FaceApp
Rosja srosja qrva. A USA to co niby?
Snapchat zbiera o wiele więcej danych i nikt nawet nie pisnął a ludzie przesyłali do ich serwerów i nadal to robią o wiele bardziej prywatne zdjęcia np. robienie kupy, nagość itp.
Facebook i instagram = ogromna baza danych USA sprzedająca dane każdemu kto zapłaci. W rosji i chinach tak jak u nas twierdzą tylko że na odwrót że USA to największe zło i mają po części rację ale nie patrzą na własne aplikacje które śledzą ich w każdej sekundzie.
Mamy telefony Xiaomi, Huawei i co? NIC.
Tak jak mówicie trzeba patrzeć na regulamin i domeny na które dane są wysyłane. Większość “influencerów” którzy zaczęli krzyczeć że Rosja udostępniają większą ilość zdjęć publicznie co każdy może zobaczyć niż przesyłają do serwerów FaceAppa.
Osobiście sprawdzałem i dane z FaceApp przesyłane są do AWS Amazona czyli do serwerów w USA lub EU a nie na prywatne Rosji, do tego łączy się z prawdopodobnie z telemetrią facebooka do statystyk.
Ta baza googla o której wspominacie czy facebooka. Było by prościej pozyskać zdjęcia z faceapp i wyszukiwać na facebooku ale nie jest to szybsze ani wygodniejsze. Już lepiej użyć OSINTu i znajdować daną osobę po przez dopasowania. Zwykłe zdjęcia nic im nie dają.
Ja np chronię swoją prywatność w internecie i nie publikuję nic w socialu, ale nie z obawy przed Rosją, Chinami czy USA tylko nie chcę, aby obcy ludzie zaglądali mi w moje życie
Śmieszy mnie to, że ludzie publikują centralnie wszystko co się da, zaczynając od swojej kupy, a na malutkich dzieciach kończąc, a oburza ich to, że ktoś na ich facjacie chce sobie trenować model / sprzedawać ich wizerunek / stworzyć ubermenscha czy co tam innego.
Co do facial recognition to w Azji jest na tak rozwiniętym poziomie, że już się raczej nie da i nikt Cię o zgodę nie pyta. Nie chcesz być śledzony to się przeprowadź Na lotnisku w Singapurze prze immigration przechodzę skanując twarz i kciuk bez konieczności stania w kolejce do celnika. Nie mogę powiedzieć RODO-kurwa i nie chcę być w waszej bazie.
Swoją drogą RODO to jest bardzo fajna rzecz, szkoda tylko, że EU nie umie wymierzyć żadnej sensownej kary i nikt tego tak naprawdę nie egzekwuje.
Wyrobienie jednej blachy, @6ghost9, to koszt 50 zł / sztukę. Chyba, że personalizowane, to wtedy 500. Ja zamawiałem trzecią tablicę na bagażnik rowerowy mocowany na hak i kosztowało mnie to 50 zł, 2 tygodnie od zgłoszenia do momentu odebrania i wpis z hologramem do dowodu rejestracyjnego.
Jedna tablicę masz na motory, traktory i różnego rodzaju przyczepy / naczepy, dwie na samochody.
Co do tematu działania kamer w Uk to działają mega sprawnie.
Sam miałem „przyjemność” się o tym przekonać. I opowiem wam moja historie
Mam sobie taka dorywcza prace na weekendy i wolne dni od „main joba”. Dostarczam samochody/motocykle zastępcze do osób które miały wypadek.
Pewnej soboty dostałem super zlecenie.
Mercedes e class do Londynu wcześnie rano.
Mysle sobie super pojadę jak pan prezes i to z samego rana wiec bez korków. No nic nie mogło skończyć się źle.
Melduje się o 5 na bazie szyba fajeczka i kawka i 5:15 siedzę sobie już w mesiu.
Kamizelka odblaskowa do plecaka (nie ludzie myślą ze to moja bryka a co ! )
I tak sobie powolutku zmierzam w kierunku stolicy.
Ostatnia prosta przed M3 mijam stonehenge super bez korków (które w tym miejscu potrafią się stworzyć o 3 w nocy)
Zaczynamy dwupasmówkę 70mph na tempomacie i zaczyna się bal. Otwieram kanapeczki przygotowane przez cudowna przyszła żonę. Pyszota ogóreczk i sopocka.
W głośnikach sesja rpg u baniaka.
W tem widzę w przeciwnym kierunku jadący radiowóz i motocykl policyjny oba na „bombach”. Mysle sobie ze udało mi się ominąć jakiś wypadek. Super !
Za chwile widzę na pasie wjazdowym radiowóz który nie chce się włączyć tylko czeka na kogoś. Kolejna myśl o będzie chyba jakaś akcja. Ale dalej konsumujemy śniadanko. Wchodzi teraz brzoskwinka ( pyszna słodziutka i mięciutka)
Widzę ze tak 3-4 samochody za mną jedzie ten radiowóz. No nic jadę zgodnie z przepisami wiec niech se jedzie.
Powoli kończy się A303 i już za chwile autostrada super !
