Kabel to dla mnie dyskwalifikacja nawet jak by mi dawali za free polane złotem. 
Rozważałem gamingowe, ale tu zazwyczaj podstawową wadą jest fakt, że nie we wszystkich można schować mikrofon. No i czasami takie słuchawki mimo jakości wyglądają jak potato, a ja czasem chce ich używać w miejscach publicznych.
Fajne, Jabra wie jak robić słuchawki ale u mnie odpadają bo nie mają “mikrofonu”. 
Ja ogólnie też #teamWireless, ale jeśli chodzi o słuchawki “biurowe” to mam inne wymagania. Ja je kupiłem bo mam laptopa zamkniętego w “vertical stand” i potrzebowałem czegoś z fajnym mikrofonem wyłącznie do rozmów bo na spotkaniach brzmiałem jakbym siedział w studni. W tych może do SM7B trochę brakuje, ale mam zdecydowanie najlepszy mikrofon ze wszystkich na każdym spotkaniu 
Ja długo porównywałem z Sony 1000 xm3 i Jabry są fajniejsze. Parują się z 2 urządzeniami (choć xm4 już to potrafią), mają przyciski, a nie ten panel który działa 9/10 razy poprawnie, ale jak nie zrobi tego co chcesz to frustruje bardzo. Jabry mają też automatyczne wyłączanie po odłożeniu, i auto pauzę po zdjęciu (xm4 to już też potrafią). Jabra są lepiej zbudowane, mają dużo lepszy support (jeśli coś się stanie to wymieniają słuchawki bez gadania) i co ważne dzisiaj mają turbo dobre mikrofony, wyprzedzające Sony o całą epokę. Sony za to mają lepszą redukcję szumów. Dla mnie też Sony były wygodniejsze.
Kupiłem Sony rok temu, bo trafiła się promocja i były 300 zł tańsze.
Jak kupowałem to nie były mi mikrofony potrzebne. Sony wsadziło kupę zamiast mikrofonów. Serio, słychać mnie jak z puszki. I teraz to by te słuchawki skreśliło, nawet pomimo tego że były tańsze
Ale teraz kupiłbym Microsoft Surface Headphones 2: https://www.microsoft.com/pl-pl/p/surface-headphones-2/8wq0bsx7g523?activetab=pivot%3Aoverviewtab
Jak długo dziennie zamierzasz w nich siedzieć? Jeśli długo, rozważ też evolve 75. Konstrukcja nauszna zapewnia dużo lepszą wentylację.
Nie mam co prawda porównania z evolve85, ale porownując do soniaczy x1000 (protoplasta xm3) jest dużo bardziej komfortowo.
ANC nie jest tak skuteczny jak w over ear, ale w połączeniu z muzyką daje rade.
Jabra ma jeszcze jedną zaletę- dongla usb który daje kilka fajnych funkcji w skype/teamsach. Światło statusu na słuchawkach, automatyczne wyciszanie mikrofonu po podniesieniu go- w korpo życiu z ciągłymi spotkaniami telefonicznymi dają dużą wygodę. Oczywiście po bluetooth też gadają, ale bez tych bajerów.
ale jakościowo Klawiatur i ten Mieszko od dźwięku, którego się pyta mówią, że xm3 lepsze były
Ja się właśnie biję z myślami czy brać Jabra Evolve 2 65 czy 75. Wychodzi na to że jeszcze długo do biura nie wrócę wiec nie wiem czy ANC mi w ogóle jest potrzebny. W domu mam ciszę i spokój. Z drugiej strony kiedyś do tego biura może wrócę i wtedy może ANC spoko?
Masz do tego testu link? Nie znalazłem nigdzie Klawitera testującego nauszne Jabry.
Chodziło o porównanie xm3 z xm4.
Dla mnie Sony były troche za małe, więc wybrałem się w stronę Bose. Mają więcej miejsca na uszy IMO 
No i chyba muszę pochwalić ich serwis bo kupiłem QC35 I generacji, po 3 latach popsuł się przełącznik on/off i słuchawki były włączone przez cały czas. Napisałem do serwisu Bose to wymienili mi je na nowiutkie QC35 II 
65 też są bardzo fajne- mam wrażenie że były sporo lżejsze od 75 (nie porównywałem ich bezpośrednio, bo 65 miałem w poprzedniej firmie) i trochę mniej mnie męczyły. No i sporo tańsze były. Ale chyba nie miały wyciszania przy pomocy odsuwania mikrofonu. Niby detal, ale bardzo użyteczny jak się sporo na telekonferencjach siedzi. Wyciszanie przyciskiem nie daje wizualnego wskazania, czy w danym momencie jestem wyciszony.
