[Spoilers] 🔥 Survivor 39: Island of the Idols - dyskusja

Ja mam wrażenie, że to kwestia długości odcinka. W tym 40to paro minutowym formacie nie są po prostu w stanie pokazać wszystkiego. To Jest to miejsce, gdzie AUS ma przewagę. W te dodatkowe 10-20 minut można na serio dużo pokazać. Do tego jeszcze w USA twisty zabierają czas. Australia ich nie robi, stawia na ludzi i znów mają dodatkowy czas na knucie.

Niecierpliwe oczekiwanie na E5 uważam za otwarte. :grin:

Dziś obejrzę E04. Aż tak dobry?

Nie, akurat ten taki sobie. Stracilem trochę sympatii do ludzi.

Czekam na E5 bo w zapowiedzi padło słynne drop your buffs, a uważam że wymieszanie tematów tutaj zrobi baaaardzo dobrze.

1 polubienie

Zaczyna mnie ten sezon frustrować i to coraz mocniej…
Z drugiej strony w teorii znów następny odcinek zapowiada się ciekawie :wink:
Btw I love Applebee’s xD

Lol. “Kolejny zapowiada się coraz lepiej!” to chyba najgorsza recenzja, ale sprawdzę. Dziś pobieram i wrzucam na kanał.

To może być ‘moja wina’ bo się nastawiałem na dużo po tym odcinku i mi tego nie dowiózł.
Ogólnie dalej jestem zirytowany po głupim wywaleniu Chelsea dla zasady i to też swoje robi.
Na plus jest to, że spora ilość interesujących graczy wydaje się spokojnie dojechać do merge :smile:

Oj. Mam tak samo. Trochę miałko. No i Karishmy mogliby się już w końcu pozbyć. Meczy mnie jako gracz. Nie wnosi nic.

Ja mam problem z Missy i Aaronem…
W poprzednim odcinku zagrali idiotycznie. Duży ruch dla dużego ruchu - wywalenie Chelsea bo wydawało im się, że kroi sie Showmance, w momencie gdy powinni wywalić Karishme.
Totalnie nie wzięli pod uwagę, że będzie swap. A to nie powinno być zaskoczeniem.
I to jest właśnie to co mnie zirytowało w tym odcinku, idealny swap… Oboje graczy, których wyoutowali w swoim plemieniu idealnie trafili do drugiej drużyny, a ta para dalej zostaje. Nie lubię jak głupie ruchy nie są karane, nie lubię jak karma nie wraca :smiley:

Do tego teraz mają tak potężny fizycznie team, że niezbyt widzę opcje żeby ktoś od nich odpadł aż do merge’a…
A jestem pewien, że pierwszy tribal znów zaczną kręcić i grać za mocno, co tym razem powinno się ją nich zemścić…

W ogóle to team Kelee.

Zapomniałem dodać jak bardzo kocham Applebee’s!

1 polubienie

1 polubienie

Jest, a do tego głupią, nie trawię jej totalnie.

Najgorsze jest to, ze jadę do PL, nie mam komputera i nie będę pewno mógł wrzucić odcinka na Telegram. Ale co gorsza - sam nie będę mieć okazji szybko obejrzeć :roll_eyes:

Mi Polska nie straszne z pomocą tekegrama obejrzałem odcinek. Internety szaleją jakie to niby dobre było, ale nie do końca podzielam opinię. Jeden odcinek nikt nie odwala nic durnego i nagle mamy się zachwycać. Aczkolwiek odcinek na Plus. Po prostu nie zachwyca aż tak jak ludzie piszą :wink:

2 polubienia

Cześć i czołem.
Ja tu tylko na chwile organizacyjnie, bo czasu mi brakuje na onlinowe sprawy. Sorry, ze wszystko w jednym miejscu, ale tak będzie szybciej.

  1. Nie widziałem jeszcze ostatnich dwóch odcinków S39 i powiem szczerze, ze jakoś nie cierpię z tego powodu - słabiutko ten sezon się zaczął, pewnie nadrobię całość w okolicach świat, ale to, co widziałem, to bez szału.

