Robie osobny temat, bo ten serial na to zasługuje.
Chciałbym powiedzieć, że od momentu wstąpienia do EU nie zdażyło się ani razu, nawet najmniejszego, żebym pomyślał „ale jestem z tej Polski dumny”.
Wataha przerwała tę złą passę. Jestem w opór dumny z tego, że to polski serial.
To najlepszy serial, jaki Polacy zrobili od czasu, well, wynalezienia kamery wideo.
Jest absolutnie fenomenalny. Trzeci, ostatni sezon jest zdecydowanie najlepszy ze wszystkich, a ostatniego odcinka właściwie nie da się oglądać na siedząco, tylko się drepcze w kółko i powtarza „o k***a” co pięć minut.
Świetne, niepsujące całego serialu zakończenie, fantastyczna przygoda i emocje takie, że się spada z sofy.
Polecam wszystkim. Bardziej, niż Survivory, Shark Tanki i wszystkie seriale i podcasty, jakie tu kiedykolwiek poleciłem.
Wataha to narodowy skarb Polaków.
A jeśli ktoś nie lubi płacić za HBO, to teraz macie deal życia - możecie kupić tylko na jeden miesiąc i obejrzeć na raz całość.
Bez ziarna przesady Wataha jest w moim Top 5 seriali wszechczasów i najlepszą polską produkcją ever.
Normalnie chce mi się płakać, że to już koniec.
Ogladajcie ludzie, bo naprawdę warto.
Właśnie skończyłem finał i zgadzam się z każdym słowem. Serial klasy światowej, klasa sama w sobie. HBO robi bardzo dobre produkcje i mam nadzieję, że w Polsce Wataha nie jest ich ostatnich słowem, chociaż poprzeczka jest zawieszona turbo wysoko.
Przy okazji chciałbym pochwalić zdjęcia w tym serialu, bo są absolutnie genialne.
To jeszcze po jednym i można brać się za robotę Za Watahę
Zakończenie jest takie, że na 99,9% to koniec historii. Jeżeli coś będzie więcej to na podobnej zasadzie jak np. Netflix robi z Narcos, czyli niby ten sam klimat, ale inna historia. Chociaż mocno w to wątpię.
Oficjalnie chyba nie jest powiedziane, ze to koniec, ale właściwie wszystkie wątki zostały w S3 zamknięte i tak było tez w wywiadach sugerowane.
Chyba wolałbym, żeby to już był koniec, bo to pięknie opowiedziana historia. Obawiam się, ze wszystko co dalej mogłoby już być mega na siłę. Lepiej nie psuć.
Jak dla mnie jedyna możliwość na dalsze pociągnięcie Watahy jest ten Ukrainiec, który przyszedł na koniec do Kality. Chociaż imo to bardziej pokazanie, że niby z przemytem/przestępczością można walczyć, ale jak wyrwie się chwasta to zaraz inny zajmuje jego miejsce i robi to samo.
Ja to właśnie w ten sposób odebrałem. Że co by się nie działo, interes dalej będzie kwitł. Zwłaszcza, że Kalita się nigdy w jakimś mega gownie nie babrał, wiec ciężko by to chyba było zrobić jakoś mega ciekawie na fajkach i gorzale.
Dla mieszkańców UK: dwa pierwsze sezony są na Arrow TV - jest to jeden z kanałów Apple TV. Wystarczy wejść do aplikacji TV i wyszukać The Border.
Nie wiem czy działa to w Polsce.
Zgadzam się ze wszystkim co zostało powiedziane w pierwszym poście. Fenomenalny serial i pod koniec emocje takie, że człowiek nie wie co ze sobą zrobić. Polecam każdemu obejrzeć, nie zawiedziecie się. Z jednej strony żal, że to już zapewne koniec, ale z drugiej strony cieszę się z jaką gracją zakończył się ten serial, pięknie to domknęli. Kontynuacja raczej nie ma już sensu, a lepiej nie popsuć tego i zostawić tak jak jest
No ja zachęcony wątkiem powtarzam sobie pierwszy sezon i biorę się za 2 kolejne. Pierwszy bardzo bardzo mi się podobał więc jeśli serial trzyma poziom (a ewidentnie trzyma) to będzie dobra zabawa.
Dzięki za polecajkę!
Z kolejnym sezonem Watahy może być problem bo producent i scenarzysta robią nowy serial dla HBO “Odwilż” i ciekawe czy powtórzą sukces, bo jednak same Bieszczady robią tu fajny klimat a ten nowy serial jest kręcony w Szczecinie