A co konkretnie jest w tym dzbaniarskiego? Zyłem życiem chada, zostałem złapany na dziecko, poszedłem z życie eremity, gry i palenie - powoli odzyskuję życie to i życiodajne soki intensywniej krążą w żyłach. Młodosć jest pyszna, ja lubię ten smak.
AAA zapomniałem, kolega od Cyberpunka 2137 - tak właśnie zakładam, że gracze takich gier muszą być równie dobrzy w prawdziwym życiu, pomimo, iż nie jestem Twoim fanem i uważam za szkodzącego branży gier, chętnie się dowiem co masz mi do zarzucenia - będzie śmiesznie
Każde forum ma inne standardy, nie ma sprawy - chamem nie jestem, a przynajmniej staram się tym nie epatować
Grooming to już dość ciężka sprawa i oczywiście sobie wypraszam, po prostu nie podobają mi się starsze dziewczyny i hołduję młodości - czy ktoś za to mnie będzie klepał po plecach czy po twarzy, także nie mam obowiązku się tym przejmować. Wątek powstał, by wylewać swoje gorzkie żale, a to obecnie mi dolega.
Zdrowia panowie
Piszesz ze chcesz odbudować życie towarzyskie a w tym samym zdaniu piszesz ze to „gówno”.
Chcesz je odbudować „by mieć dostęp do dziewczyn” (wiek tu absolutnie nie gra roli). Mieć dostęp do dziewczyn?! Albo ja się gdziesz przekimalem 100 lat albo jest to conajmniej niefortunnie sformułowane.
Nazywasz dziewczyny starymi bo skończyły 30. I to nie żaden wink wink tylko Ty tak serio myślisz.
Cała wypowiedz zajeżdża mi przedmiotowym traktowaniem i ideologia kołczów z YT jak poderwać laskę w 5 zdań.
Wyprowadź mnie z błędu albo inaczej formułuj zdania.
Taki wydźwięk ma ten wpis i jak widze nie tylko dla mnie.
Nie wyobrażam sobie relacji 30-latka z dziewczyna poniżej 18 lat, której nie nazwałbym przykładem groomingu, co jak już napisałem jest dla mnie całkowicie moralnie naganne. Także zdrowia, a szczególnie dla tych dziewczyn
Nic nie poradzę Panowie, ja uważam za moralnie złe granie w Cyberpunka, wy spotykanie się 30 latka z 17 latką - oboje działamy legalnie. Ważne, by owej dziewczyna to pasowało. Oboje też niszczymy rynki, ja matrymonialny dla nastoletnich chłopców, a niektórzy z was gamingowy
Bawcie się dobrze, ja zamierzam
Wypraszam sobie - jest to zwykłe oszczerstwo i rzucanie niestrawionymi resztkami pokarmowymi, również polecam rekonesans po moich wyskojakościowych postach, recenzjach, postach ze zdjęciami. Ja rozumiem, że niektórych bolą różne rzeczy i miast coś w sobie zmienić, wolą zakryć oczy i usunąć źródło nieprzyjemności. Natomiast kłamstwa na czyjś temat to jest już pozwolenie na to, by niskie instynkty i kompleksy kierowały naszymi życiami. Zawołajcie nawet moderatora, administratora - możesz nawet wołać papieża i to dowolnego Niestety, zarzucanie mi bycia trollem to kpina
Ej to mój ulubiony dział na tym forum, gdzie czytam jak Tadkowi ikea spieprzyla kuchnie, albo jak komuś cieknie kran.
Proszę mi tu ideologicznych i moralnych wątków nie wrzucać.
A co by nie pisać nie na temat, to byłem dziś od dawien dawna w mc Donaldzie. Po skończonym posiłku , podszedłem do kosza, wyrzuciłem zawartość tacki.
Na tacce był telefon.
Niekowałem w śmieciach przy towarzystwie całego food courtu w galerii handlowej ….
Odkryłem to forum niedawno i cieszę się z fajnych rozmów. Gdybym chciał czytać wywody o „życiu chada” to bym wchodził w inne, toksyczne miejsce, którego nie będę tu wymieniać. Tak wiec prośba do adminów o ogarnięcie tematu.
Mam gorzki żal. Ze forum dzisiaj nie przypomina tego miejsca, o którym słusznie mówi Wittosuaff.
O ile nie podzielam zamiłowania kolegi do bardzo młodych dziewczyn, jeśli traktuje je z szacunkiem to uważam, ze nic mi do tego.
Mam za to zastrzeżenia do ofensywy słownej, która tutaj jest. Dotyczy się to @Hefajstos, ale i reszty starszej stażem. Proponuje schować te podjazdy personalne w kieszeni i przywrócić wyjątkowy klimat tego forum. Możecie się fundamentalnie nie zgadzać, ale po sobie nie jeździcie.
Szczerze, to nie miałem zielonego pojęcia, że jesteście tu tacy delikatni (nie, że to złe), po prostu nie miałem pojęcia - darowałbym wam i sobie tego fetoru, gdybym wiedział jak bardzo urażę wasze uczucia i spokój ducha ^^ Zobaczyłem wątek o gorzkich żalach i wyrzuciłem co mnie obecnie bolało, tyle.
Przyjaciółmi pewnie już nie zostaniemy, ale nie mam przyjemności w zmuszaniu was do czytania moich przeżyć. Bawcie się dobrze