Programów do notatek mamy MILIONY, ja sam korzystam z Drafts, w sercu mam zawsze Simplenote, ale… ostatnio rozważam Notion.
No I moje pytanie jest następujące - ktoś korzysta? Jak się nadaje do robienia w nim rzeczy? Bo wygląda mi to na bardzo duży kombajn (w którym za darmo można bardzo dużo rzeczy zrobić). Zastanawiam się czy Notion nie powinien zastąpić mi nie tylko notatek, ale też… Things, Excele, właściwie wszystko. Ktoś z was używa? Rozważa?
Używałem stockowym notatek, potem był Bear, aż w końcu skończyłem na Ulysses. Tyle, że od jakiś 2-3 miesięcy praktycznie w ogóle z niego nie korzystam. Chyba, że robię notatki na uczelni.
Też właśnie szukam jakieś aplikacji, w której będę miał wszystkie najważniejsze notatki. Obecnie poważnie myślę czy by nie wrócić do Bear.
Tutaj cały czas właśnie mam zagwozdkę. Nie wiem czy chcę wchodzić ponownie w kombajn jakim był/jest Ulysses czy chcę po prostu delikatną aplikację do notatek, które w kilku prostych klikach będę mógł sobie pogrupować.
Zależy do notowania czego.
Np ja na uczelni zapylam z iPadem + Apple Pencil a do tego Notability.
A co do zwykłej apki do notowania, to po przejściach z bear, Evernotem, simplenotes, standard notes czy nawet wspomnianym wcześniej przez @pawelorzechNotion, zostałem przy notes.app by Apple xD
Notion był… jakby to powiedzieć… zbyt skomplikowany (?).
Notatki Apple “just works”, po ostatniej aktualizacji w której dodali podział na foldery, blokady notatek faceID, wsparcie dla Apple Pencil, skanowanie dokumentów - jest to (dla mnie) w 100% wystarczająca aplikacja. A na dodatek wbudowana w system
Oczywiście wszystko zależy od tego co dany użytkownik będzie robił w tej aplikacji. Jednemu będą potrzebne wszystkie wymyślne funkcje Notion, a drugiemu wystarczy zwykły simple note do zapisania listy zakupów.
Do tej pory korzystałem z Bear ale brak tabelek już za mocno przeszkadzał. Logowanie po iCloudzie też jest problematyczne jako że w pracy mam inne konto. Notion w tej kwestii wymiata. Plus notatki bazy danych
No właśnie, notuje w szkole na macu i od około roku moim app of choice był Bear. Te 5 złotych miesięcznie nie jest taką najgorszą opłatą jak za funkcjonalność. Testowałem wcześniej już chyba wszystkiego, ale Bear wygrywa eksportowaniem plików do świetnej jakości pdfów, no i ofc markown. Brakuje mi tylko możliwości robienia tabelek i jak mam taką potrzebę to szybko robię je w “adobe XD” (XD). Pytanie czy znacie może jakąs prostą apke do samych tabelek, które zrobiłbym szybko i mógł wyeksportować jako png?
Jeszcze dodam od siebie, że wszystko zależy od tego jak mamy zorganizowane nasze workflow. Ja korzystam z Evernote jak wielkiego schowka na wszystko, od instrukcji sprzętu po paragony. W wersji płatnej on skanuje treść dokumentów i pozwala po nich wyszukiwać. Wszystko co trafia w moje ręce, trafia do Evernotowego notatnika “Inbox” gdzie później raz na jakiś czas to taguję i rozdzielam. Notatki z uczelni, screenshoty z przeglądarki czy telefonu, ciekawe artykuły/prace w pdf - wszystko tam ląduje. Mam też ustawionego Scanbota na telefonie tak, żeby wszystko co zeskanuję tam przekazywał. W ten sposób archiwizuję sobie notatki.
Opieram się na kilku notatnikach:
Inbox - wiadomo.
Cabinet - szuflada na wszystko. Znajduję rzeczy poprzez tagi/wyszukiwarkę.
Memories - te konkretne notatki/zdjęcia z tych konkretnych wydarzeń mam tam na przykład zdjęcie setlisty z koncertu, na którym byłem.
Reference - paragony, instrukcje, dokumenty. Współdzielę z żoną.
Books & papers - artykuły/książki/eseje/raporty w PDF.
Writing & podcast - pomysły na pisanie, materiały zbierane (nożyczki Evernote) do podcastu, który planuję.
