“Po pracy” czy “do pracy”? Wiesz jakie czasy mamy…
Przypiąłem ten temat, bo niczego piękniejszego jak stworzenie mema z Andrzeja, nie zrobimy. Dziękuję wam, że jesteście i to zrobiliście. Andrzej jest jak to uczucie ogromnej wdzięczności i radości, które sprawia, że nie możesz przestać się uśmiechać.
Andrzej jest jak pagórki leśne, łąki zielone,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnione.
Jak te pola malowane zbożem rozmaitem,
Wyzłacane pszenicą, posrebrzane żytem;
Jak bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
Jak dzięcielina co panieńskim rumieńcem pała,
chyba wygrales swierzop i dzięcielina pała wymiata
Stanowczo po pracy, to uczucie wolności, kiedy po 8miu godzinach przebierasz się w normalne ciuchy. To jest kwintesencja Andrzeja
Andrzej jest jak kaseta z ulubioną składanką.
@pawelorzech
Jeżeli będzie po jednym z Andrzejów w każdym odcinku YWP to masz materiału na cały rok
Najlepsze jest to, że będę po prostu wymyślał z Wojtkiem jeszcze inne, nowe, które tutaj nie padły. Level hard.
Andrzej jest jak dobra reklama w trakcie Super Bowl.
Andrzej jest dobry jak chleb!
Andrzej jest jak dobrze dobrany krawat do koszuli.
to zasluguje aby byc konkursem
Andrzej jest jak woda zmieniona w wino.
Andrzej jest jak Vector w gumie Turbo.
(tu niestety tylko dziady załapią o co kaman ale większego komplementu już nie ma)
Andrzej jest jak wino zmienione w dwa wina.
Aż mi się przypomniało. Jest taka metoda picia “Na dwa tanie wina i makrelę w puszce”.
Robi się to tak: kupujesz dwa tanie wina i makrelę w puszce.
Wypijasz te dwa wina duszkiem.
Budzisz się w przyszłości, nie wiesz gdzie jesteś, nie wiesz która godzina, jaki dzień, co się stało…
… ale masz pyszną makrelę!.
I Andrzej jest właśnie jak ta makrela.
Andrzej jest jak surströmming!
Andrzej jest jak odwzajemniony uśmiech tej dziewczyny, która skrycie Ci się podoba.