A masz Ty dziarę jakąś młody człowieku?

No własnie… jak w temacie. Weźcie się pochwalcie czy postanowiliście skalać świątynię swego ciała i pomalować sobie trochę swoje własne ciałko.
Ja jest dość mocno porysowany i to jeszcze nie koniec ale od 3 lat mam przerwę i wznowię malowanie jak mi się zachce.
Możecie od razu opowiedzieć legendę do swoich rysunków. Ja mam zamiar to uczynić. Lecimy z pierwszymi dwoma:

Mój syn Tymon (jak zobaczył rysunek to zapytał mnie - “Tato, czemu ja się na tym tatuażu nie uśmiecham? Przecież ja się zawsze uśmiecham!”). Z flagą symbolizującą mój ulubiony zespół (kto zgadnie i jaki i z jakiego albumu ta flaga?). Z butelką symbolizującą ciecz, która czyni zło i nie wolno z nią przesadzać.

Kolejny rysunek to mój ulubiony kwiat. Mak kurwa! Nie róża! (przepraszam za łacinę ale… tak mam… jestem z Łodzi!) Właściciel studia, w którym robiłem ten rysunek zwykł mówić: Facet bez dziary z czaszką nie jest prawdziwym facetem (kto widzi czaszki?)
W ogóle nie chciałem zostać prawdziwym facetem… taki bonus dostałem od mojej ukochanej tatuażystki.

Ciąg dalszy nsatąpi jak uda mi się powyginać bez pokazywania szpetnego ryja i obwisłych cycków.

10 polubień

W sumie mam 7 ale cześć idzie do usunięcia i coverowania jak tylko wprowadzimy się do własnego mieszkania.

Ostatnie zdobycze to lis i sowa od Łukasza “Bama” Kaczmarka. Robione z przerwami od 2015 do 2016. U góry widać staroć do usunięcia żeby jechać dalej z rękawem

I z 2016 Totoro od Szymona Gdowicza “Pain Ting”. Tu świeżo po zrobieniu.

W planach jest jeszcze Stitch z “Lilo & Stitch”, najchętniej od Makabrotki albo Julki Szewczykowskiej tylko zawsze mam za daleko do Wawy. Makabrotki ponoć się przenosi do Wro to może się skuszę.

10 polubień

W sumie też się pochwalę. Od niespełna miesiąca mam tatuaż bliski mojemu sercu. Tradycyjna kostka chodnikowa z Barcelony, a w tle owoce i liście Jagód (Jagoda to imię mojej żony :upside_down_face:). Tatuaż wykonany, a jakże, w Barcelonie. :slight_smile:

7 polubień

Lubię tatuaże i chciałbym jakiś mieć ale od wielu lat nie mogę się zdecydować co i gdzie miał bym mieć, żona mnie namawia na rękaw, powtarza że pasowało by mi to i myślałem że fajnie by było ale co zrobić tego nie wiem nadal :stuck_out_tongue: nie przeszkadzają mi tatuaże u innych ale obecnie jakieś 90% ludzi których znam ma przynajmniej kilka i tych osób bez to jest już znikomy procent a przez to zaczynam się czuć bardziej „wyjątkowy„ jednak ich nie mając i osoby które mnie nie znają a poznają uznają że coś gdzieś pewnie mam tylko nie pokazuję :man_shrugging:t3: Takie ciekawe zjawisko.

Szału nie ma ale to pierwszy tatuaż jaki mam. Zawsze podobały mi motyw biomechaniki i tak oto obrazek trafił na prawą łydkę
Od jakiegoś czasu ponownie chodzi mi po głowie kolejny tatuaż choć na razie jak mój tatuażysta ma czas to ja go nie mam i odwrotnie :confused: choć mam nadzieję, że w 2020 coś sobie wydziaram :wink:

3 polubienia

U mnie tylko taki mały Mario na przedramieniu. Planuję więcej w bliżej nieokreślonej przyszłości.

2 polubienia

“I’m sorry Mario, but our princess is on another arm!”

2 polubienia

U mnie póki co też bardzo skromnie. Wymyśliłem sobie mózg w trójkącie - trójkąt bo wiecie hehe Illuminati (proszę nie wysyłać RYCERZY pod mój adres), a mózg, bo myślenie jest ważne.

