Dla mnie kontroler wszechczasów to ten, przy którym najlepiej na świecie się bawiłem. Setki godzin z kolegami z podstawówki przed Commodore 64.
3 polubienia
Potwierdzam! Były najlepsze. Na mikrostykach z autofire
Do Amisi 500 były ale i na Atari 65XE dawały radę.
1 polubienie
TAK!, wspaniały joystick, i ile musiał znosić szybkiego napierdzielania lewo-prawo w grach sportowych!
2 polubienia
To moja prehistoria grania. Zbyt mało świadome, aby budować bardziej trwałe ślady w głowie.
1 polubienie
Toś Ty młodzieniaszek.
Za moich czasów to były kontrolery.
Kiedyś to były czasy. Teraz nie ma czasów.
Czekolada była słodsza a narkotyki twardsze.
2 polubienia
2 polubienia
- Grałem i na Commodore, bardziej świadomie na Pegasusie, ale realna przygoda zaczęła się w 1999 wraz z PSX.
1 polubienie
Jezu, miałem to na gorze, z pomarańczowymi pokrętłami. Pong.
1 polubienie