[Spoilers] 🔥 Survivor 40: Winners at War - dyskusja

Mam trochę do powiedzenia, ale już poczekam aż Orzech skończy oglądać.

Zaraz (dziś) zacznę odcinek 8. Muszę powiedzieć tylko jedno - że ja wtedy przestałem Survivora, bo może miałem go za dużo - wiecie, ja zrobiłem z 8 sezonów ciągiem, odcinek po odcinku. A teraz zrobiłem taki odpoczynek, że aż jestem ciekawy. Szczególnie, że przez was poznałem właściwie sporo survivora (no hej, z 40 sezonów obejrzałem jakieś 25? 30?) i znam tych ludzi (chociaż nie wszystkich, sezon Wendella akurat mam do obejrzenia na telefonie wrzucony, a sezona Bena chyba z 36 nawet nie mam zamiaru oglądać bo podobno badziew).

Także zaraz, lada moment, już nie mogę się doczekać jak będę na końcu. Wiem kto wygrał, ale to bez znaczenia, mam ochotę zobaczyć tę przygodę do końca (a jak skończę 40, to skończę all stars AUS, bo hehe wiem kto wygrał, ale nie obejrzałem ostatnich… 5 odcinków?)

Różnica w wygranej Dave’a i Tony’ego jest kosmiczna, mimo ze mogą się wydawać podobnymi graczami. Dave miał alliance z posłusznymi kozami, a Tony zmasakrował Survivora. Może pisać o grze książki i udzielać wykładów, a Sandra i Rob to mu mogą co najwyżej buty czyścić. To była najbardziej zbliżona do perfekcyjnej gra w historii. Tym bardziej, że Tony grał przeciwko prawdziwym, znakomitym graczom, a nie Phillipowi Sheppardowi.

2 polubienia

Oj, ale agenta FBI to ty szanuj xD

1 polubienie

Dobry sezon. Bardzo. Jestem pod wrażeniem.

1 polubienie

Dobra, teraz jestem na komputerze to powiem może coś więcej - trochę obawiałem się Natalie i tego, że wróciła. BARDZO nie chciałem, żeby ktoś tak sobie wrócił po całej grze i wygrał. Na szczęście nie wchodząc do fire making challenge właściwie strzeliła sobie w stopę i koniec gry. Natomiast Tony grał niesamowicie - zero głosów w jego stronę, praktycznie zawsze po dobrej stronie głosowania, a nawet więcej - praktycznie po merge sam układał kto będzie odpadać. Ja go nie trawiłem w jego sezonie, ale tutaj jest grubo i gratulacje.

1 polubienie

Umrzyj.

1 polubienie

No nic nie poradzę! On był taki mocno paranoiczny, spy shack itd. no śmiesznie, ale jakoś go nie mogłem zdzierżyć. W 40stce był baaardzo OK.

No dobra, ale Ty miałeś coś więcej do powiedzenia jak skończę z S40, czekam!