Wymyśliłem go w Tajlandii i pomyślałem sobie, że właśnie takie ważniejsze rzeczy, które dzieją się w moim życiu będę sobie zapisywał na ciele. I chyba jestem trochę do tyłu, bo rzeczy się wydarzyło trochę, a ja nadal z jednym wypierdkiem. :smiley: Ale może 2020 nadrobię, chodzi mi po głowie jakiś kolor… :slight_smile:

5 polubień

Może czarny?

11 polubień

Reaktywuję temat.

Za tydzień w piątek mam termin. Jakieś rady?

1 polubienie

Książkę se weź, zwłaszcza jak to ma być długie. Książka odpręża, pozwala zapomnieć o bólu i o wkurwiającym dźwięku maszynki. Pomaga przez pierwsze 5h.

Nie wiem co teraz dają do smarowania, ja zwykle kupowałem Bepanthen Plus w aptece w dużej tubie i było git.

Do kogo idziesz i w jakim stylu to będzie?

1 polubienie

Pare zrzutów z Instagrama, nie mam jak się obfotografować teraz :wink:

8 polubień

Super! Dobrze mieć jakiś obrazek.
Rady:

  • unikaj maści znieczulających przed tatuowaniem bo gorzej się goi,
  • po rysowaniu niech Ci zrobią opatrunek na oparzenia (aqua-gel albo coś takiego),
  • po zdjęciu opatrunku smaruj się obficie Bepanthenem i owijaj miejsce tatuowania oddychającą folią spożywczą Jan Niezbędny (koniecznie tą!!!),
  • smaruj często i dużo. Lepiej się goi, mniej skóry Ci odpadnie i będzie mniej poprawek lub nawet ich brak,
  • wyślij nam foty jak będziesz po,
  • weź sobie jedzonko chyba, że w studiu gdzieś sobie zamawiają szamę to zamówisz razem z nimi,
  • nie pakuj się pod gorący prysznic przy pierwszej ekspozycji tatuażu na wodę (naprawdę tego nie rób),
  • po dziaraniu nie pij litra wódki - możesz gorzej się poczuć,
  • po dziaraniu odpuść na tydzień aktywność fizyczną - będzie się lepiej goić.

Good luck!!!

3 polubienia

To foto sprzed 5 lat, jak robiłem. Mam tylko jeden, na razie nie planuję kolejnego.

Pytanie-zagadka: kogo to gitara?

No Johnnego Silverhanda na pewno nie…

3 polubienia

@TReznor i @Tadek bardzo dziękuję :wink:

Książka - tak, Kindle będzie naładowany
Jedzenie - to dobra uwaga, zapomniałem. A jak z piciem? Lepiej być dobrze nawodnionym?
Alko - praktycznie nie piję, więc nie ma ryzyka
Bepanthen - dziękuję, czyli olać te jakieś specjalistyczne maści? Ile trwa gojenie?
“Po rysowaniu” oznacza po tatuowaniu?

Idę do Am-Ink, styl specyficzny ale 100% w moje gusta.

Pytanie pomocnicze. To jest Washburn? Na Jacksona mi to nie wygląda, bo markery mi się nie zgadzają.

Bardzo ładne. Nie mój styl ale podoba się.

Wszystkie te maści zwykle mają Bepanthen w sobie + dodatki. Ja nie widzę różnicy szczerze mówiąc (poza ceną).

Gojenie u mnie trwa zwykle koło tygodnia. Do maks 12 dni.

1 polubienie

@TReznor no nie jest to wiosło Janka

@Krsta nie jest to ani Washburn, ani Jackson. Podpowiem: gryf jest innej marki niż body.

ESP ma w ich wariacjach flying V asymetryczne body. Ale nie przypominam sobie nikogo kto grał na ich niebieskich gitarach. Niebieski kojarzy mi się z Mustainem, ale Dean jest symetryczny. Do tego przetworniki wyglądają jakby były żywcem wyjęte z Les Paula. Toś mi zabił ćwieka. :slight_smile:

1 polubienie