Wtem widzę w prawym lusterku radiowóz wyskakuje na prawy pas, sygnały odbijają się w lusterkach do uszu dochodzi łeło łeło. Mysle kurde zablokują wyjazd z A303 co by im ktoś nie uciekł. I w tym momencie widzę jak radiowóz zajeżdża mi drogę a do okola mnie jeszcze 3 inne l, motocykl i nieoznakowany radiowóz marki skoda. (Nie mam pojęcia kiedy się zjawili)
Automatycznie obsralem zbroje.
Obstawili mnie tak ze każdy inny ruch samochodu automatycznie powoduje obicie się o policyjny pojazd.
I tak eskortują mnie na najbliższy zakaz i zatrzymują.
CO ROBIĆ ? Przez 5 lat i dziesiątki tysięcy km osobowymi i ciężarowymi nigdy nie miałem nawet rutynowej kontroli w Uk.
W głowie milon myśli (ale przecież nie będą strzelać bo nie maja broni to jest przecież Uk)
Dobra siedzę. Czekam. Z radiowozów wyskakuje 8 policjantów okrażając samochód.
Jeden podchodzi opuszczam szybę. Widać ze adrenalina u niego również na wysokim poziomie.
Każe zgasić silnik i oddać kluczyk.
W zdenerwowaniu nie mogę znaleźć kluczyka bo rzuciłem to bezdotykowe gunwo gdzieś na siedzenie pasażera.
Podaje mu kluczyk.
Dostaje polecenie wyjścia z pojazdu
Wychodzę
Ręce na dach i macanki
Znaleźli fajki i zapalniczkę.
Pytam o co chodzi, w odpowiedzi dostaje zaproszenie do radiowozu.
Wsiadam do tylu. W radiowozie kamer od cholery czuje się jak w jakimś Big brotherze.
Pan policjant informuje mnie ze samochód został oznaczony jako kradziony wczoraj wieczorem. I czy mam jakieś dokument by udowaniam ze to mój samochód.
Mówię ze to nawę to nie mój samochód. Jestem w pracy i dowożę go do klienta. Mogę pokazać umowy najmu itd. Policjant mówi to spoko (już widać ze schodzi z nich ciśnienie, ja ciagle dość trzęsący)
Wychodzimy z radiowozu po dokumenty a tam reszta policjantów przetrzepuje mercedesa (nawet mi w moje kanapeczki zajrzeli )
Po okazaniu wszystkich papierów, telefonie do biura i sprawdzeniu w bazach danych. Poklepano mnie po plecach i powiedziano ze mogę jechać dalej.
I co się okazało pare tygodni wcześniej poprzedni klient nie chciał zwrócić samochodu. Wiec wysłano kogoś z kluczykami zapasowymi i sami odebraliśmy sobie nasz samochód.
Lecz niezadowolny klient chciał się odegrać i posiadając kontrakt zgłosił ze ktoś mu ukradł jego wypożyczony samochód (zgłosił to mniejwiecej 3 tygodnie po tym jak go zabraliśmy ) byle by narobić problemów jak się później okazało.
Zapytałem pana policjanta czy to system w samochodzie wskazał ze jadę kradzionym samochodem czy w inny sposób się o tym dowiedzieli.
W odpowiedzi dostałem ze przy główny drogach jest dużo zielonych kamer (anpr) i one po rejestracjach sprawdzają ubezpieczenie, tax, i status pojazdu. Jeśli trafia na coś. Info wysyłane jest do operatora a on analizuje sytuacje i informuje odpowiednie służby.
Wiec na na drodze przez pola jesteśmy obserwowani. Nie mam nic do tego a nawet czuje się bezpieczniej
Na koniec zdjęcie które wykonałem zaraz po puszczeniu na wolność. Łapy się jeszcze trzęsły. Dziś żałuje ze nie zrobiłem sobie selfi z policjantami bo byli wyjątkowo mili !
Osobiście nie rozumiem jak można Beyond Meat pomylić z normalnym mięsem. Zdarza mi się go jeść od czasu do czasu w Krowarzywa i o ile jest bardzo smaczny to nijak się ma do normalnych burgerów. Za to przy odrobinie fantazji można by go pomylić z wkładami mięsopodobnymi w Mcdonaldzie. Myślę, że tam mogło by się to udać. Bardzo słabo, że duże sieci nie zainteresowały się jeszcze menu dla wegetarian gdzie taki Beyond Meat sprawdził by się wyśmienicie. Na tym polu wybija się Max Burgers (który ma raptem kilka lokali w PL) bo ich oferta wege jest na prawdę imponująca.
#telegram#Rosja
Nawet jestem w stanie, wyobrazić sobie sytuację, że lepiej, aby twoje “dane z internetu” miało Państwo które nie współpracuje z Polską. Mniejsze szanse, iż w razie czego przekażą je władzą/prawnikom z naszego kraju. No chyba, że jesteś VIPem itp. Wtedy szantażyk może być opcją
Rozbudowane potwierdzenie moich założeń.
Serwery są w: amerykańskim oddziale chmury Amazon EC2 oraz “Pozostałe połączenia prowadzą bezpośrednio do serwerów Google, Microsoft i Facebooka.”
Pytanie czy należy się cieszyć że nie wysyła danych do Rosji czy smucić że wysyła dane do USA.
Jak dla mnie jeden ch.j, wielki brat to wielki brat, pani namiestnik Georgette Mosbacher potrzebuje danych by lepiej zarządzać podległą sobie kolonią.