Jabry do rozmow - swietny wybor. Glownie przez mikrofon na wysiegniku. Choc te mniejsze modele mialy slabe palaki ktore lubily popekac. Do muzyki niestety tak sobie, basu to one nie posiadaja. ANC ma taka wade, ze jak sie wyladuje (jest na akumulator, mimo iz mam wersje przewodowa), to sluchawki nie dzialaja, dopoki nie wylaczysz ANC
I jeśli chce się słuchać jakiejkolwiek muzyki, to nie wolno brać kablowych modeli 20 i 30. Mają one zakres do 7kHz, czyli to typowe słuchawki do rozmów. Dopiero seria 40 zapewnia 20kHz pasmo
MIalem model Jabra Evolve 65 UC Headset Duo (polamal sie pałąk, bezprzewodowy duzo gorszy dzwiek - wiec uzywalem kabla, brak ANC), teraz mam model Jabra Evolve 80 (przewodowe) i do rozmow sa swietne, ANC poza opisanym problemem dziala w miare ok. Ale do sluchania muzyki to mi nie pasuje ten model, wole swoje wysluzone Plantronics Backbeat Pro.
Co raz bardziej myślę, że i tak nie ma sensu czekać na Apple-owe. Wiec będzie Jabra, chyba, że jeszcze gdzieś pojawi się coś o czym nie mam pojęcia, że istnieje.
W sumie to mam nowe Sony xm3 na sprzedaz gdybys reflektowal.
Myślałem o XM4 bo w końcu wspiera multi pairing i chyba najlepsze ANC na rynku oraz kosztują £150 mniej niż Jabra. Tylko ten mikrofon nie daje mi spokoju.
Ja mam, są znacząco tańsze od Sony i Bose, grają bardzo długo na baterii i mogą się łączyć z dwoma urządzeniami na raz 
Na moje ucho grają bardzo dobrze, ale ze mnie żaden audiofil, a jeśli chodzi o anc to nie mam porównania z innymi ale: odkurzacza nie słychać, kosiarki spalinowej nie słychać, żony nie słychać 
Ja jestem zachwycony i używam ich regularnie, kupiłem na iboodzie za coś ok. 600zł.
A ma może ktoś Microsoft Surface Headphones 2 i może je do czegoś porównać?
Są na amazonie za 202 euro. Kolor Matte Black.
Jak nikogo takiego nie ma, to skłaniam się by kupić Surface, Jabra i Bose 700 i zrobić porównanie, a potem dwie pary odesłać.
Nie idź tą drogą. Ja kiedyś poszedłem i teraz mam i Bose (ale tylko qc35) i Sony . Serce nie pozwalało odesłać żadnej z par
W swoich surface 1 miałem problem z softem bo przez telefon nie dało mi się tego zaktualizować, musiałem kombinować z Cortana na Windowsie. Trochę frustrujące są te ograniczenia regionalne. Po paru miesiącach odkleja mi się guma z pałąka i średnio to wygląda jak za słuchawki które kosztują 1300+zł xDD Sam dźwięk jest bardzo dobry choć nie mają tyle basu ile bym chciał dlatego kupiłbym teraz Sony. BT Okej, pokrętła są spoko, dizajnerskie. Po prawie pół roku z nimi uważam za bezsensowne pokrętło do ANC, jednak albo z tego korzystam albo nie, nie wiem po co mi jakieś 25-50%. Byłem w nich raz po zakupy i wiało na dworze… w słuchawkach cały czas słyszałem szum odbijającego się powietrza od mikrofonów, nie wiem czy inne firmy tak mają. Sony ma super ficzer, kładziesz rękę na słuchawie i dźwięk się stopuje, odkładasz rękę i znów gra muzyka, mega sprawa do biura. Sony i ich ANC <3 żaluje że ich nie wziąłęm