🎙️ To są faaajne podcasty

Dobra, mój problem. Co sierota po lpotl ma dodać do feedu?
Luźny klimat o morderstwach/ spiskach/ sprawach nadprzyrodzonych (niepotrzebne skreślić, albo i nie)?
Gdzie ja mam się podziać?!

1 polubienie

True Crime Garage - trochę smieszkowe, ale jakość trochę spada wraz z wyczerpywaniem się najciekawszych historii.
Generation Why - poza zbrodnia jest tez trochę teorii spiskowych, UFO etc. Nieśmieszne.
(Lepiej wybrać jedno miedzy TCG a GW, bo czym dłużej się słucha, tym więcej ich tematów się zaczyna pokrywać. Raczej skłaniałbym się ku TCG)
Small Town Murder - dobre i śmieszne, kiedyś coś tam trochę podsłuchiwałem, ale od dawna nic, wiec nie wiem.
No nie gadaj - pisałem wyżej. Polecam.

Jest jeszcze my favorite murder z takimi dwiema babami co prowadzą. Kobiety się tym zachwycają, ale ja nie mogę tego znieść, bo to ma niby być śmieszne, ale jak się tego słucha, to jest tak na sile i niezabawnie, ze w głowie słychać świerszcze. I ogólnie to te panie wyżej srają, niż dupy mają. Strasznie zmanierowane i niesłusznie przekonane o swojej zajebistości.

Jeśli chciałbyś zasmakować takiego prawdziwego true crime - ze cały sezon to jedna historia i prawdziwe śledztwo, to mogę pisać i pisać. Daj znać, jeśli to Cię ciekawi.

3 polubienia

No nie gadaj, to jeden z niewielu podcastów, który nadrobiłem od 1szego odcinka. Świetnie się chłopaków słucha, fajnie słychać że jeden z nich ma policyjne doświadczenie, w sposobie w jaki mówi o sprawach, do tego jest i reaserch i właśnie ten luz w opowiadaniu. Nie czuć żadnego masturbowania się nad brutalnością, czy samymi sprawcami, ale nie ma też suchych faktów. Z pewnością sprawdzę też pozostałe podcasty.
Co do prawdziwego true crime, nie powiem nie. Chętnie spróbuję czegoś poważnego. A zresztą rozpiska rzeczy dobrych w tym temacie pewnie nie tylko mi się przyda.

1 polubienie

Jest oddzielny temat o true crime, gdzie się mocno rozpisujemy z @vantroff.

Do no nie gadaj zdecydowanie najbliżej jest True Crime Garage.

Jeśli chcesz zacząć od solidnego długodystansowca, to dowolny sezon In the Dark powinien zrobić robotę. Someone Knows Something tez są arcyświetne - to uczta dla ucha jeśli chodzi o produkcje, ale większość sezonów nie ma rozwiązania.

2 polubienia

Puściłem sobie wczoraj do spania, dziś jestem na czwartym odcinku. To jest zabawne, dobrze się tego słucha i mimo wszystko interesujące, więc polecam :slight_smile:

1 polubienie

O proszę, co się pojawia na rynku: https://twitter.com/norbertcala/status/1202981642308067328

2 polubienia

Wydawało mi się, że to ktoś w tym wątku wrzucał, ale nie mogłem teraz znaleźć. Polecam każdemu do przesłuchania, można po każdym odcinku coś dla siebie wyciągnąć. Piątka facetów 20, 30, 40, 50 latków dyskutuje na różne tematy. Czasem się jakaś furtka w głowie otworzy, jak się usłyszy parę różnych perspektyw.

2 polubienia

Dla fanów Pratchetta, podcast wspomnieniowy, prowadzony przez bliskiego przyjaciela Terry’ego i założyciela Discworld Emporium.
And he said to me

BTW. Pratchett od czego polecasz zacząć to czytać. Miałem kiedyś okazje być na wykładzie z nim i gość zrobił na mnie świetne wrażenie ale nigdy się nie zebrałem żeby coś przeczytać.

Od Piekła pocztowego. Mówię tak tylko dlatego, że to moja ulubiona książka ze Świata Dysku. Tak naprawdę to trudno powiedzieć. Możesz albo zacząć od Koloru magii i Blasku Fantastycznego i czytać chronologicznie po datach wydania, albo lecieć seriami (o magach, o czarownicach, o straży miejskiej itd). Są lepsze i gorsze książki, ale jeśli twórczość Pratchetta ma Ci się podobać to od czego nie zaczniesz będzie świetne.

2 polubienia

Marcin z LO popełnił kiedyś bardzo dobry tekst w tym temacie. Ja nic lepszego nie napiszę.

https://lekturaobowiazkowa.pl/ksiazki/jak-zaczac-czytac-swiat-dysku-poradnik/

5 polubień

Świetne podsumowanie i faktycznie trudno dodać coś lepszego.

Ja zawsze polecam rozpocząć od Morta. Ale jest to całkowicie subiektywne, ja tak zacząłem przygodę ze światem dysku i przepadłem z kretesem. :slight_smile:

3 polubienia

definitywnie seriami.
Pierwszy raz czytałem chronologicznie, potem po angielsku/niemiecku seriami i jakby to powiedzieć cholewa robi dobrą robotę.

Poza tym polecam “warstwy świata” i “dywan”.
Nomy to już inny styl.

niedawno Amazon nakręcił “Dobry Omen”…

1 polubienie

Z perspektywy czasu Cortex wchodzi mi bardziej niż Hello Internet. Chyba jestem bardziej zboczony na punkcie pracy niż czegośtam

2 polubienia

U mnie na odwrót. Kocham HI, a Cortex przy okazji, bo Grey. Ale hej, ja wole przyjaciół od the office, wiec co ja tam wiem :wink:

3 polubienia

Jesteś chory człowiek. Mnie się to podoba, bo słuchając HI zawsze mnie ciekawiło dlaczego i jak coś robi Grey. A w Cortex jest właściwie to.

2 polubienia

Ale nie doceniłbyś tak bardzo Greya w Cortex, gdybyś nie znał jego relacji z Bradym w HI

Tak, zdecydowanie. To jest prawda. Ale tam wciągnąłem jakieś 7-8 odcinków, a przeskoczyłem na Cortex i lecę bardzo szybko, bo w dwa dni mam 3 odcinki za sobą.

1 polubienie

Rozumiem to bardzo dobrze.
I sam nie znoszę, jak ktoś mi próbuje wmawiać, że mi się coś spodoba kiedy wiem, że nie.
ALE:
cały urok HI to docieranie się prowadzących i to, jak z czasem zaczynaja się znać na wylot i potrafią przewidzieć swoje reakcje, podpuszczać się i z siebie żartować. Niestety, żeby HI naprawdę wciągnęło trzeba pewnie mieć za sobą 20-30 odcinków minimum. Sam podcast tez się zmienia, bo tak jak oni na początku próbowali skupiać odcinki na konkretnych tematach, tak potem się to rozjeżdża i zamienia w jedna wielka dygresje luźno przeplatana tym, co na czasie.
Mam nadzieje, ze kiedyś wrócisz, bo jestem dość mocno przekonany, ze bardzo polubisz. Ale nic na sile. Życie jest za krótkie na słuchanie podcastów, które nie siadły.

1 polubienie