🤓 Smart home

Zawsze jak się waham czy wydać parę złotych przypominam sobie, że muszę kupić wolnoopadającą deskę sedesową za którą dystrybutor chce 964 zł i to mi racjonalizuje wszystkie zakupy.

2 polubienia

Z czego ta deska?

Zwykła deska. Biała. Nie jest smart, nie parzy kawy, nie podciera tyłka. Dlatego nie jestem w stanie (krakowskie skąpstwo) jej sobie zracjonalizować.

1 polubienie

Ja to racjonalizuję tak: będziesz na niej kładł pośladki każdego dnia. Niech będzie dobrej jakości.

2 polubienia

To już chyba lepiej dołożyć i kupić jakąś z podpiętym ogrzewaniem, wodą etc. Są takie samozamykające/otwierające i też robią to powoli ¯_(ツ)_/¯

1 polubienie

To skąd taka cena? Jak ostatnio zmieniałem to poniżej 100 już były wolnoopadające

Deweloper się wycwanił i zamówił sobie u Villeroy&Boch zestawy które nie są dostępne w sprzedaży detalicznej. Napisałem nawet do V&B z pytaniem WTF, odpisali mi że moja muszla klozetowa to model X, pasuje do niej deska Y lub deska Z, dostępna w ofercie wyłącznie u firmy która robiła łazienkę :smiley: Za 5500 czk.

Stwierdziłem, że ich chyba pojebało i nie dam tyle za deskę. Póki co udało mi się ustalić jakie inne deski V&B będą pasować i najtaniej znalazłem w PL za 550 zł (no ale muszę jechać po nią do PL). Jeszcze nie miałem czasu się zastanawiać nad po prostu alternatywami z takim samym rozmiarem śrub. Póki co cena deski klozetowej jest doskonałym racjonalizatorem zakupów. Np. Dwa Nest Audio + Nest mini w sumie kosztowały 4500 czk. Niby dużo, ale w porównaniu do deski która tylko wolno opada - deal roku. Grill elektryczny DeLonghi 1030D kosztuje 4999 czk. Drogo, ale w porównaniu do deski? Steamer stojący Tefala kosztuje 4500 czk. Niby drogo ALE W PORÓWNANIU DO DESKI…

Rozumiesz, deska definiuje priorytety :smiley:

20 polubień

ZREWOLUCJONIZOWAŁ PROCES RACJONALICJI KUPOWANIA PIERDÓŁ I GADŻETÓW! JEGO WEWNĘTRZNE DZIECKO GO UBÓSTWIA!
WEJDŹ NA YES WAS FORUM, ŻEBY POZNAĆ JEGO SEKRET I SPOTKAĆ BANDĘ PODOBNYCH MU DEGENERATÓW.

8 polubień

W sumie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Twoja deska służyła też innym jako benchmark. Ja już zacząłem wstępnie przeliczać rzeczy na liście zakupów do jednolitego wskaznika: % ceny tadkowej deski klozetowej

3 polubienia

a ja się muszę pochwalić, że wreeeszcie znalazłem trochę czasu i zrobiłem tego home asssitanta i pointegrowałem sporo sprzętu, który czekał na integrację z HomeKit i jestem teraz ukontentowany. Wreszcie mam klimatyzację w HomeKit

4 polubienia

Ty patrz. Promo zrobili na tę deskę. Nic tylko brać :facepalm:

A z rzeczy wkurzających. Nie jestem w stanie ustawić w Smart Life automatyzacji w oparciu o pobór prądu. Mam gniazdko z odczytem pomiarów, opcja w Smart Life istnieje - z jakiegoś powodu nie działa.

zrób sobie w home assistant

Nie mam go na czym postawić. Mam wersję portable na windowsie i działa, ale mam tyle priorytetów zakupowych (jak choćby ta deska sedesowa), że Rbpi póki co odpada.
No i trzeba by się nauczyć trochę tego HA a mi się ostatnio nic nie chce.

Rpi to zaledwie 0,3D

Ps. D - nowa waluta “Deska”

3 polubienia

W sumie…

Ale nie chce mi się uczyć HA. Tego na deskę nie da się przeliczyć.

edit 1: No i dodatkowo pytanie: obecnie HA czyta mi wszystkie urządzenia poprzez bramki Hue i Tuya. Czy muszę dokupować brokera mimo tego?

edit 2: tak w ogóle to może ktoś potwierdzić że da się w HA zrobić automacje-srututucje na postawie power consumption? Bo jak grzebię w Internetach to mi tylko pokazuje artykuły z 2019 gdzie się trzeba było nakombinować w ciul i trochę a i tak nie działało.

Centralna?

Ja to widzę tak: jak chcesz tę deskę, to ją sobie kup, bo i tak kupisz (bo chcesz), a tak to tylko przedłużasz czas bez komfortu poddupno-okołousznego.
Nie przesadzajmy - dla trzydziestokilkuletniego człowieka to nie jest niewiadomo jaki wydatek, żeby nad tym przez miesiąc dumać.
Życie jest za krótkie, żeby oszczędzać na komforcie własnej dupy.

6 polubień

Of course, here’s the problem: single-ply is a fool’s bargain. It’s a translucent sham. If you don’t want to shove your fingers directly into the pit of despair, you need to fold it over itself again and again, defeating any cost savings. And even if you did save $5 per month, isn’t the extra $5 worth trading 30 days of butt-sanding for 30 days of butt-caressing?

2 polubienia

Piotrek, tu chodzi wyłącznie o komfort psychiczny bo wzmiankowana deska różni się od obecnej tylko i wyłącznie opcją wolnego opadania. Z punktu widzenia ergonomii nie ma w niej nic lepszego od obecnej. Dlatego mnie to tak boli. To jest tylko komfort okołouszny