Cześć Wąsacze,
nie znalazłem podobnego tematu więc zakładam
Mam sobie biurko (typowa IKEA, najprostszy blat i nogi), na nim dwa monitory (ekrany), monitory audio, konsole i inne sprzęty. Wszystko sobie ładnie poukładałem, doswietliłem ledami ALE… największy problem to zwisające pod blatem po ścianie kable dłuższe i krótsze i w rożnych grubościach i kolorach. Ocipieć można od tej plątaniny xD
Jaki jest Wasz sposób na wizualne i praktyczne ogarnięcie tego u siebie? Ostatnio znajomy podrzucił mi tę maskownice/koszyk do podwieszenia pod biurko z IKEA. Ale zastanawiam się na ile się to sprawdza i czy nie ma lepszego pomysłu.
Jak u siebie te kable chowacie, żeby to dobrze wyglądało?
Nadają się do organizacji każdego typu kabli, są też dwie grubości. Można to ciąć do odpowiednich długości, a kable mogą też wychodzić w pośrednich miejscach. Czasem robiłem tak, że zbyt długi kabel zwijałem w środku, dzięki czemu wystawała sama wtyczka.
Używam maskownic w podnoszonym biurku, więc mają trochę większe wyzwanie - śmigają bardzo dobrze.
Ja korzystam z takiego rozwiązania siatki pod biurkiem (było już z biurkiem idasen z ikei) i sprawuje się idealnie, ale nie wiem czy jest do dokupienia osobno