Zainteresowaliście mnie Fastmailem. Na tyle mocno, że już założyłem konto (oczywiście z reflinka @pawelorzech). Zamierzam zmigrować się z Gmaila, aczkolwiek decyzji jeszcze nie podjąłem, chcę najpierw zobaczyć jak będą wyglądać te przerzucone maile.
I tutaj moje pytanie/wątpliwość - wybierając migrację z Gmaila Fastmail jako rozmiar poczty pokazuje mi rozmiar całego mojego konta Google. Moja poczta to jakieś 5GB, z czego całe konto to niecałe 200GB. Fastmail pokazuje te 200GB… Nie bardzo rozumiem dlaczego
U mnie pokazywało bardzo dużo GB, a po ukończeniu migracji poczta zajeła jakieś 0,7GB, więc nie ma się chyba czym przejmować. Również polecam Fastmaila.
Kwiecień 2020, po ponad pol roku fastmail (mam opłacone jeszcze… 8 miesięcy?) przechodzę znowu na gmail. Fastmail dziś przez jakaś godzinę mi zrobił kuku i nie widziałem żadnych maili oprócz tego, ze widziałem, ze są jakieś nieprzeczytane.
Odpada. Przenoszę na Google suite znowu. Po prostu tam mi to zawsze działało.
Ale chętnie oddam moje opłacone konto. Można sobie zmienić tam adres i korzystać. Za 100zl na wpłatę na siepomaga, ktoś?
Ja mam własna pocztę już kawał czasu na swoim serwerze, na własnych zasadach i nie wyobrażam sobie już stracić tej elastyczności na poczet jakiegoś obcego dostawcy.
Jedyny minus, że nauka postawienia dobrej jakości serwera pocztowego to dosyć złożona sprawa, człowiek uczy się na błędach. Przez długi czas uczyłem się dla mało istotnej dla mnie domeny. Po chyba roku dopiero zdecydowałem się podpiąć swoje wszystkie domeny.
Mam całkiem podobnie. Od kiedy hostuję własny mail na VPS (z wykorzystaniem Poste.io) świat stał się dla mnie trochę lepszym. Oczywiście wstępna konfiguracja, konteneryzacja w Dockerze, do tego reverse proxy w postaci Traefik i przekazywanie ręczne certyfikatów poczcie by mogła nimi się świadczyć przed innymi serwerami to były niemałe wyzwania, ale dzisiaj już tylko moja ingerencja w sam serwer poczty kończy się na rebuildowaniu obrazu (kiedy jest aktualizacja) i pobieraniu certyfikatów traefik, eksportowaniu dla domeny poczty i konwertowaniu go do odpowiedniego pliku, by go przekazać serwerowi z poziomu GUI.
Ale chyba nic tak mnie nie ucieszyło jak własny serwer plików, gdzie synchronizacja działa błyskawicznie (Seafile).
A to już w ogóle ciekawe - ja takich przerw w działaniu to nawet nie zauważam, ale ja to pocztę raz, czasami dwa razy dziennie sprawdzam a nie kompulsywnie co minutę
Orzech lubi zmieniać z tego co zauważyłem więc i pretekst się znajdzie
Moim zdaniem niedziałanie poczty przez godzinę nie przekreśla argumentów, które stały za fastmailem w momencie jego wybierania. Ale to nie mój cyrk i małpy też nie moje. Więc miłego transferu…
Ja osobiście siedzę na google suite bo ma oprócz poczty dobrą integrację kalendarza kontaktów i inne aplikacje, które się dobrze synchronizują pomiędzy innymi użytkownikami.