jakby to powiedział TEN Mariusz: “spokojnie, powolutku, systematycznie i wszystko da się zrobić. Trzeba być wytrwałym, żeby osiągnąć sukces”
To w obu przypadkach ja! Już subskrybuję!
to proste - kupujesz sluchawki TWS i po prostu nosisz je caly czas. Ja np robie zakupy w takich sluchawkach, myje naczynia, odkurzam, kosze trawe, robie obiad, robie remonty typu malowanie, biegam, jak stoje w jakiejkolwiek kolejce - to cyk i leca podcasty. W ten sposob od lipca zeszlego roku pyklo 1685h czyli 70dni…
Postępuje dokładnie tak samo. Same zakupy czy zmywanie to mnóstwo czasu.
Nie macie zmywarki?
Nie.
Nie
To jakby co - gorąco polecam
U mnie jest silny opór i to nie z mojej strony.
Rozumiem; u mnie było to samo. Przekonało ją wyliczenie ile to kosztuje rocznie (prąd) + ile zaoszczędzamy wody (ekologia) i czasu tygodniowo. Osobiście uważam toto za najlepszą inwestycję ze wszystkich sprzętów AGD.
Masz dzieci? Jeśli tak, to w jakim są wieku?
i do tego w overcascie wszystkiego słucham z speed 1,5 nie przeszkadza to w niczym a zdecydowanie skraca ilość czasu potrzebnego do wysłuchania:)
Overcast x 2.0-2.5.
Filmy na TV na x 1.25-1.5
YouTube x 2.0
Audioteka w zależności od lektora x 1.5-1.75
Trochę się tego czasu zaoszczędza
corka zbliza sie do doroslosci. Zapomnialem dopisac ze polskie podcasty leca na 1,5x, angielskie na x1 a czasem nawet 0,9x. Watpie aby te satystyki to uwzglednialy wiec te 70 dni blizsze jest 50.
No i skipuje muzyke, bo nie da sie jej sluchac na 1,5, w rezultacie z podcastu Rosiaka po skipowaniu reklam, tego goscia z Polsatu i muzyki zostaje pewnie polowa.
Zawsze sluchalem podcastow ale prawdziwym game changerem byly sluchawki TWS ktore zawsze mam przy sobie
Przecież te eseje to jest sztos!!!
Serio? Ja też słucham niektórych podcastów na 1.5, większość na 1.2 ale wiele też na 1.0 dla przyjemności. Audiobooki ok, ale filmy na 1.5?!
Ps. Wiecie, że takie “oszczędzanie” nie jest całkowicie bezkosztowe i wpływa negatywnie na nasz mózg?
to mnie najbardziej boli w słuchaniu na przyśpieszeniu, że muzyka nie leci z prędkością 1x
czasem nie mam jak skipnąć, i ‘o, fajny kawałek’, znajduję w Apple Music a tam już w wersji 1x i brzmi strasznie, nie takie żywe i żwawe jak w przyśpieszeniu
Z kolei moje dzieciaki bardzo poszły w audiobooki, co ma swoje zalety, bo starszy przyzwyczajony do audiobooka na dobranoc w pewnym momencie przerzucił się na papier, bo zaczął czytać szybciej niż leci audiobook, więc może pochłonąć więcej czytając, to Młodszemu puszczamy na 0,8x żeby mu na dłużej wystarczyło
Dramat, panie!
powiedz coś więcej
Na mnie wpływa pozytywnie o tyle, że nie jestem w stanie słuchać audio na 1x bez „odpływania” (Hello, ADHD, my old friend…).
Owszem, gdy odpalam podcast po angielsku na 2.5x, to zdarza mi się zgubić wątek czasami, albo pojedyczne słowa, ale na pewno jest to dla mnie net benefit. Na każdy podcast mam osobne rule - tak, żeby pasowało.