Education - wszystko związane ze studiami, notatki wrzucane na FB przez innych dobrych studentów od razu wrzucam tutaj.
Polecam szczególnie OneNote, działa i na Macu, iPhone jak i na Windowsie. Duże możliwości jeśli chodzi o grupowanie, współpracę obsługę plików. Korzystam głównie w pracy.
Do prywatnych rzeczy systemowe Notatki od Apple, bardzo dobrze się sprawdzają.
Ja od siebie napisze tyle: właśnie ściągam Notion.
Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Edit: Notion wyleciał po 2 dniach… Dzisiaj pobrałem Bear i zostanę tutaj na dłużej. Dodatkowo zastąpi mi on Ulysses, który okazał się dla mnie zbyt rozbudowany. Plusem jest również wspieranie Markdown, którego bardzo mocno używam.
Ja chciałem tylko powiedzieć, że skoro notatki w iOS 13 robią się tak dobre, to chyba nie będę szukać dla nich alternatyw i osiądę. Simplenote działa na większej liczbie urządzeń i systemów, ale… jak używam i tak tylko iPhone i maka, to nie robi mi to chyba różnicy większej. Największym plusem jest chyba to, że można wreszcie szerować foldery. Moja rodzina będzie dużo szczęśliwsza przez to.
Ja jakiś czas temu zmusiłem się na przesiadkę na Notes.app. Uciekłem z Beara, Notion oraz Milanote. Choć tutaj zostawiłem sobie kilka rzeczy. Nie żałuję w kontekście tego co mają oferować wspomniane notatki
Od kilku lat używałem Evernote (moja żona ma tam niekończący się stos notatek) ale non stop tam coś gubiłem, pewnie to kwestia konfiguracji i odpowiedniego katalogowania. Od Notion odbijałem się kilkakrotnie ale jakieś 2 - 3 zmusiłem się i zacząłem powoli poznawać możliwości. Wgryzając się w to co można zrobić z Notion coraz mocniej przekonuję się że warto tu zostać.
Notion ma możliwość zrobienia prostych check list co wykorzystuję do codziennego planowania.
Inny widok pozwala mi zrobić listę książek/artykułów do przeczytania czy filmów/seriali do oglądnięcia, wszystko prokategoryzowane, otagowane, z linkami i okładką. W tym samym widoku mogę robić notatki do tego co przeczytałem/oglądnąłem.
Teraz jestem na etapie przenoszenia do Notion backlogów projektów które robię lub planuję. Te same dane można wyświetlić w formie tabelki, listy czy tablicy którą można zaadaptować na kanban lub flow pracy.
Na końcu pozostanie przekonanie żony do przeniesienia się na Notion i dzięki temu będę mógł się pozbyć Evernote, Quire i być może jeszcze MindNode.
Podchodziłem do Notion jak do pies do jeża ale teraz chyba jestem gotowy na tą kolczastą przyjaźń
Rozumiem wszystkich którzy odbili się od Notion, ilość możliwości jest bardzo duża i może przytłoczyć ale powoli poznając możliwości da się to ogarnąć.
Rozumiem też że kogoś może odrzucać estetyka… powiedzmy że nie powala, na szczęście można to trochę poprawić własnymi assetami.
PS: @Autheable w ostatniej aktualizacji dodali markdown
PPS: @vantroff fajny podział “pożyczę” sobie pomysł
od kilku już lat używam wyłącznie Simplenote, w zasadzie dlatego, że najczęściej sporządzam i uaktualniam notatki w pracy, gdzie nie loguję się do iClouda i Notes.app.
wersje na iOS, iPadOS i MacOS służą mi głównie do odczytu/odklikiwania check-list
nie bez znaczenia jest przetrzymywanie historii wersji - kilka razy uratowało mi to skórę gdy wyrzuciłem coś (celowo), co potem jednak mi się miało przydać.
Nie wiem, może inne aplikacje też mają te ficzery, ale simplenote jest tak prosty i lekki, że nawet się nie rozglądam za innymi
a tak mysle teraz sobie czy jak zaczne namietnie uzywac apple notes to w momencie kiedy jednak swiat sie zmieni i przejde na androida bedzie to latwo przeniesc na jakas inna aplikacje? jak wyglada sprawa eksportu?
A ja Wam powiem, że notuję ostatnio wszystko w Bear i bardzo mi odpowiada. Chyba zostanę z nim na dłużej, a 60zł/rok to żaden pieniądz, jeśli chodzi o tak dobrą aplikację.