Klikać, nie klikać
Zszywacz jest tylko jeden
Właśnie do domu wjechał zapach, który jest ucieleśnieniem zimy - Habana Tobacco. Bo jest ciepły, miodowy, no idealnie zimowy. Tak, że się pali świeczka o tym zapachu, a Ty pod kocykiem. Albo wracasz z zimnego dworu, a w domu pachnie takim ciepełkiem. Sprawdzony rok temu w zimę, teraz po prostu 1 listopada wyskoczyło przypomnienie “kup zapach na zimę” i pyk, wjechał. Polecam bardzo mocno.
Jeśli chodzi o zapachy do domu to gorąco polecam sklep: https://www.bruxa.shop/
zapachy inspirowane kilkoma ciekawymi uniwersami
To Ci trochę zeszło.
Nie ukrywam, że wysyłka trwała 14 dni. Roboczych. Trzy tygodnie…
Ja jestem team Woodwick. I mój comfort zapach na zimę to Trilogy Café Sweets.
Też polecanko.
Ja mam chyba ze dwadzieścia różnych świec poustawianych. Na przestrzeni kilku lat się nazbierało.
Są super, dziś przyszło pięć różnych.
Nie wiem, mogłem mówić o tym w podcaście, a mogłem nie - ale mamy tak, że raz na parę miesięcy (co 4 bym powiedział) siadamy z żono i kupujemy dużo świeczek. I one nam na te 4 miesiące starczają, palimy sobie je regularnie bo lubimy świeczki i przepięknie pachną.
Nawet mam zrzuty więc mogę pokazać co takiego fajnego wjechało. Np. teraz kupiliśmy pięć małych, jeden duży (bo Paulinie się spodobał bardzo zapach), a do tego woski wraz z kominkiem bo chciałem sobie coś w biurze mieć ładnego (poza aktualnymi zapachami - czyli Wedding Day od Yankee oraz jakieś resztówki chyba Clean Cotton).
To zakupy z teraz, z tego tygodnia. Fajen bardzo są zapachy. Humidor wleciał do biura bo jest… gentlemański (no daje trochę tytoniem i wiśniami, bdb, lubię).
W maju wjechały takie:
Wszystkie poza Bahama Breeze mi się bardzo podobały (Dried Lavender i Midsummer Night kozak). A potem jeszcze wcześniej wjechało to:
I z tych no Seaside Woods jest po prostu wspaniały. Wszystkie trzy są git, ale ten Seaside Woods…
Tak więc tak, jestem świeczkowym świrem, pozdrawiam.
Takie pytanie od laika, po co?
Żeby skarpetkami w domu nie jebało
To bedzie jebało jakimis swieczkami. Imho lepszy swojski zapach
Bo o wietrzeniu nie słyszeli?