Cieszę się, że “pomogłem”.
nie rób nam* tego XD
*nam wszystkim, których namówiłeś do kupienia i przeniesienia życia do Thingsów, dodając teraz, że przenosisz się jednak do Todoista
Things są świetne! Ale jest jedna rzecz, na którą się bardzo mocno przygotowuje i Todoist mi w tym może trochę pomóc. Opowiem o tym w podcascie może za parę tygodni.
Pixel u Orzecha potwierdzony.
Half Life 3 w przyszłym roku.
Korona wirus już w Polsce.
To i inne potwierdzone informacje już w wieczornym wydaniu Panoramy.
:D:D:D
Odkąd słucham Cortexa brakuje mi zadań sekwencyjnych w Thingsach. Cortex zepsuł mi Thingsy i naciąga mnie na Zappiera xD
Zadania sekwencyjne? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
jakbys podcastu od wczoraj sluchal
No jak masz projekt, to jak dodajesz zadanie, możesz ustawić czy zadanie może się dziać równolegle czy następuje po kolejnym. Wtedy jak masz widok dostępnych zadań. To widzisz tylko jedno sekwencyjne zadanie i wszystkie równoległe. Kolejne sekwencyjne pojawi się jak poprzednie będzie odznaczone jako zrobione. Tak przynajmniej było jak ja testowałem.
Kurde zapier zmienił plany
Znaczy ja nie wiem czy przejdę do Todoista. Po prostu ma parę takich ficzerow które są dla mnie ciekawe. Jak się okaże, że nie mają jednak tyle wartości co myślę - to nie będę robić przesiadki bo to nie ma sensu. Ale chcę spróbować w pełni dlatego:
Natomiast ja się że wszystkiego wytłumaczę. Ale dopiero za jakieś dwa miesiące bo wtedy spadnie embargo na to nad czym pracuje
Edit: Generalnie to potrzebuje API i wielu użytkowników bo chce mieć z Wojtkiem dostęp do tej samej listy zadań. To tak w skrócie. Bardzo.
Może to głupie pytanie, ale testowałeś ostatnio porządnie Reminders w iOS 13? Dla mnie działa to lepiej niż Things. Oczywiście każdy lubi coś innego i w ogóle. No ale spróbuj, jeśli tego nie zrobiłeś.
Próbowałem, ale niestety. Do tego szukam teraz czegoś co działa bardziej multiplatformowo, wiec raczej Todoist/Microsoft Todo/niewiemcojeszcze.
@pawelorzech To ja może zadam inne pytanie a propos Things 3 (chyba takiego jeszcze nie było, a przynajmniej ja w tym wątku go nie znalazłem). Mianowicie dlaczego wybór padł akurat na omawiane Things’y, a nie chociażby na OmniFocus?
Kwestia designu, łatwości obsługi, funkcjonalności, ceny? Ot z czystej ciekawości pytanie kieruję właśnie do Ciebie bo wiem, że jesteś chyba największym ogarniaczem z całego naszego grona.
Miałem Omnifocus, ale to za duży kombajn. Things były ładniejsze, prostsze i bardziej “pasowały do mojego mózgu”. Dlatego wybór padł na things I korzystałem z nich prawie nieprzerwanie przez… 10 lat? Ale trochę zmieniły mi się potrzeby teraz. A jak się okazuje Todoist wcale nie jest duzo inny!
Ja odrzuciłem po testach Omnifocusa z tych samych powodów, za to na Thingsy przesiadłem się z Todoista .
Jira Cloud w wersji free - masz do 10 uzyszkodnikow za darmo i możliwość zrobienia sobie takiej konfiguracji jak sobie zażyczysz
Yyyy… JIRA …
Wbrew wszystkiemu całkiem spoko się sprawdza. wersji free do zarządzania zadaniami w małym zespole
No i ma sensowną aplikację mobilną
Jasne, ja rozumiem, natomiast Things (a przez to chyba Todoist) działają tak, jak działa mój mózg, więc najbardziej mi w tym po drodze
Kumam
Ja mam trochę spaczone spojrzenie, bo od kilku lat moja praca to wdrożenia m.in. stacka atlassianowego, więc jira dla mnie jest dość naturalna i odkąd weszły free konta wykorzystuję ją jako swój system do zarządzania projektami
Więc rzeczy prywatne mam w remminders.app a rzeczy “firmowe” w jirze
Pasuje mi to, że mogę ją praktycznie dowolnie skonfigurować, nic mnie nie ogranicza, jak mam w głowie pomysł jak ma jakiś proces wyglądać to tak go sobie modeluję, a jak nie to mogę sobie jiry użyć jako listy “todo”
Zgodzę się @pawelorzech, że pod względem koncepcji Todoist nie różni się bardzo od Things, natomiast przynajmniej ja z tym pierwszym mam problem… nadmiaru możliwości Mam jakieś dziwne ADHD dotyczące setupu. Kolorki, priorytety, zadania z godziną lub bez, etykiety, kolory etykiet, filtry. Co chwilę zmieniam podejście do używania tej apki i bawię się nią jak jakąś grą. Wiem, chore. W przypadku Things wydaje mi się, że “it just works”. Większy spokój dla mózgu.
Miałem kilka podejść, ale nigdy się na poważnie nie przesiadłem z powodu Windowsa w pracy. Próbowałem nawet używania iPada z Things równolegle z PC, ale na dłuższą metę to absurd.
No, taka choroba