Wąsacze uprawiają sport

Synal prawie dwa lata, córka pół roku. Młody jeździ na rowerku biegowym, tutaj jest raczej kwestia dla mnie znalezienia czasu. Bo na bieganie brakuje a tu mógłbym pojeździć i jednocześnie przynajmniej syna z domu zabrać.

No to niech młody jedzie na rowerku, a Ty za nim biegnij :smile:. Ale jeśli się upierasz przy przyczepce, to tak jak @Rzast pisał, zdecydowanie polowałbym na używki.

1 polubienie

A na foteliku pierworodny jeździł? Jakoś nie mam zaufania do tych przyczepek. Jeśli już koniecznie chcesz kupić to szukaj używanego bo zazwyczaj są w bardzo dobrym stanie i nie ma co przepłacać za nówkę (a przepłaca się zawsze za nowe). Dają dużą swobodę jeśli chodzi o korzystanie ze swoich umiejętności rowerowych:

A na poważnie to zastanów się nad holowaniem syna. Nawet jeśli nie jeździ jeszcze na prawdziwym rowerze z pedałami to kup jakiś zwykły rowerek (używany oczywiście na OLX) a do tego to:

https://allegro.pl/oferta/drazek-holowniczy-roweru-hol-rowerowy-trail-angel-8115111447

Podjar syna będzie bo przecież… TATO!!! JADĘ NA ROWERZE!!! No i dopóki nie uśnie to będzie bezpieczny. Dla córy jeszcze nie ma bezpiecznej formy transportu ale raczej bym stawiał na fotelik za 3-6 miesięcy.

I niech syn dużo ciśnie rowerku-biegaczku. Mój syn dzięki temu na 2 kołach jeździ odkąd skończył 2 lata i 10 miesięcy. Gdybym ja miał taki sprzęt dostępny te… jakieś 38 lat temu nie wypier…ał bym się na każdej hopie z lotem > 5m.

1 polubienie

Są tu jakieś ostrokołowe świry?

2 polubienia

Ja już nie ale kiedyś wspaniale się przy tym bawiłem!

1 polubienie

Hejo! Witam wszystkich miłośników sportu.

Od niedawna mykam na szosie, nic specjalnego ale sprawia mi dużo radości :stuck_out_tongue: I pozwala doświadczyć ładnych widoków!

7 polubień

I zajebiście! Bo o to też w tym sporcie chodzi.

A ja Wam powiem, że wczoraj pojechałem sobie z synem na rowerach na pump track. Zawsze z nim chodzę na pumpa na hulajnogę i głównie patrzę ale czasem też sobie pojeżdżę bo jakoś bawi mnie jazda na hulajce. Tym razem pojechaliśmy z rowerami. Syn oczywiście popierniczał kółko za kółkiem i zrobił ich przez 1,5h koło 80 a ja po 10 musiałem się położyć na trawie. Oczywiście (jak to ja) zaangażowanie miałem kolosalne. Jak trzeba pompować no to pompuję w opór! Jak trzeba skakać to lecę! Ja słyszałem, że jest to niebywale wysiłkowe… ale to co się ze mną stało to był szok. Jestem w stanie zrobić na rowerze 100km w jeden dzień z 2-3k przewyższenia. Ale kurwa pump track mnie pokonał po 5 minutach. WTF!!! Posiedziałem 3 miesiące w chacie, poszło kilka drineczków i perełek polskiego browarnictwa. Na rower zacząłem wychodzić raz na 2 tygodnie. Aż tu nagle po wycieczce na pumpa przyszła refleksja. Cytując “Food Emperor” - “NIE BĄDŹ LENIWYM KUTASEM!!!”

6 polubień

Aż musiałem sprawdzić co to i już zazdroszczę Olsztynowi Pedałowanie jest zbędne! Olsztyn ma tor do kolarstwa grawitacyjnego [FILM i ZDJĘCIA] - RMF 24

1 polubienie

Za food emperora dałbym dwa lajki.

