Kontynuacja mojej sprawy z reklamacją słuchawek którą rozpocząłem w innym wątku.
Topowe słuchawki kupione pod koniec 2018 roku za 1699zł właśnie zaczęły się rozpadać. Dbam o nie szczególnie dobrze, korzystam jedynie w biurze, zawsze przechowuję w pokrowcu. Pękł delikatny plastikowy element pałąka po lewej stronie.
Serwis sony umywa ręce. Ekspertyza serwisu brzmi: “Uszkodzony mechanicznie pałąk - pęknięty”. Koniec ekspertyzy. Proponują naprawę w absurdalnej kwocie 357zł. Sklep (Sony Centre w Rzeszowie) umywa ręce, opierając się na rzeczonej ekspertyzie. Od sprzedawcy usłyszałem jeszcze że “mogę sobie iść do Rzecznika Konsumenta, nic mi nie pomoże”. Jestem doszczętnie oburzony tą polityką Sony i to jest z całą pewnością mój ostatni zakup.
Co ciekawe, internet jest pełen jest wpisów z identyczną wadą, patrząc na niektóre zdjęcia mam wrażenie że widzę moje słuchawki, pękniecie występuje w tym samym miejscu. Pierwszy przykład, z linkami do innych spraw: Pęknięty plastik pałąku WH-1000XM3 - wada fabryczn... - Sony
Czy ktoś z Was spotkał się z analogiczną sprawą? Co robić w tym przypadku? Zgłosiłem sprawę do Miejskiego Rzecznika Konsumenta i mam wrażenie że tutaj sprawa się niestety zatrzyma…