- Będzie Brexit bez umowy (i totalna rozpierducha)
- Będzie kolejne referendum
- Będzie przeciąganie terminu
- UE się ugnie
- A cholera wie tych głupich Brytoli…
0 głosujących
0 głosujących
I tak dorzucę jako ciekawostkę
PS Przepraszam kogoś kto zagłosował wcześniej, musiałem edytować pierwszy post a to usunęło glosy już oddane.
Brexit brexitem, ale szokuje mnie niefrasobliwość dużej części Polaków w UK - na zasadzie: eee tam, nic się nie zmieni.
dodał bym jeszcze opcję:
• wszystkie z powyższych
ale jeśli ma to skasować poprzednie wyniki to olej
Bo moim zdaniem będą się łapać wszystkiego co popadnie, nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi jak będzie, mogą robić co chcą i jak chcą (polityka), rok temu jak by ktoś nam powiedział że to będzie tak wyglądać to większość by odpowiedziała że: “ nie nie, przecież wszystko jest ustalone i będzie tak czy tak” a tu guzik prawda, premier się zmienił, zasady zmieniają się prawie każdego dnia i nikt nie wie na czym stoimy.
Nazwałem ją “A cholera wie tych głupich Brytoli”
Co do ankiety - nie wiem, to moja pierwsza stworzna na tym silniku (disqourse) i nie wiem do końca jeszcze jak to działa, ale patrząc na to co się stało poprzednio jak poprawiłem literówkę to tak, pewnie usunęłoby znowu
Dodatkowo pytanie do ludzi mieszkających w UK - co robicie? Jak się przygotowujecie na brexit? Czy macie jakieś plany? Wracacie? Wyjeżdżacie dalej? Czy olewacie i czekacie co się stanie?
Są plany B. Mamy pre-settled status. Jak będzie trzeba, to wyjedziemy gdzieś indziej/wrócimy.
Wychodzę z takiego założenia, że przyjechałem do UK legalnie, pracuję, nie siedzę w domu na benefitach, płacę niemałe podatki i jestem jedną z milionów osób, która napędza gospodarkę UK. Praca w UK nie stanie się nagle nielegalna. Nikt nikogo nie będzie wyrzucał, bo nikt nie może sobie pozwolić na zamknięcie 3/4 miejsc pracy. Do tego wielu pracodawców zapewnia, że stoją po stronie obcokrajowców i ich potrzebują.
Mam nadzieję, że będą się kierować Twoim rozumowaniem, ale obywatele EU to nie jedyni obcokrajowcy, którzy mogą wypełnić te miejsca pracy.
Do tego nie ma jak się przygotować jedynie czekać, w między czasie wystąpić o status osoby osiedlonej i tyle, a co będzie dalej to się okaże.
My mamy status Full Settled z nieograniczonym czasem pobytu. tak naparwde to srednio raz na 2 miechy dostaje e-mail z Home Office czy przypadkiem nie chcialbym zostac ich obywatelem
Co do Brexitu. Borys jest totalnym oszolomem. i to mowia wszyscy moi brytyjscy koledzy. w tym momencie nikt, totalnie nikt nie jest w stanie przewidziec co sie stanie i co koles powie. Taka troche komedia (z tym ze bardzo tragiczna).
Co z tym robie? nic nie moge. mam tutaj dom, prace, rodzine, i tak dalej. Ciezko sie jakos specjalnie przygotowac na Brexit, szczegolnie ze nawet HO nie wie jak bedzie…
W planach mam wrócić, mogą to jedynie przyspieszyć jeśli waluta upadnie (bo nie będzie się opłacać tu mieszkać) lub jeśli będzie problem z praca bo z czegoś trzeba się utrzymać.
Ja póki co mam pre-settled status, o full będę mógł aplikować za rok
Nikt nie mówi że będzie nielegalna ale jeśli się nie dogadają to może być problem z produktami, usługami itd, jeśli np jedzenie pójdzie w górę bo spadnie jego dostępność to mniej ludzi będzie chodzić np do knajp a w nich pracuje dużo „nie Anglików” i odbije się to na wielu osobach.
Ja jeszcze o to nie wystąpiłem, z prostego powodu … z iPhone nie można tego zrobić
Myślę, że będzie twardo.
Z mojej zawodowej perspektywy obawiam się tymczasowych problemów z dostepnością niektórych ważnych leków, które są wytwarzane/pakowane w UK.
Można jeszcze aplikować o obywatelstwo i mieć święty spokój.
Status osobowy/legalny to jedno. Ekonomia to coś innego:
link nie burzy