4 polubienia

No to fajne jest! Sporo pump’ów powstało w PL dzięki budżetom obywatelskim. W Łodzi blisko było uzbieraniu podpisów na trzeci tor ale niestety się nie udało. No może w kolejnej edycji będzie sukces.
Jak szlajam się z po pumpach, skate parkach, pokopanych w lasach torach do dirtu to cieszy mnie to, że dzieciaki znów wsiadają na rowery. Przez ostatnie 10 lat jakoś młodzież zapomniała o tym, że to fajne jest. No co poradzić… jak jest moda na sport to jest i sport.

3 polubienia

troche slowpoke, ale widzialam takie w Warszawie i nawet nie wiedziałam, że to ma specjalną nazwę. Ekstra sprawa, musze się wybrać! :smiley:

1 polubienie



Pozdrawiam z zimowego wyjazdu do jaskiń :mountain_snow: Polecam dziwne sporty :joy:

8 polubień

Bardzo mi imponuje coś co jest mniej standardowe niż rower i bieganie. Najbardziej imponuje mi curling no ale eksploracja jaskiń też jest całkiem całkiem.

3 polubienia

Z jednej strony trochę nie szanuję takich sportów, bo trzeba wyjść z domu,

ale z drugiej - spala się kalorie, więc można więcej zjeść… :thinking:


a tak serio, to

…i piłka nożna

3 polubienia

Taternikiem jaskiniowym nie tak łatwo zostać, ale polecam wspinaczkę - koniecznie w skałach, świetne uczucie, widoczki piękne :mountain:
Można łączyć z innymi aktywnościami i psychikę trenuje :wink:

3 polubienia

Ale przecież piłkę nożną to się w ogóle trenuje głównie biernie przed telewizorem… to taki pół-sport.

1 polubienie

Dzisiaj odkryłem nowy świat workoutu gumami oporowymi (power band)! Bez przerzucania żelastwa, zrobisz w domu (lub na wyjeździe) praktycznie wszystko to co na siłowni, w połączeniu z drążkiem rozporowym zestaw nie do przebicia. Spokojnie wystarczą gumy 15kg i 25 kg np. z Decathlon.

Ktoś ma jakieś doświadczenia w tej materii? :wink:

Ściana w domu, jeździć na ścianę godzinę w jedną stronę kilka razy w tygodniu jest takie sobie :smiley:


Ściana wysokość(samej płyty) x szerokość:
3.5 x 2.5 m
przechył 20°

11 polubień

ODKOPUJE :smiley:

Sport to było moje życie w podstawówce, gimnazjum i w liceum. Głównie tenis stołowy i koszykówka. Trochę medali jest. Na studiach grałam w AZS, w damskiej reprezentacji koszykówki :stuck_out_tongue:

Niestety potem nastąpiła kilkuletnia przerwa, po której w końcu wróciłam. Teraz głównie rower, trochę wchodzę w bieganie ale tu jeszcze nie ma jakiś super wyników. Oczywiście jest też siłka i to co lubię najbardziej - trekkingi. Trochę wspinaczką się zajarałam ostatnio, ale mam słabe ręce. I albo dopakuję albo zrezygnuję z tego sportu, zobaczymy xP

W każdym razie jeśli są jakieś garminowe świry, to chętnie przyjmę znajomych. Wcześniej korzystałam z AW i powiadomienia o znajomych ktorzy wlasnie skonczyli jakis sport uprawiac, mocno mnie motywowały. Tu prawie nikogo nie mam wiec miło by było kogoś przyjąć do znajomych :stuck_out_tongue:

Edit. widzę, że sie tu już nawet chwaliłam szoską xD ech, skleroza xD

4 polubienia

Hi! Join me on the Garmin Connect app. You can track your health and fitness data, and we can follow each other’s activities. Click to join: Garmin Connect

1 polubienie