Ktoś używa? Widziałem że jeden z odcinków ywp o tym wspominał rok temu, ale dopiero ostatnio platforma nabiera tempa, i zastanawiam się, czemu.
Tak, jestem tam i korzystam w miare regularnie.
Wojtek tez tam jest
Zostawiam swoj profil @gosia.bsky.social
Sporo osob ucieka chyba od Muska + duzo nizszy prog wejscia, niz na Mastodona. Dla mnie bsky to Mastodon na sterydach xP
Ja jestem. Na razie równolegle twitter/mastodon/bluesky. Pewnie potem coś przytnę.
@louisfantom.bsky.social
Bo Donald T wygrał wybory i nagle mainstreamowe media szukaja alternatywy i pompują BS sztucznie, by tylko zabrać ludzi Elonowi.
Przy tak zmasowanej kampanii medialnej, to nie ma się co dziwić.
Biedny Elon.
No nic, wracam do hailowania na X.
Ja jestem na Twitterze tylko w celu obserwowania weird car Twittera i ploteczek F1. Gdyby wszyscy poszli sobie gdzie indziej byłbym bardzo zadowolony. To jak pompowane są we mnie obecnie “wartości”, z którymi się nie zgadzam jest aż smutne.
A boty? Cóż. Mam aktualnie 647 obserwujących przy zerze postów i odpowiedzi. Prawdziwych z tych 647 obserwujących są cztery osoby.
Twitter jest w najbardziej rakowej fazie w swojej historii. Bardzo bym chciał się przenieść na threads albo Bluesky.
Mastodonem od zawsze gardzę i to się prędko nie zmieni.
Hear hear!
Z ciekawości - dlaczego? (i nie, nie ma tu żadnej złośliwości).
Zgadzam się w 100% co do Xa.
A dlaczego Masto gardzisz? Tzn. Pytam z ciekawości.
Na threads jest strasznie sztucznie imo. Głównie influ pokazujący swoje zajebiste życie albo clickbaity. Do tego zerojedynkowa moderacja
a bsky jest trochę jak Twitter na początku i treść imo bardziej wartościowa.
Wybierz poziom szczerości odpowiedzi w skali 1-5
Ty też. Wyciągnę średnią i odpowiem.
WYBIERAM 5!
tyle przegrac
Ale wciaz uwazam, ze jest tam duzo lepiej niz na wczesniej wymienionych portalach
no dawaj 100% szczerości xD
Jak szczery ma być @piotrek69
- 5
Ok liczyłem na taką odpowiedź, bo trzeba brać w obie ręce każdą okazję, żeby kogoś obrazić.
Uważam, że na mastodonie są prawie same lamusy i przegrywy. Nudni ludzie, którzy najchętniej na mastodonie rozmawialiby o mastodonie, produktywności albo kolejnym gownie, które wypuszcza marvel.
Nie ma ciekawych rozmów o motoryzacji, nie ma snowboarderów, nie ma dram f1 lub survivorowych, co najwyżej jakoś repost. A ja tylko po to jestem na Twitterze.
Kiedyś myślałem, że nie da się osiągnąć większego stężenia lamusów niż na comic-conach. Mastodon udowodnił mi, że się myliłem.
Dziękuję bardzo za te wspaniałą okazję. Dzień zrobiony.
Czas na piccę z dagrasso