Zostań mecenasem naszego podcastu. Już od 15 zł lub 3$ odblokuj dostęp do półodcinków After Dark dostępnych tylko dla Patronów. Kliknij tu (https://www.patreon.com/ywp) i wspieraj redakcję Yes Was.
Panie @pawelorzech czy Ty w trakcie nagrywania coś jesz? popijasz? czy o co chodzi z tym mlaskaniem ciągłym? to już któryś z kolei odcinek gdzie mówisz 2-3 słowa, pół zdania, przerwa, przełknięcie, mlaskanie i powtórka, nie zrozum mnie źle ale to w słuchawkach brzmi serio nie fajnie. To feedback, nie odbieraj tego źle.
to nie ziewanie, ani za blisko mikrofon, to się powtarza przy każdej wypowiedzi już od któregoś odcinka, ewidentnie przełykasz ślinę przed rozpoczęciem i to tak cholernie wkurza i nie powiem co jeszcze że uwierz mi jeśli to by było jednorazowo to ok, dwa czy trzy też, ale notorycznie się to pojawia
Nie słyszałem tego wcześniej, a teraz jak już o tym wiem, to nie umiem tego nie słyszeć. Coś ty mi zrobił .
To tak jak z biografią Jonathana Ive na Audiotece – jak tylko się zorientowałem, że oddech lektora na maxa słychać, to już tylko oddech, zamiast słów, słyszałem.
próbowałem, serio próbowałem to “przełknąć” i jak mówię to już któryś odcinek z kolei i dziś się przelała czara goryczy, po prostu to jest takie wyraźne że nie mogłem już o tym nie wspomnieć, to jest gorsze niż słuchanie o NFT czy o mail ciągle.
Ej! Paweł, przecież te komentarze od ludzi pod tweetem, to masz ludzi, którzy korzystają z feedu algorytmu twittera. No i tam masz, że ktoś, kogo dany typ, co przyszedł, obserwuje, dostał Twojego tweeta na feedzie, jako - na przykład ja to polubiłem.
Mastodona nawet nie komentuje, nie warto, próg wejścia w ten system jest tak wysoki że jeśli tam ktoś faktycznie zagląda to chyba jest masochistą, nawet uproszczona wersja brzmi jak by trzeba było mieć doktorat z twittera i tego czegoś
wszedłem w temat o odcinku zanim go przesłuchałem (zazwyczaj tak nie robię ale chciałem wyczyścić sobie listę nieprzeczytanych). Zacząłem żałować, bo myślałem, że odbierze mi to już dozgonnie przyjemność słuchania ze względu na “mlaskanie”.
Nic bardziej mylnego!
Kilka razy nawet próbowałem się wsłuchać. Nie mogłem złapać tego problemu.
Nie wiem, może treść przykrywa mi formę? << ZART >>
Albo może dlatego, że ja mam zwykłe słuchawki.
*Airpodsy
*nie pro
staram się nie wsłuchiwać ostatnio bo to pogarsza sprawę.
słuchasz na przyspieszeniu ?
to mlaskanie to najczęściej jest w formie takiego … wbije to w blur bo może komuś nie przypasować ten opis
przed powiedzeniem zdania, ściągam całą ślinę zgromadzoną w ustach tak by w razie powiedzenia pewnych słów nie opluć mikrofonu, przełykam ją z całej siły po czym zaczynam mówić, jak bym robił to na lekkim wydechu poprzedzonym wstrzymaniem powietrza. To jest tak wkurwiające, a słyszę to już od któregoś odcinka non stop że nie mogłem przejść obojętnie. Taki niechciany ASMR