,,Można nie jeść w ogóle, ale nie można jeść źle’’ czyli gastronomiczne polecajki Wąsaczy

ficzer:)

Mój Electrolux ma wywiew nad drzwiami - jak działa termoobieg, to stojąc przed piekarnikiem czuję jak na mnie dmucha lekko

1 polubienie

samsung tez ale jednak wilgoc zostaje w srodu. rozwiazaniem problemu byla grzalka gora dol i nawet nie trzeba było otwierac:)

I ile zostało z 2,5kg?

806 gram :slight_smile:
czyli mniej wiecej zostaje 1/3 towaru

4 polubienia

podsumowanie:

  1. mięso nie ma większego znaczenia czy jest jakaś super rasa czy zwykła krowa mięsna
  2. zrazowa jest tak samo dobra jak ligawa wiec jak brakuje ligawy to braść zrazową. generalnie najtańsze mięso z krowy które nie jest poprzecinane tłuszczem - jak najmniej albo wogole:)
  3. przed krojeniem kawał miesa dzielimy na kawalki mniej wiecj po 500-600g i pakujemy do zamrażalnika na 3h. podmroznone kroimy (jest łatwiej). krojenie to jak kto kce - jak lubimy długo żuć to wzdłuż jak nie to w poprzek - plasterki najlepiej max 2-3mm grubości, długość jak kcecie:)
  4. marynata - w sumie nie ma znaczenia wystarczy baza. ale można dołożyć wszystko co lubimy tylko musi mieć mocny, wyrazisty smak/zapach. baza dla mnie to tak jak wyżej pisałem - sojowy, teryaki i worcester 1:1:1 do tego czosnek i pieprz.
  5. marynujemy 24-36h jak kcemy ale warto te 24h minimum:)
  6. suszenie - 5-6h jako zwykle grzanie w piekarniku temp 60digresów - ważne, żeby za bardzo kawałki miesa się nie stykały bo sie nie dosusza. umnie termobieg sie nie sprawdził bo za dużo wilgotności zostawało w środku piekarnika (a jak był uchylony to się pauzował)

koszty:
2,5kg ligawy/zrazowej okolo 150PLN
marynata jakieś 50 PLN
prad do suszenia max 10 PLN

całość wychodzi około 200PLN za 800g suszonego towaru, to samo w sklepie średnia cena za 25g 10 PLN (chyba tyle w lidlu kosztuje) daje nam 320 PLN

ilość roboty sumarycznie 2h

ja jestem na tak:)

plusy dodatnie:

  • mega fajna zabawa
  • samemu sobie sterujesz smakiem
  • gwarancja mięsa
  • młoda i Karolina nie chcą jeść wiec więcej dla mnie:)
  • do siedzenia przy kompie z robota zajebiste:)

plusy ujemne:

  • troche roboty
  • Karolina jako niejedząca mięsa (prawie wogole) twierdzi ze śmierdzi jej mięsem od 3 dni w domu
  • młoda nie chce jeść
11 polubień

Czasami ze zrazowej robią oszukaną ligawę. Ale tak, zblizone elementy. Jak smak/struktura vs to co w sklepie?

na zrazy zrazowa lepsza:) ligawe to do suszenia tylko używałem, nigdy nawet nie próbowałem smażyć ani nic takiego. stejki to antrykot, rostbef, polędwica etc.
miecho w befsztyku (na puławskiej) z przyzwyczajenia już kupuje - drogo w pytkę ale wiem dokładnie co dostaje:)

Jak ktoś jest w Krakowie i ma ochotę na dobrą kawę i zacną cynamonkę, to z czystym sercem polecam Kaffe Bageri Stockholm.

7 polubień

obsmażone pierogi z mięsem + smażony boczek z cebulką:)
dwa talerze zżarłem:)

7 polubień

W przyszły weekend lecę do Aten. Polecacie jakieś miejscówki jedzeniowe?

lasania w wersji Soprano i szarlotka Karolinki:)


6 polubień

wlasnie zezarlem na sniadanie dwa kawalki i jest zajebiaszcza, szarlotka tez idealnie wchodzi na sniadanie:)

2 polubienia