Przesiadka z androida na ios. Warto?

Bo na iphonach to nie to samo stabilne oprogramowanie co na andkach. Tutaj wydają jakies patche co miesiąc, jakby nie trzeba było to by nie wydawali. A na androidami stabilnie, po 2 lata wersja działa.

Chociaż juz bez ironii nie zazdroszczę mrozów użytkownikom 6 i 6s

iPhone 6 ma 7 lat XD to tak jakby się zastanawiać co tam u użytkowników Samsunga Galaxy S5 XDD

7 polubień

Moj firmowy 6s dziala OK. nadal dostaje patche, nadal spoko bateria trzyma i tak dalej. Powiem wiecej. Odpalilem 5 :rofl: Lezala w szufladzie z 4 lata. naladowalem. odpalilem, zrobilem update. Pociagnelo tylko do iOS 12. Ale i tak jestem w szoku ze w ogole wstal. Moj HTC z tamtych czasow, dawno odszedl do krainy wiecznych Androidow. :wink:

4 polubienia

Nadal twierdze ze WOW to nie jest. Ale dziala dokladnie tak jak chcialem.
Na tyle tak jak chcialem ze jestem na etapie planowanie MBA na M1 :rofl:

1 polubienie

Żona jest zadowolona ze swojego iPhone SE. Rozwiązaliśmy większość problemów jakie mieliśmy po przesiadce z androida. Żona tylko narzeka, że się nie zna i jak ma problem to musi iść z tym do mnie, bo androida miała już ogarniętego w miarę. Ale jej przypomniałem, że “I’m just better at Googling”.

1 polubienie

Ja od dziś mam chyba szóstego i każdy się zepsuł. No poza tym, którego godzinę temu wyjąłem z pudełka…

Co się działo? Tak z ciekawości.

2x płyta główna
2x ekran
1x touch id
1x moduł dźwięku na płycie głównej

Możliwe, że coś jeszcze było (bo 5s i 7 psuły się po dwa razy). iPhone’ów do tej pory używałem raczej mało intensywnie (telefony służbowe) - tylko mail i gadanina (mało gadaniny).

1 polubienie

Masakra…

Ale to nie jest tak, że ekran, płyta i Touch ID zepsuły się po tym jak przejechałeś iPhone walcem? :smiley:

4 polubienia

Nie. Ale po każdej awarii bardzo chciałem to zrobić.

Dorzucę mój głos, a właściwie pytanie do użytkowników obu systemów.
Wiele razy na tym forum deklarowałem, że nie wyobrażam sobie przesiadki na iPhona, ale… 12 mini trochę mnie kusi, nie powiem. Mam tylko jedną wątpliwość. Spędzam bardzo dużo czasu w samochodzie i w przypadku Androida kluczową funkcją jest dla mnie Android Auto z którego jestem mega zadowolony. Czytałem, słuchałem, oglądałem różne opinie i obawiam się, że Apple CarPlay może nie sprostać moim oczekiwaniom. Ma ktoś wyrobione zdanie w temacie porównania systemów samochodowych?

A czego obawiasz się w CarPlay?

  1. Intuicyjności
  2. Możliwości personalizacji (usuwanie niepotrzebnych skrótów, aplikacji, zeiany kolejności itp)
  3. Działania Google Maps

To tak na szybko, nigdy nie używałem CarPlay, więc tak naprawdę nie wiem czego się obawiać :slight_smile:

Myślę, że CarPlay jest bardzo prosty. Możesz usuwać z menu ikony które Ci nie są potrzebne i zmieniać ich kolejność. Jeżdżę tylko na Google Maps i jest bardzo dobrze, nie spotkałem się z sytuacją, że brakuje mi jakiejś funkcji.

Pamiętaj, ze nie ma polskiej Siri, wiec to raczej będzie dla Ciebie dealbreakerem.
Czytanie wiadomości, dyktowanie (polskie adresy, SMS) - to wszystko odpada.

O widzisz i to jest konkretna informacja. Wiadomości (czytanie i dyktowanie) przeżyłbym. Nie dyktuję nigdy, a odczytuję rzadko, ale wprowadzania adresów głosowo do nawigacji jest mega ważne. Czyli rozumiem, że nawet jak podyktuję jakiś polski adres to Siri/Google Maps mnie nie zrozumią?

A to zupełnie co innego :sweat_smile:
Siri bez problemu rozumie adresy czy nazwiska, da się tez bez problemu dyktować tekst ale nie w tym samym czasie.

Jak dyktujesz w aplikacji google maps to normalnie zrozumie

A ja od siebie napiszę, że nie rozumiem zachwytów nad CarPlay. Wiem, że dizajn tego systemu jest wzorowany na iOS’ie, który generalnie mi się podoba, ale według mnie w ogóle nie pasuje do samochodu. Jest zbyt cukierkowy, zbyt kolorowy.

Dodatkowo, ten system według mnie o wiele bardziej rozprasza niż system samochodowy. Weźmy na przykład aplikacje z mapami (Google Maps, Mapy Apple itp) - żeby powiększyć lub pomniejszyć mapę, to trzeba klikać palcem w ekran, co wiąże się z koniecznością znalezienia na nim odpowiedniego przycisku (zerknięcie na ekran + POCHYLENIE się w jego kierunku, co jest najgorsze co można zrobić jadąc samochodem) oraz wciskaniu go kilkukrotnie aż w końcu mapa będzie odpowiedniej wielkości. Wyklucza to, na przykład, szybkie sprawdzenie, czy na naszej drodze występują gdzieś jakieś korki, co osobiście robię często, ponieważ dużo jeżdzę i zawsze podczas jazdy mam włączony podgląd mapy. Natomiast gdy używam systemu samochodowego to wystarczy, że pokręcę pokrętłem i mapa mi się błyskawicznie powiększa lub pomniejsza.
Druga kwestia- zmiana aplikacji. W CarPlay muszę, tak jak pisałem, lekko pochylić się i macać palcem po ekranie żeby dostać się do ekranu głównego i tam szukać aplikacji mnie interesującej. Natomiast w systemie samochodowym wystarczy, że wcisnę odpowiedni przycisk, który mnie przeniesie, na przykład, do menu z kontaktami.

Reasumując- w przypadku CarPlay muszę wykonać o wiele więcej ruchów jeżeli coś chcę ustawić niż gdy używam systemu samochodowego dlatego nie jest on dla mnie intuicyjny i prosty.