolało, przedzieraj się przez kolejne odcinki. Od piątego już z górki. Dzieją się rzeczy niesłychane.
IMO każdy odcinek jest super, ale gdzieś od piątego już nie będę musiał przekonywać, bo sam bedziesz wiedział jak jest dobrze. Matelan to wiem, że przeleci przez to jak burza i będzie zadowolony. Ty Orzech mnie martwisz
No cóż… Nie mogę powiedzieć, że nie masz racji, jako że odcinek 4 już za mną
Póki co za dużo do powiedzenia nie mam, widzę w których graczach jest potencjał, kto wyleciał w odcinku 4 mnie ucieszyło bardzo. Patrząc na niektórych graczy, którzy są w różnych drużynach, nie mogę się doczekać mergea.
Dalej utrzymuje, że Luke to najlepsze co spotkało Australię
Dzisiaj jeszcze pewnie zacznę następny odcinek
O boze, najlepiej. Zaraz się zacznie
Niestety już nie dam rady zobaczyć odcinka 6, ale po 5 nie mogę się doczekać xD
Sam Tribal super, ale to gdzie i jak rozłożone są idole i fake idole, kurcze ale będzie akcja haha.
W ogóle muszę przyznać, że w tym sezonie Pia jest mega ciekawa, niby dość niepozorna, ale czujna jak nie wiem. Mało do kogo się w sumie mogę przyczepić
Jutro będziemy mieli o czym gadac. Od teraz każdy odcinek będzie lepszy od poprzedniego. Au zawsze dłużej się rozkręca, ale gwarantuje Ci, ze bardzo niedługo stwierdzisz, ze to najlepszy sezon ever
Takie nie związany wniosek. Z jednej strony USA mogłoby się uczyć od Aus jak kręcić odcinki. Strasznie podoba mi się ile za każdym razem jest zostawione czasu ekranowego po immunity challenge. Dużo, dużo więcej tego co w survivorze najlepsze dzięki temu mamy. Z drugiej strony mam wrażenie, że USA szybciej i częściej miesza składam drużyn. Pomniejsze merge, zmiany składów, dodawanie teamów, w USA to się dzieje co chwilę, tutaj są bardziej konserwatywni, ale to może być przez to, że w USA zbliża się sezon 40 a tu w sumie to ‘dopiero’ s6.
Ja na Ciebie bardzo liczę Mateusz, bo wiem, ze Orzech wysiądzie zanim się zacznie akcja na dobre. A tak, to będzie jeden głos więcej, ze warto wytrwać i przepłynąć przez eliminacje oczywistych kandydatów.
I’m offended. Obejrzę cały.
Mam nadzieje. Bo wiem, ze warto, tylko boje się, ze powolny początek Cię znudzi. Oby Twoje słowo było warte więcej, niż Fairplaya