Właśnie trafiłem na reckę. Ma swoje plusy i minusy, ale spodobała mi się. Jednak cena bliska 1,5k to przegięcie.
Padł mój Philips Multigroom (po 5 latach), którego używałem głównie do ciała. Zastanawiam się czy kupować kolejny multigroom, czy może jakiś OneBlade (są zestawy z nakładkami do ciała), a może coś jeszcze innego?
To samo u mnie, padł multimediom ale na szczęście odsyłam na gwarancje jeszcze.
W innym wątku pytałem o one blade który wybrać, ten nowy z nakładkami długości wygląda jak coś co mogło by mi zastąpić multigroom: pod warunkiem że zgolę tym wszystko na ciele.
Nie wiem czym miałby wygrywać OneBlade, przy którym trzeba wymieniać ostrza. Multigroom FTW.
A ten przypadek z baterią z drugiego wątku zupełnie nie ma pokrycia z tym, co obserwuję u siebie. Akumulator trzyma prawie jak w Kindle.
U mnie akumulator to samo. Chyba dwa razy do roku go ładuję (ale też nie golę się codziennie więc…)
w Multigroomie tez laduje co 2-3 miechy jakos,
do golenia szyji/policzkow oneblade chyba lepszy, bo ja multigrooma i tak musze jednorazowka poprawiac na gladko
Tradycyjna maszynka + żyletki Feather FTW
Myślałem o tym ale przy mojej skórze na pewno miałbym poharatana szyję po takiej