  2. Absolutnie nie ma szans, żebym coś jeszcze wrzucił w tym sezonie na telegram, wiec cała nadzieja w Orzeszku. Sorry :frowning:

  3. @pawelorzech widziałem, ze coś tam działacie z Petreonem - super. Niedługo jakoś do tego usiądę i zobaczę co Wy tam wymyśliliście, bo przyznam bez bicia, ze nie słuchałem właściwie żadnych podcastów od jakichś dwóch tygodni, wiec nie wiem, co się w świecie dzieje.

  4. Cieszy mnie bardzo Orzech, ze w końcu się zmusiłeś i usiadłeś do Au i ze Ci się podoba. Raduje się moje serce.

Bawcie się grzecznie.
Do usłyszenia :slight_smile:

3 polubienia

Nadal nie widziałem zeszłotygodniowego odcinka. Nawet nie czuję bardzo mocno tego, że chcę go super szybko zobaczyć. To dość smutne. Przy S38 leciałem jeden za drugim, bo tak dobrze się bawiłem. Trochę szkoda, że ten sezon nie jest wybitny. A w kontekście oglądania go na zmianę z AUS6, to już w ogóle jest dramat :smiley:

Nadgoniłem dziś. Poprzednie dwa odcinki bardzo meh, ale dzisiejszy TO JEST K***A :fire::fire::fire:.

Z pełna odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że miało miejsce jedno z najlepszych zagrań w historii show i mam wielki survivorowy szacun dla osoby, która była za to odpowiedzialna. Koniecznie musicie obejrzeć kto jak oddał głosy po napisach, żeby w pełni docenić geniusz tego zagrania. Absolutne mistrzostwo. Naprawdę palce lizać.

Podoba mi się natomiast adresowanie współczesnych problemów w społeczeństwie. Bardzo to jest zrobione ze smakiem, ale niesie dość mocny przekaz, a z tym Survivor zawsze miał problem.
Sezon jako taki bardzo meh, ale dzisiejszy odcinek ogień.
Ale będąc tak na świeżo po Au6 dziwnie się ogląda - mam wrażenie, że dopiero się ten sezon zaczął, a już za tydzień merge.
Czekam z niecierpliwością na Australian: All Stars i US40.

Ale naprawdę to zagranie dzis to mniam mniam.

3 polubienia

Też jestem już po, ba jestem nawet po podcaście Roba z Devensem :wink:

Co do formatu się zgodzę. Duzo bardziej wolę dłuższe odcinki i dłuższe sezony AUS, najbardziej to się wyczuwa jak się ogląda stare sezony. Ja jestem gotowy na kolejne 10 odcinków a taki s27 juz się skończył.

Co do zagrania, to kurde mam lekki niedosyt. Tak, było genialne, było cudowne i to jeszcze wykonała je postać, którą uwielbiam. (Tym bardziej po dzisiejszym epizodzie rozmów społecznych na tribalu <3 )
Tylko martwię się o bezpieczeństwo tej osoby, bo dodatkowa osoba w spisku, może wszystko wygadać w ciagu 5 minut.

Ale która dodatkowa osoba? On czy ona?

On słowa nie piśnie, bo za tydzień merge, a po merge’u tacy gracze jak on są pierwsi do odstrzału, wiec potrzebuje sprzymierzeńca.
Ona słowa nie powie, bo przecież została jej sprzedana wersja „zrob to na wszelki wypadek, gdyby x miał idola”.

A co do osoby, która to wszystko zmajstrowała - zobacz jak ta osoba zagłosowała. Przepięknie za sobą ślady zatarła. Właśnie ze względu na ten głos uważam, ze to jest ekstraklasa survivorowych spisków.

Najgorzej się was czyta, jak siedzę w pracy i nie mogę jeszcze go obejrzeć.

1 polubienie

Ona, bardzo nieprzewidywalna. Mało skryta, wręcz przeciwnie, dużo, za dużo gadająca. Nie wiem, mi wydaje się jakby to był solowy głos , który decyduje. Tym bardziej biorąc pod uwagę, że na tym etapie On był dość s kieszeni wydającej rozkaz.